Jak to wygląda w praktyce?
Sposób wykonania treningu jest dowolny i zależy od Twoich możliwości. Pamiętaj tylko, że musisz go przeznaczyć na trening minimum 50-60 minut (tak, żeby przez min 20-30 minut następowało spalanie tłuszczu). Czas wykonania treningu aerobowego jest wiec dość długi co jest jego wadą, szczególnie dla mam małych dzieci, które na nadmiar czasu nie narzekają.
Jeśli masz taka możliwość możesz połączyć trening wzmacniający z aerobowym, tzn. przez pierwsze 30 minut wykonywać ćwiczenia wzmacniające (na siłowni, na zajęciach fitness, robiąc brzuszki w swoim domu lub na trawie w parku), a potem od razu przejdź do treningu aerobowego (siłownia – stepper, rowerek stacjonarny, orbitrek itp., lub szybki marsz na dworze). Ważne, żebyś podczas części aerobowej była zaopatrzona w pulsometr i monitorowała swoje tętno (można nie drogo nabyć w sklepach internetowych).
Moja wersja dla mam na wiosnę/lato: znajdź przyjemny kawałek trawy w parku lub lesie (jeśli masz w okolicy) i pierwszą część treningu wykonaj robiąc ćwiczenia wzmacniające głownie na brzuch. Możesz w nie również zaangażować swoje maleństwo. A po 30 minutach pakuj maluszka do wózka i udaj się na szybki spacer utrzymując tętno 60-70% HR max. Zwróć uwagę, żeby twoja trasa nie była zbyt wyboista i nie zawierała zbyt wielu pagórków, gdyż na takim terenie trudniej Ci będzie utrzymać stałe, umiarkowane tętno podczas marszu.