Większość rodziców staje przed trudną decyzją zatrudnienia niani. Relacje znajomych czy reportaże oglądane w telewizji nie napajają entuzjazmem, a strach staje się coraz większy. Co robić? Gdzie znaleźć nianię idealną? Takie nie istnieją, bo nie ma ludzi idealnych. Możemy jednak znaleźć dobrą ciocię albo odpowiedzialnego kompana do zabaw. Grunt to rozmowa, wspólne spędzanie czasu i reakcje na zmiany najważniejszej osoby czyli… Dziecka.
Nie jestem jeszcze mamą, więc ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, w której podejmuję decyzję o zatrudnieniu opiekunki do mojego dziecka. Patrzę na to zjawisko z całkowicie odwrotnej strony, ponieważ przez prawie rok swojego życia byłam nianią. Czysty przypadek i kilka nieszczęść sprawiło, że stanęłam twarzą w twarz z pewnym piętnastomiesięcznym młodzieńcem. Miałam zagościć w jego życiu na kilka tygodni, a zajęłam mu znacznie więcej czasu.
Świat, w jakim przyszło nam żyć nie pozwala świeżo upieczonym mamom pozostawać w domu długo po porodzie. Przychodzi etap, w którym rozstanie z maluchem jest nieuchronne. Żłobek czy niania? – zastanawiają się rodzice i zazwyczaj jednak podejmują decyzję o zatrudnieniu opiekunki. I to jest dopiero wierzchołek góry lodowej…
Umieszczanie ogłoszenia lub szukanie na forach internetowych (oczywiście tylko według mnie!) to największy błąd. Wtedy nie mamy absolutnie żadnej pewności kto zjawi się w naszym domu i komu powierzymy nasz najcenniejszy skarb. Kierowałabym się tylko opiniami zaprzyjaźnionych osób. W otoczeniu każdego z nas znajdzie się ktoś, kto zna zaufaną panią, która sprosta naszym oczekiwaniom.