Dzieci nie ponoszą odpowiedzialności za złe wybory żywieniowe swoich rodziców. A ci nie zawsze wiedzą, jak postępować. A często, nawet gdy wiedzą, w zderzeniu z kapryszącymi dziećmi ulegają, pozwalając im na spożywanie niezdrowej żywności. Dzisiaj już wiadomo, że bez urozmaiconej diety, bogatej w warzywa, a także umiaru i wielkiej rozwagi w doborze produktów, trudno oczekiwać, że dzieci będą zdrowe teraz i w przyszłości.
Zdrowie to jeden z najwspanialszych podarunków, jaki mogą rodzice dać swoim dzieciom. Jednak wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, że dieta współczesnych dzieci stwarza warunki sprzyjające rozwojowi komórek nowotworowych w późniejszych latach. Spożywanie żywności przetworzonej doprowadza do kumulowania się w organizmie niezliczonej ilości toksyn. Obliczono, że jest to średnio 4 kg barwników i konserwantów rocznie, a większość z tych substancji nie została zbadana pod kątem długoterminowego odziaływania na zdrowie. Żywność przetworzona prawie nie zawiera przeciwutleniaczy, flawonoidów, karotenoidów, kwasu foliowego, witaminy C, witaminy K i tysięcy substancji czynnych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania komórek organizmu.
Gdy dziecko objada się śmieciowym jedzeniem, zamiast sięgać po owoce i warzywa, ziarno choroby zostaje zasiane. A z niego wykiełkować mogą w dorosłym życiu różne poważne problemy zdrowotne. Dzisiaj jadłospis wielu dzieci jest tak szkodliwy, że nawet naukowcom trudno byłoby opracować skuteczniejszą metodę wywoływania nowotworów. Nic nie jest tak niebezpieczne dla zdrowia, jak dieta bogata w tłuszcze nasycone, tłuszcze trans i wszystkie inne szkodliwe substancje obecne w żywności przetworzonej.
W połączeniu z niewystarczającym spożyciem żywności nieprzetworzonej, brakiem wysiłku fizycznego, wiele dzieci, kiedy dorośnie, będzie musiało przyjmować leki przeciwko nadciśnieniu, cukrzycy i chorobom serca.
Problemy tkwiące w niezdrowej żywności zauważają najważniejsze organizacje zdrowotne. W 2012 r. odbyła się Międzynarodowa Konferencja w Sprawie Zarządzania Chemikaliami zorganizowana przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) oraz UNEP – Program Środowiskowy ONZ, na której omawiano wpływ substancji chemicznych znajdujących się, m.in. w przetworzonym pożywieniu, w domowych środkach czyszczących, środkach higieny osobistej na gospodarkę hormonalną człowieka. Z końcowego raportu wynika, że w ciągu ostatnich lat nastąpił zauważalny wzrost zaburzeń układu hormonalnego u ludzi, czego przejawem są:
• niska masa urodzeniowa dzieci
• przedwczesny poród
• zaburzenia neurologiczne
• zaburzenia zachowania (ADHD)
• zwiększona zapadalności na choroby tarczycy
• choroby o podłożu autoimmunologicznym
• obniżenie wieku dojrzewania dziewcząt
Zdrowe odżywianie i styl życia są ważne nie tylko dla dzieci, ale i przyszłych rodziców. Według National Birth Defects Prevention Network zmiana diety przez przyszłych rodziców i ograniczenie kontaktu z substancjami toksycznymi pozwoliłoby zmniejszyć o 50% ryzyko wad rozwojowych u noworodków. Kolejne badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii w 2004 r. przez dr. Johna O. Warnera, dotyczące wpływu sztucznych barwników i konserwantów (benzoesanu sodu) na zachowanie 277 dzieci w wieku przedszkolnym, wykazały, że u 36 dzieci wystąpiła nadpobudliwość i alergia, 75 było tylko nadpobudliwych, 79 miało tylko alergię, a 87 dzieci nie miało żadnych z tych dolegliwości.
Po usunięciu dodatków żywnościowych z diety dziecka liczba zgłaszanych przez rodziców przypadków nadpobudliwości dzieci spadła, a po ponownym wprowadzeniu do diety żywności z tymi dodatkami, nastąpił ponowny wzrost nadpobudliwości.
Również badania przeprowadzone przez niemieckiego onkologa dr Hermanna Druckry (Niemcy 2007 r.) wykazały, że: „U człowieka przyjmującego nawet znikome ilości chemicznych dodatków do żywności może wystąpić efekt kumulacyjny i kiedy zostanie osiągnięty pewien poziom oraz upłynie okres latencji (utajenia), efekt objawi się w postaci guza”.
Doniesienia naukowe są niepokojące, ale rozwiązania proste. Na początku trzeba uświadomić sobie i zrozumieć ogromny wpływ odżywiania na nasze zdrowie i zdrowie całej rodziny i to, że współczesny tryb życia sprawia, że dzieci zaczynają chorować coraz wcześniej, a ich nowe pokolenie jako pierwsze we współczesnych dziejach jest w gorszej kondycji zdrowotnej niż pokolenie rodziców. W epoce mrożonek, mikrofalówek i fast foodów łatwo zapomnieć o tym, że jedzenie wymaga czasu. Jest on potrzebny, by wybrać pokarmy, przygotować je i spożyć. Na każdym z tych etapów można oszczędzić na czasie, jednak odbędzie się to kosztem zdrowia, a często i portfela.
Warto jednak podjąć wysiłek, ponieważ zmiana diety i kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych mogą uchronić dzieci przed otyłością, chorobami układu krążenia, chorobami autoimmunologicznymi i nowotworami dzisiaj i w przyszłości.