Wakacje z dzieckiem nie muszą kojarzyć się z nudą. Warto przed wyjazdem na urlop dobrze przemyśleć i zaplanować atrakcje i zabawy dla maluchów, aby poskromić ich niespożytą energię.
Z danych TNS OBOP wynika, że ponad 95 proc. dzieci ogląda codziennie telewizję, a ponad 60 proc. spędza czas przed telewizorem przez co najmniej kilka godzin. Te dosyć przygnębiające dane świadczą o tym, że rodzice często nie wiedzą, jak negatywny wpływ ma nadmierne oglądanie telewizji na dziecko oraz w jaki sposób spędzać z nim czas. Okres wakacji zmusza nas do podjęcia inicjatywy i zwiększenia zaangażowania w aktywności spędzane z maluchem. Korzystajmy zatem ze świeżego powietrza oraz pogody! Na pewno każdy z nas pamięta grę w klasy, gumę lub skakankę. To proste gry, które nie wymagają specjalnych przygotowań i zasad, a pozytywnie wpływają na rozwój fizyczny, dotleniają organizm i poprawiają samopoczucie. Gdy jedziemy na wakacje, nie możemy zabrać ze sobą wszystkich zabawek i potrzebnych przyrządów, ale możemy wykorzystać plażę i morze. Jak? Odpowiedź poniżej.
Pirackie łupy
Gra polega na zbieraniu skarbów, czyli muszelek, kamyków lub gałązek. Ustalamy czas i punkty za każdy przedmiot znajdujący się w wiaderku dziecka. Maluchy mogą poszukiwać skarbów na plaży, w piasku lub na brzegu morza, starsze dzieci – nawet nurkując w wodzie. Po upływie wyznaczonego czasu wspólnie oglądamy i oceniamy zebrane przedmioty oraz przyznajemy im punkty, na ich podstawie możemy zrobić ranking najlepszych pirackich łupów! Ta zabawa nie sprawi trudności dzieciom powyżej drugiego roku życia.
Rekin
Już dla dzieci pięcioletnich gra powinna być atrakcyjna i zrozumiała. Jedna z osób jest wybierana na rekina i zostaje na brzegu plaży. Reszta uczestników wchodzi do wody po kolana. Rekin ma za zadanie zadać dzieciom trzy pytania: „Mam ostre zęby?”, na co reszta odpowiada: „Tak!”, „Mam na grzbiecie ostrą płetwę?”, uczestnicy ponownie mówią: „Tak!”, „A czy boicie się mnie?”, na to pytanie odpowiadają: „Nie!”. W tym momencie rekin wbiega do wody i poluje na graczy. Osoby dotknięte przez niego zamieniają się w pomocników i pomagają schwytać resztę uczestników. Wygrywa ten, kto nie da się upolować.