Zimą, kuszeni ich pięknym wyglądem, chętnie sięgamy po smaczne cytrusy. Są w przystępnej cenie i są źródłem cennych witamin. Czy warto spożywać je, aby dowitaminizować organizm?
Najlepsze w smaku, zapachu i ze względu na wartości odżywcze, są cytrusy pochodzące z Europy czy Maroka. A na nie sezon trwa od listopada do końca marca/kwietnia. W ich przypadku transport od drzewa do kuchni nie jest długi (to kilka dni, może tydzień), więc owoce mogą być zrywane już prawie dojrzałe. Mają wtedy w sobie więcej witamin i innych cennych dla nas składników odżywczych. W okresie od kwietnia do listopada dostępne są w Polsce owoce sprowadzane z Ameryki Południowej oraz RPA. Ich transport do Europy trwa od 2 do nawet 4 tygodni, zrywane są jeszcze niedojrzałe owoce. Rośliny na czas transportu zabezpieczane są woskami oraz środkami chroniącymi je przed zepsuciem. Takie cytrusy dojrzewają dopiero w chłodni.
Wszystkie cytrusy, aby dotarły do Polski w idealnym stanie, muszą zostać odpowiednio zabezpieczone. Do stosowania na powierzchnię owoców cytrusowych dopuszczone są: wosk pszczeli biały i żółty (E 901), wosk carnauba (E 903) oraz szelak (E 904). Wosk pszczeli nie wzbudza niechęci. Wosk carnauba i szelak to substancje uznawane za nieszkodliwe. Warto zaznaczyć, że wosk zawiera preparaty bakteriobójcze, mające chronić owoc przed gniciem.
Skórkę cytrusów pokrywają jednak nie tylko woski, ale także substancje grzybobójcze. Na skrzynkach i siatkach z mandarynkami znajdują się etykietki z informacją, że do ich konserwacji użyto substancji o nazwie: imazalil. To środek zapobiegający pleśnieniu owoców, Żaden owoc nie wytrzyma miesiąca na statku, aby w następnym miesiącu trafić do sklepu. Imazalil, chociaż silnie toksyczny, na szczęście nie wnika do środka owocu i zostaje na skórce. To środek naprawdę szkodliwy. Uważa się, że powoduje nowotwory, uszkadza układ nerwowy, a także może powodować bezpłodność. Dlatego nie wolno obierać rękoma nieumytych mandarynek.
Jedząc owoce cytrusowe należy zachować szczególne środki ostrożności. Owoce cytrusowe najlepiej myć w płynie do mycia naczyń, ponieważ woski, którymi są pokrywane, nie są rozpuszczalne w wodzie, czyli umycie samą wodą nic nie daje, podobnie jak sparzenie wrzątkiem. Po umyciu owoców i obraniu ze skórki, a przed krojeniem, należy bardzo dokładnie umyć ręce.
Cytrusów nie powinny spożywać osoby, które łatwo i szybko się wyziębiają. Cytrusy wg tradycyjnej medycyny chińskiej mają silne działanie wychładzające i wilgociotwórcze. Zjadając owoce cytrusowe, najczęściej fundujemy sobie produkt, który nas wychładza w zimie, kiedy należy rozgrzewać organizm.
A co z witaminami?
Faktycznie sporo w cytrusach witaminy A, która poprawia widzenie i stan naskórka, ponadto znajdują się w nich duże ilości niezbędnego dla naszego organizmu: potasu, fosforu, magnezu, wapnia oraz żelaza i sodu. Pomarańcze jako źródło tych wartości plasują się w rankingu na pierwszym miejscu. Oprócz witaminy C zawierają także witaminy: A, B1, B2 i B12, a także pektyny, które wzmagają czynności jelit i przeciwdziałają wchłanianiu się do organizmu substancji szkodliwych. Cytrusy cenione są ze względu na pozytywne odziaływanie na zdrowie. Czerwone pomarańcze mają więcej antyoksydantów pomagających w przepływie krwi i ochronie arterii. Biała skórka w pomelo, otaczająca miąższ, ma dużo błonnika i flawony obniżające zły cholesterol LDL. Badania dowodzą, że mandarynki pomagają kontrolować ciśnienie krwi. Dobroczynny efekt przypisuje się flawonoidom i potasowi, a jedna mandarynka to około 200 mg potasu.
Cytrusy to z jednej strony bogate źródła witamin, minerałów i składników prozdrowotnych, z drugiej produkt z innej strefy klimatycznej, zabezpieczony chemicznie, co obniża jego wartość zdrowotną. Decydując się na ich spożywanie, trzeba koniecznie zachować środki ostrożności, dokładnie je myć i nie pozwalać dzieciom obierać nieumytych mandarynek.