Szkoła jest środowiskiem, w którym dzieci spędzają blisko osiem godzin dziennie, a warunki, w jakich funkcjonują, wpływają na kształtowanie ich postaw i stosunku do wielu rzeczy. Jedną z nich jest świadome i zdrowe jedzenie. Co wobec tego powinna zawierać śniadaniówka lub co powinno znaleźć się na stole, do którego wspólnie usiądą uczniowie?
Smaczną pożywną kanapkę (najlepiej z ciemnego lub pełnoziarnistego pieczywa!), sałatkę, jogurt naturalny z dodatkiem sezonowych owoców, warzywa, owoce, a także coś do szybkiego podgryzania: pestki dyni, orzechy lub chrupiącą marchewkę – produkty te będą stanowić lekką, kolorową i atrakcyjną dla dziecka przekąskę, która doda sił na kolejne godziny pracy.
Jeśli szans na zmiany w szkole w obszarze warunków jedzenia nie ma, warto pamiętać, komponując drugie śniadanie, że może ono być często jedzone na stojąco i w dość ograniczonym czasie. Pokrojenie kanapek na drobniejsze porcje może ułatwić spożywanie ich w tych niesprzyjających warunkach. Najbardziej praktycznym rozwiązaniem w takim przypadku wydają się specjalne plastikowe pojemniczki z przegródkami umożliwiającymi włożenie do nich wszystkich zaplanowanych składników: kanapek, warzyw i cząstek owoców.
Dajmy dzieciom pić!
Obszarem do rozmów i zmian w szkołach jest także obecność wody i nieograniczony dostęp do niej uczniów. Dla zachowania prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych powinniśmy w trybie ciągłym popijać niewielkie ilości wody.
Dzieci z pamiętaniem o piciu miewają problemy i często doprowadzają się do stanu skrajnego wręcz pragnienia, które dawać może nieprzyjemne objawy, takie chociażby jak ból głowy, najczęstsza przyczyna wizyt u szkolnej pielęgniarki. Dobrą praktyką jest umożliwianie dzieciom picia nawet w trakcie lekcji. Przerwy, zwykle krótkie, powodują, że po zaspokojeniu jednej z pierwszych potrzeb po 45 minutach siedzenia w ławce, jakimi są ruch, następnie wizyta w toalecie, a potem ostatnie minuty na zabawę, dzieci zapominają się napić.
Niestety, gdy już wejdą na lekcję, pić już im nie wolno. Efekt jest taki, że dzieci potrafią nie pić nawet kilka godzin. Zdarza się też często, że znaczna ich część nie pije, bo nie ma co. Problem ten pomogą wkrótce rozwiązać coraz bardziej powszechne w naszych szkołach fontanny z nadającą się do picia wodą. Dyskutując różne zmiany w obszarze żywienia w szkole, warto poruszyć i tę. Nauczyciel często podczas lekcji popija wodę lub herbatę, dlaczego więc prawo to odbieramy dzieciom?
Organizacja jedzenia w taki sposób, by przebiegało ono zgodnie z zasadami i potrzebami młodych organizmów, może im wyjść tylko na zdrowie.