W naszym domu Hania Humorek pojawiła się kilka lat temu i natychmiast zaskarbiła sobie sympatię moich córek. Żywe, wciągające historie, liczne przygody i ogromna dawka humoru, to klucz do sukcesu serii, której tytułowa bohaterka bywa złośliwa, dokucza młodszemu bratu – Smrodkowi, nie pała sympatią do co poniektórych osób ze szkoły, a także potrafi być zazdrosna.
To właśnie niesubordynacja dziewczynki, odwaga w wypowiadaniu własnego zdania i prezentowaniu zachowań, które nie zawsze są mile widziane przez otoczenie sprawiły, że od razu zwróciłam uwagę na tę serię. Kolejne jej tomy prezentowały coraz to bardziej zwariowane pomysły dziewczynki.
A gdy już Hania na dobre rozgościła się na półkach swoich rówieśniczek i rówieśników, zaczęły pojawiać się „Wielkie Księgi” – zbiory opowiadań, audiobooki, a nawet książka do kolorowania. I tylko dzieci rozpoczynające przygodę z czytaniem, które wspólną lekturę z rodzicami cenią, ale chciałyby spróbować własnych sił, musiały trochę poczekać na propozycję stworzoną specjalnie dla nich. Ale doczekały się, bo na rynku pojawiła się jakiś czas temu seria „Hania Humorek i przyjaciele”, stworzona właśnie z myślą o początkujących czytelnikach.
Krótkie opowiadania, duże litery, przejrzysty druk, no i dużo kolorowych ilustracji, a na dodatek sympatyczni bohaterowie – to wszystko sprawia, że dzieci chętnie sięgają po kolejne tomy z serii.
Jak czytamy w opisie na stronie wydawnictwa Egmont: „Nowy cykl autorki charakteryzuje się nieodzownym w jej książkach humorem i dystansem do świata. Opowieści o Hani i Franku oraz muchołapce Szczęki są zwięzłe, proste, ale i przewrotne, po trosze dydaktyczne, lecz nie w sposób nachalny. Opowiadają o prawdziwej przyjaźni, współpracy, ale i magicznych sztuczkach oraz zdolnościach medycznych Hani z przymrużeniem oka”. I rzeczywiście – tak właśnie jest. Dlatego mali czytelnicy z niecierpliwością wyczekują kolejnych części.
Dotychczas w tej serii ukazały się już „Julka Wróbel i przygoda ze świnką”, „Rysiek Zyga. Zdumiewający Pan Magik”, „Mania Pisania słynna reporterka”.
Najnowsze tomy to: „Franek Perełka. Do trzech razy sztuka” i „Kłopoty ze zwierzakami”. W pierwszym z nich „Franek chciałby choć raz wygrać w jakimś konkursie! Za wszelką cenę zamierza zdobyć pierwszą nagrodę. Czy zapewni mu ją niesamowita sztuczka z jojo albo talent papugi Kiki? Czy Franek zdobędzie niebieską wstążkę w konkursie Gofrowisko? Do trzech razy sztuka! Kibicuje mu Hania Humorek, więc nie ma mowy, żeby Franek przegrał!”. W drugim zaś: „Doktor Hania zna się na rzeczy. Jej muchołówka Szczęki jest chora. Trzeba jej szybko udzielić pierwszej pomocy! Hania Humorek, lekarz zwierzaków, nie spocznie, dopóki nie wyleczy Szczęk.
W poszukiwaniu cudownego lekarstwa musi uporać się z niegrzeczną Żabcią i zwrócić o pomoc do wróżki Myszki. Nic nie może jej przeszkodzić, nawet straszliwa Mięsożerna Wampirella!”.
Przyglądając się od lat serii stworzonej przez Megan MacDonald, wydawanej w Polsce przez Wydawnictwo Egmont, a także obserwując, z jakim zapałem dzieci – i to nie tylko dziewczynki – sięgają po kolejne tomy czy słuchają wersji audio w wykonaniu Julii Kamińskiej, jestem przekonana, że Hania ma wielu przyjaciół wśród małych polskich czytelników.
Ewa Świerżewska