Większość z nas czuje w niektórych sytuacjach złość. Zarówno dorośli jak i dzieci mają do tego pełne prawo. Samo odczuwanie złości nie jest niczym złym, gorzej jeśli przeradza się ona w agresję i krzywdzenie innych osób. Maluchy nie potrafią kontrolować nagromadzonych w sobie uczuć, dlatego często krzyczą, tupią nogami, biją rodziców lub rodzeństwo. W jaki zatem sposób pomóc dziecku poradzić sobie z jego negatywnymi emocjami?
Przyczyny agresji
Maluchy swoim zachowaniem pragną zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Agresja i płacz są często wołaniem o pomoc. Dzieci nie potrafią poradzić sobie ze swoimi uczuciami, emocjami, być może w ich życiu zaszła duża zmiana np. pojawiło się młodsze rodzeństwo lub zaczęły chodzić do przedszkola. Nasza cała uwaga skierowana na młodszego malucha, może sprawić, że grzeczne do tej pory dziecko zaczyna psocić.
Bardzo często agresji dziecko uczy się od dorosłych. Nawet niewinny naszym zdaniem klaps, wymierzony najczęściej pod wpływem emocji, może wyrządzić więcej szkody jak pożytku. Wyładowanie swojej złości na dziecku to okazanie naszej słabości i niemocy oraz wyraźny przekaz, że bicie nie jest niczym złym.
W różny sposób maluchy reagują także w sytuacjach zmęczenia, przygnębienia czy głodu. Ich rozdrażnienie może zakończyć się wtedy napadem wściekłości.
Jak poradzić sobie z małym złośnikiem
Najważniejsze jest znalezienie przyczyny agresji. Wiedząc co wywołuje złość u malucha, znacznie łatwiej będzie nam mu pomóc. Przy każdym nieakceptowalnym zachowaniu starajmy się porozmawiać z nim i wytłumaczyć, że jego zachowanie jest nieodpowiednie.
Złego zachowania nie należy nigdy lekceważyć, zawsze reagujmy z taką samą stanowczością i nie pozwólmy wyprowadzić się z równowagi. Nigdy nie bijmy dziecka, nie szarpmy, nie podnośmy głosu. Dziecko karane fizycznie zacznie wierzyć, że bicie jest sposobem na radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Maluchy kopiują nasze zachowania i z pewnością pójdą za naszym przykładem.
Jeśli dojdzie do sytuacji w których malec podniesie na nas rękę, wyraźnie i jasno zakomunikujmy mu, że jego zachowanie jest złe i nie może nas bić. Najlepiej powiedzmy krótko – „Nie wolno bić, to boli” jeśli ten komunikat nie poskutkuje, przytrzymajmy rękę brzdąca i powtórzmy to samo zdanie. W chwili wzburzenia i złości dłuższa rozmowa i tłumaczenie nie ma sensu. Dopiero kiedy malec ochłonie i się uspokoi porozmawiajmy o tym ci się stało, zapytajmy dlaczego jest zły, odwołajmy się do jego empatii, zapytajmy jak czułby się na naszym miejscu, nauczmy go wyrażania emocji za pomocą słów.
Musimy być konsekwentni i ustalić jasne reguły, których dziecko musi przestrzegać. Za złe zachowanie malec powinien otrzymać karę np. nie będzie mógł zagrać w grę na komputerze lub pooglądać ulubionej bajki. Zawsze tłumaczmy przyczynę kary. Jeśli dziecko stosuje się do ustalonych zasad pochwalmy je, nagrodźmy za cierpliwość i starania.
Starajmy się spędzać dużo czasu z dzieckiem, nie zaniedbujmy go, maluch nie może czuć się odrzucony. Zacieśniając wzajemną więź sprawimy, że smyk nam zaufa i będzie miał mniej powodów do złości.
Wskażmy nowe metody radzenia sobie z emocjami. Pozwólmy na napady złości w stworzonym do tego przez nas miejscu. Dziecko może tam wyładować nagromadzone w sobie uczucia np. uderzając w poduszkę, rwąc na strzępy gazety, ugniatając plastelinę.
Dzieci nie potrafią jeszcze panować nad swoimi emocjami i to my jako rodzice musimy je tego nauczyć. Nasze odpowiednie podejście, szczera rozmowa i poświęcony czas są w stanie sprawić, że maluch dostrzeże inne wyjście z trudnej dla niego sytuacji oraz zrozumie, że bicie i krzyk nie rozwiążą jego problemów.