Usłyszcie się!
Kluczową zasadą wychowawczą jest prawda życia rodziców. Nie da się wychować dzieci w czymś, co rodzicom jest obce, i w czym nie potrafią żyć na co dzień. Dotyczy to każdej dziedziny życia, a szczególnie widoczne jest w sferze światopoglądu.
Dla dziecka bardzo ważne jest, by mogło widzieć, że rodzice żyją zgodnie z tym, czego od niego wymagają. Modlitwa, uczestnictwo w sakramentach, praktykowanie wiary w codziennym życiu pokazują dziecku, że to jest „norma”, do której później się odnosi, nawet jeśli będzie przeżywać w wieku nastoletnim kryzys, wątpliwości czy bunt.
Aby pomóc dziecku w rozwoju wiary duchowej i tej osobistej, warto zatem – bez względu na jego wiek – pamiętać o elementarnej więzi miłości, uważnym słuchaniu i traktowaniu go z szacunkiem.
Czarnowidztwo, skupianie się na słabościach, przesadny krytycyzm – wszystko to podcina skrzydła, demobilizuje, obrzydza życie. Bagatelizowanie uczuć albo zaprzeczanie im powoduje z kolei zamęt w głowie i nie pozwala maluchowi na poznanie swoich mocnych i słabych stron. Niby wszyscy to wiemy, a jednak czasem w najlepszej wierze mówimy dziecku coś, co ma skutek odwrotny do zamierzonego.
Dorosły powinien mieć świadomość tego, jak wielką moc mają słowa, które wypowiada, zwłaszcza te kierowane do kilkulatka. Zanim zacznie mu coś tłumaczyć, niech popatrzy na świat jego oczami, z jego perspektywy: zero-jedynkowej, dosłownej.