Powszechnie wiadomo, że książki przyczyniają się do odpowiedniego rozwoju dziecka. Pozwalają maluchowi na odkrywanie wielowymiarowego świata, pełnego empatii i emocji. Obecnie rynek oferuje nam lektury w różnorakich formach. Jedną z nich jest książka audio, posiadająca rzesze zwolenników i przeciwników.
Ci pierwsi twierdzą, że audiobook to genialne rozwiązanie dla wszystkich miłośników literatury. Drudzy zaś, że nic nie jest w stanie zastąpić druku. Okazuje się, że wybór formy powieści dla dziecka może okazać się trudny. Co będzie lepsze? Słowo pisane czy mówione?
Korzyści z czytania
Książki, jak wiemy, mają wiele zalet. Już niemowlęta mogą korzystać z dobrodziejstw książki tradycyjnej – pobudza ona niemal wszystkie zmysły. Maluch może ją nie tylko oglądać, ale też czuć zapach, zapoznawać się ze strukturą i grubością papieru, przewracać kartki. Dzięki temu rozwija koordynację ruchową i poznaje świat. Głos czytającego rodzica uspokaja, a także sprawia, że dzieci (również starsze) czują się bezpieczne i kochane. Takie chwile bliskości budują silną, trwałą więź. Dodatkowo tworzą skojarzenie czytania z przyjemnością.
Czytanie starszemu dziecku jest świetnym pretekstem do rozmów, tudzież okazją na dotarcie do jego wnętrza, co pozwala na zrozumienie wielu zachowań. Istotną zaletą jest też to, że sięganie po słowo pisane od najmłodszych lat, ułatwia naukę samodzielnego czytania. Pomaga w nauce ortografii i stosowaniu odpowiedniej interpunkcji.
Niedoskonałość książki
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Nawet książka. Pogięte rogi, naderwane strony, abstrakcyjne dzieła na wewnętrznych stronach okładek – kto z nas, w wieku dziecięcym, nie obcował w tak destrukcyjny sposób z literaturą? Książka drukowana bardzo łatwo może ulec zniszczeniu. Szczególnie, jeśli znajdzie się w rękach dziecka.
Długie czytanie (szczególnie przy słabym oświetleniu) męczy też wzrok, może wywoływać łzawienie oczu i bóle głowy. Całe szczęście, objawy te nie są jednak trwałe i dość szybko mijają.
Czasem warto sięgnąć po audiobooka
Wciąż można spotkać się z opinią, że audiobook to wyłącznie „opcja dla leniwych”. Nikt nie chce rozleniwiać ani siebie, ani swojego dziecka, przez co wielu rodziców nie decyduje się na zakup lektury w takiej formie. Wbrew polemicznym zdaniom na temat książek audio, lektury słuchane mają swoje niewątpliwe zalety.
Zdarza się, że jesteśmy zapracowani, chorzy czy zmęczeni na tyle, że jedyne, o czym marzymy, to sen. W takiej kryzysowej sytuacji w czytaniu może wyręczyć nas urządzenie. To nic złego!
Audiobooki są czytane przez osoby o bezbłędnej dykcji i intonacji. Dziecko zazwyczaj z łatwością przyswaja to, co słyszy i dzięki słuchaniu uczy się poprawnej wymowy.
Książka mówiona bardzo dobrze sprawdza się też podczas nauki języków obcych. Jeśli dziecko ma problem z przyswajaniem nowego języka w szkole, zdecydowanie warto wypróbować ten sposób zdobywania wiedzy.
Słuchanie nie dla każdego i nie zawsze
Po dłuższym czasie młodzi słuchacze często mają problem ze skoncentrowaniem się na treści mówionej. W takim wypadku wybór audiobooka przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego. Dziecko straci czas – nie poszerzy swoich horyzontów dzięki odtworzonej treści i nie zyska żadnej przyjemności.
Zbyt częste słuchanie audiobooków przez dzieci, które nie wypracowały jeszcze umiejętności płynnego i lekkiego czytania, może je zniechęcić do dalszej pracy. Mogą również pojawić się problemy z ortografią i czytaniem ze zrozumieniem. Nie należy więc traktować książki audio jako substytutu książki tradycyjnej, a raczej jako uzupełnienie.
Olga Tyszka
oo.tyszka@gmail.com