Fast fish
Dzieciaki często uwielbiają paluszki rybne. Nie jest to powód do radości. – Zarówno paluszki w panierce, jak i ryby z większości nadmorskich smażalni to zazwyczaj po prostu rybny fast food, po który nie powinniśmy sięgać – stanowczo przestrzega Justyna Marszałkowska. – W paluszkach rybnych znajdziemy od 40 do 60 proc. ryby. A w tych wyprodukowanych z ryby mielonej także zmielone ości, skórę, bułkę tartą oraz spulchniacz i wzmacniacz smaku. Mówiąc obrazowo, to takie rybne parówki. Unikajmy także ryb wędzonych, które są bogate w sól oraz szkodliwe związki powstające w trakcie procesu wędzenia. Również ryb z puszki nie warto kupować, łącznie z tuńczykiem, którego mięso chłonie spore ilości rtęci.
Jak zachęcić dziecko do jedzenia ryb?
12 listopada 2014