Wiele z nas ma za sobą pierwszy miesiąc siedzenia w domu. Był to czas szukania w internecie sposobów na rozrywkę, aktywność fizyczną, rozwój osobisty czy socjalizację. Wkrótce czeka nas powrót do życia sprzed epidemii, ale będzie to powolny proces. A może umiemy już żyć w internecie?
Rozmowa z Martą Tittenbrun z Fundacji Zaczytani.org zajmującej się promowaniem zaangażowanego czytelnictwa i prowadzeniem edukacji społecznej.
Izolacja społeczna sprzyja czytelnictwu. Jesteście jedną z instytucji, której kwarantanna przyniosła pozytywne efekty?
– Nie do końca. Na początku chętnie przyłączyliśmy się do akcji #TerazCzasNaCzytanie zainicjowanej przez Fundację Powszechnego Czytania. Namawialiśmy naszych odbiorców, aby czas spędzany w domu wykorzystali właśnie na czytanie. Jednak promocja czytelnictwa to tylko jedno z naszych codziennych działań. Ogólnopolskie ograniczenia zmusiły nas do zmiany terminu Wielkiej Zbiórki Książek – największej akcji społecznej rozpoczynającej się co roku 23 kwietnia. Bardzo dotkliwie odczuliśmy wstrzymanie działań bajkoterapeutycznych, które prowadzimy w szpitalach i domach dziecka w trzynastu miastach w różnych regionach Polski. Setkom naszych wolontariuszy, którzy łącznie spędzali z dziećmi 50 godzin tygodniowo, bardzo brakuje tych spotkań.
Działania bajkoterapeutyczne – co to takiego?
Bajkoterapia to to metoda wspierania dziecka w rozwoju emocjonalnym, służy także opiekunom i edukatorom jako wartościowe narzędzie w procesie edukacyjno-wychowawczym. Punktem wyjścia – jak we wszystkich działaniach naszej fundacji – jest oczywiście książka. Bajkoterapia nie ogranicza się jednak do czytania, lecz jest to proces składający się z trzech elementów: czytania, omawiania przeczytanych treści oraz wykonywania ćwiczeń. To model podręcznikowy, ale wielu z nas – rodziców, wychowawców, opiekunów – nieświadomie stosuje go na co dzień, angażując się w czytanie dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Fundacja Zaczytani.org prowadzi szkolenia z zakresu bajkoterapii dla wolontariuszy, którzy następnie prowadzą bajkoterapię w szpitalach i placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Dzięki temu pomagają dzieciom oswajać się z lękami, odkrywać i nazywać emocje. Z kolei przysłuchujący się z boku opiekunowie zyskują narzędzie do budowania relacji z dzieckiem.
Skoro bajkoterapia opiera się na budowaniu relacji, to chyba nie da się jej przenieść do internetu?
Początkowo tak nam się wydawało. Bajkoterapia w szpitalach została wstrzymana już na początku marca. W połowie marca wystartowaliśmy z Zaczytanymi wieczorynkami on-line. Codziennie inna medialna osobowość przejmowała profil Fundacji Zaczytani.org na Instagramie i czytała książkę. Każdego dnia odbywała się wieczorynka dla dzieci i wieczorynka dla dorosłych. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem, co zainspirowało nas do stworzenia programu bajkoterapii on-line.
Mamy w tej chwili ogromny niewykorzystany potencjał merytoryczny. Ponieważ spodziewamy się, że prowadzenie bajkoterapii w szpitalach będzie niemożliwe jeszcze przez długi czas, postanowiliśmy przenieść to działanie do internetu. Oczywiście nie jest to bajkoterapia jeden do jednego – to medium ma swoje ograniczenia. Jednak naszym celem nie jest jedynie danie rozrywki maluchom poprzez czytanie ciekawych książek, ale też – a raczej przede wszystkim – chcemy, aby był to program edukacyjny dla rodziców, opiekunów, wychowawców, edukatorów. Jednym słowem dla wszystkich, którzy mają kontakt z dziećmi, pracują z nimi, opiekują się maluchami.
Chcemy pokazać moc opowieści i dać konkretne narzędzia do efektywnej pracy z książką, której wynikiem będzie budowanie głębokiej relacji opiekun – dziecko, edukacja, zwiększenie świadomości emocjonalnej u dziecka.
Bajkoterapia on-line jest prowadzona w trybie relacji live, co oznacza, że bajkoedukator może zadawać pytania publiczności i dostawać od niej odpowiedzi. To namiastka bliskiego spotkania – a tych nam teraz szczególnie brakuje. Spotykamy się w każdy wtorek i czwartek o 19:00 na profilu Zaczytanych na Instagramie.
Nasza fundacja stara się żyć i działać w internecie, ale w taki sposób, aby przełożyło się to na realne działania naszych odbiorców w ich domach (lub później w pracy). Życie po epidemii musimy budować już teraz. A w tej postpandemicznej rzeczywistości relacje, bliskość i emocje będą niezwykle ważnymi obszarami.
Więcej informacji na www.zaczytani.org