„Bądź kumplem, nie dokuczaj” to tytuł kampanii zorganizowanej przez Cartoon Network, dotyczącej dokuczania w szkole. Organizatorzy akcji podpowiadają jak pomóc dziecku w takich sytuacjach, jak rozpoznać, że dzieje się coś niepokojącego oraz co mogą zrobić rodzice.
Do współpracy w kampanii zostali zaproszeni piłkarz Grzegorz Krychowiak, Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak oraz psycholog Małgorzata Ohme.
Niepokojące sygnały
Problem dokuczania w szkole jest dość powszechny. Dzieci często nawet nie zdają sobie sprawy, że ich żartobliwe zaczepki w stosunku do rówieśników, izolowanie, stawianie w kłopotliwych sytuacjach czy obgadywanie jest czymś złym i może ranić. Uważnie obserwujmy swoje dziecko i reagujmy na sygnały, które do nas wysyła. Jeśli unika chodzenia do szkoły i szuka różnego rodzaju wymówek, aby uniknąć spotkania z rówieśnikami, nie zaprasza znajomych i nie chce nigdzie wychodzić, być może pojawił się problem związany z dokuczaniem w szkole. Reakcją obronną mogą być nawet objawy psychosomatyczne w postaci bólów brzucha, głowy, wymiotów oraz ogólnego osłabienia.
Dlaczego moje dziecko jest dręczone?
Po zauważeniu przez nas niepokojących objawów zróbmy wywiad środowiskowy i podpytajmy nauczycieli, kolegów lub zaprzyjaźnionych rodziców czy dostrzegli jakiekolwiek symptomy świadczące o dręczeniu uczniów. Możemy też w sposób delikatny i taktyczny porozmawiać z dzieckiem.
Warto zadać sobie konkretne pytania odnośnie dziecka:
- Czy istniej realny problem po stronie mojego dziecka?
- Czy prowokuje swoim zachowaniem?
- Czy zachowuje się dziwnie?
- Czy jest w nim coś, co wzbudza negatywne uczucia?
- Jak radzi sobie w grupie?
Dzięki temu być może zrozumiemy problem, z którym mamy do czynienia i o ile to możliwe, wyeliminujemy go.
Jak można pomóc?
Jeśli nasze przypuszczenia będą uzasadnione, porozmawiajmy z wychowawcą i psychologiem, którzy pomogą nam rozwiązać problem. Mogą oni wpłynąć na podopiecznych podczas wspólnych zajęć, uświadomić im całą sytuację, być mediatorem pomiędzy uczniami. Nauczyciele z pewnością chętnie zorganizują lekcję związaną z dokuczaniem w szkole. Warto podsunąć im gotowe scenariusze lekcji, które znaleźć można na stronie organizatora kampanii Cartoon Network.
Jeśli mamy do czynienia z sytuacją długotrwałą, konieczna może okazać się praca z psychologiem. Specjalista oceni stan psychiczny dziecka i podpowie jak w przyszłości radzić sobie w podobnych sytuacjach.
Dziecko – sprawca dokuczania
Co zrobić w przypadku kiedy to nasze dziecko okazuje się być dręczycielem? Z pewnością nie wpadać w złość i nie krzyczeć. Postarajmy się zrozumieć nasze dziecko i odnaleźć przyczyny takiego zachowania. Wina może leżeć po części również po naszej stronie, a panujące w domu napięcie przekładać się na złe zachowanie naszego dziecka. Być może dziecko się czymś niepokoi, smuci, frustruje lub też ma problemy z odnalezieniem się w szkolonej rzeczywistości. Takim zachowaniem próbuje zwrócić na siebie uwagę i zyskać aprobatę w oczach innych.
Postarajmy się zrozumieć dziecko i nauczmy go funkcjonowania w grupie. To, że postępuje źle, nie znaczy, że takie jest. Absolutnie nie stawajmy przeciwko dziecku i nie bądźmy dla niego wrogiem.
Problem dręczenia w szkole jest często bagatelizowany i nie zwracamy uwagi na drobne incydenty, które są przecież w szkole powszechne. Kampania „Bądź kumplem, nie dokuczaj” może otworzyć oczy wielu z nas i sprawić, że szkoła stanie się przyjaźniejszym miejscem.