Karmienie piersią jest naturalnym aktem, który nie powinien nikogo razić czy dziwić. Niestety, w Polsce, to wciąż temat tabu, budzący wiele kontrowersji, szczególnie, jeśli chodzi o karmienie starszych dzieci. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia oraz UNICEF rekomendują, aby dzieci karmione były wyłącznie mlekiem matki przez pierwsze pół roku życia, a karmienie piersią kontynuowane było później do – przynajmniej ukończenia przez dziecko dwóch lat! Organizacje te nie wskazują górnej granicy, w której należy zakończyć karmienie piersią. Ta decyzja należy jedynie do matki i… dziecka.
Pojęcie długiego karmienia piersią interpretowane może być na wiele sposobów. Niektórzy będą uważać, że pół roku to wystarczająco długi okres czasu, inni, że rok, jeszcze inni, że dwa lata. Najczęściej kobiety decydują się na odstawienie swoich dzieci od piersi około pierwszego roku życia, a jedynie 9% mam karmi swoje pociechy do ukończenia przez nie dwóch lat. Decyzja o zakończeniu karmienia naturalnego jest sprawą bardzo indywidualną i zależy od wielu czynników, takich jak kultura, tradycja, wychowanie, kondycja dziecka czy przyjęte normy. Według znanej psycholog Agnieszki Stein, konflikt dotyczący za długiego karmienia generuje konkretna kultura w jakiej żyją matka i dziecko oraz oczekiwania tej kultury.
Brak zrozumienia i akceptacji ze strony społeczeństwa, a niejednokrotnie bliskich osób, sprawia, że wiele mam podejmuje decyzje o wcześniejszym zaprzestaniu karmienia. Nie chcą być one posądzane o egoizm i krzywdzenie własnych dzieci.
Według badań największe korzyści zdrowotne i emocjonalne zyskują dzieci karmione przez 2 i pół roku. To także dobry czas na odstawienie od piersi, ponieważ malec jest tak zajęty poznawaniem i odkrywaniem świata, że często zapomina o swoich mlecznych posiłkach. Tak naprawdę, nie ma idealnego momentu, jednak warto zastanowić się nad dobrodziejstwami, jakie niesie za sobą naturalny pokarm.
Wartości odżywcze mleka w późniejszych etapach karmienia
Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest stwierdzenie, że mleko matki karmiącej po upływie roku jest bezwartościowe. Pokarm zarówno ilościowo jak i jakościowo dostosowuje się do potrzeb organizmu dziecka. Przez cały okres karmienia, mleko zawiera wszystkie najpotrzebniejsze składniki odżywcze i przeciwciała oraz immunoglobulinę sekrecyjną– substancję zapobiegającą wielu chorobom. Jeśli po jakimś czasie częstotliwość karmień się zmniejsza, organizm matki wzbogaca mleko o większą ilość przeciwciał, a wraz z długością laktacji ich poziom wzrasta, ponieważ malec potrzebuje ich większej dawki w porcji.
Korzyści dla mamy i dziecka
Karmienie piersią zaspokaja u dziecka potrzebę bliskości i daje poczucie bezpieczeństwa, pomiędzy mamą i dzieckiem powstaje silna więź emocjonalna i głęboka relacja.
Udowodniono, że dzieci długo karmione piersią łatwiej nawiązują kontakty z otoczeniem i są bardziej pewne siebie, śmiałe i otwarte.
Odporność, jaką maluch nabywa, chroni go przed wieloma chorobami w okresie karmienia piersią, a także wiele lat po jego zakończeniu. Dzieci karmione naturalnie ponad dwa lata chorują znacznie rzadziej, niż ich rówieśnicy. Ponadto, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na choroby cywilizacyjne, takie jak: cukrzyca czy choroby układu oddechowego.
Długie karmienie piersią ma także dobroczynny wpływ na zdrowie matki. Zmniejszone zostaje ryzyko zachorowania na reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzycę typu 2, nowotwór piersi i jajników, a także osteoporozę w starszym wieku.
Niewątpliwą zaletą jest także bliska relacja z maluchem oraz przywiązanie. To również lepsze samopoczucie mamy, wynikające z wydzielania przez jej organizm prolaktyny – hormonu wpływającego na dobry nastrój.
Wady
Przeciwnicy długiego karmienia piersią (czyli trwającego dłużej niż rok), uważają, że bardziej ono szkodzi, niż pomaga maluchowi. Zbyt silne, emocjonalne przywiązanie w tym okresie prowadzi do różnego rodzaju lęków. Malec może mieć trudności w zaadaptowaniu się w nowym miejscu, takim jak żłobek czy przedszkole.
Karmienie ogranicza też w pewien sposób wolność kobiety. Musi ona być stale do dyspozycji dziecka i nie może sobie pozwolić na dłuższą rozłąkę z maluchem. Wiele osób odbiera to jako swego rodzaju poświęcenie. Trzeba się jednak zastanowić, czy – skoro decydujemy się na dziecko – to zdajemy sobie sprawę z późniejszych ograniczeń z tego wynikających, w tym również spędzania większości swojego czasu z dzieckiem.
Kolejnym minusem może być gorsza relacja z partnerem, a także luźniejsza relacja dziecka z tatą. Malec w chwilach słabości i smutku niemal zawsze szuka pocieszenia u mamy i domaga się piersi. Mężczyzna może poczuć się odstawiony na boczny tor, zarówno jako ojciec jak i partner, któremu nie poświęcamy wystarczająco dużo uwagi i czasu.
Mamy mogą napotkać także opór ze strony środowiska. W naszej kulturze naturalne karmienie wciąż spotyka się z niechęcią, a nawet dezaprobatą. Mało kto spojrzy także przychylnym okiem na kobietę karmiącą swoje dwuletnie dziecko w miejscu publicznym, na przykład w parku. Takie odstawanie ponad przeciętną jest uznawane za nieprzyzwoite, a matki wyciągające pierś posądzane o epatowanie nagością.
Każda kobieta karmiąca swoje dziecko naturalnie powinna przeanalizować wszystkie za i przeciw zanim zakończy karmienie. Nie powinna przy tym do niczego się zmuszać i działać wbrew sobie. Bliskość i pozytywne relacje z dzieckiem można nawiązywać na wiele sposobów, choćby przez wspólną zabawę, czy czułość okazywaną maluchowi. Z pewnością, wsłuchując się w siebie oraz podążając za instynktem, każda kobieta dokona odpowiedniego wyboru.