Pierwszy rok życia dziecka to okres intensywnego rozwoju i zmian, których tempo zadziwia zarówno rodziców, jak i otoczenie maluszka. Niemowlę bardzo szybko zdobywa nowe umiejętności i na naszych oczach z bezradnego bobasa przemienia się w biegającego i rezolutnego szkraba – wszystko w zaledwie jeden rok.
Osiągane przez naszego maluszka umiejętności nazywamy kamieniami milowymi w jego rozwoju. Przyjrzyjmy się, jakie zmiany następują w pierwszych dwunastu miesiącach życia smyka.
Uśmiecham się
Jednym z pierwszych kamieni milowych, które zaobserwujecie u swojego maleństwa, będzie jego prawdziwy i świadomy uśmiech. Niemowlę uśmiecha się praktycznie od urodzenia, jednak najczęściej to w okolicach 8. tygodnia życia dziecka dostrzeżemy prawdziwy uśmiech, będący odpowiedzią na nasze próby nawiązania kontaktu.
Podnoszę główkę
Maluszek ułożony na brzuszku potrafi trzymać główkę w pionie w okolicach 4. miesiąca życia. Oprócz tego szkrab opanowuje umiejętność kręcenia główką i rozglądania się dookoła. To bardzo ważny moment, ponieważ zmienia się jego sposób patrzenia na świat. Z tej pespektywy wszystko wydaje się zdecydowanie ciekawsze.
Gaworzę
Zanim nasze dziecko zacznie gaworzyć, już około 2. miesiąca życia zaczyna głużyć, czyli wydawać krótkie dźwięki. Wymawianie pojedynczych sylab i prostych zbitek, np. „mama”, „baba” rozpoczyna etap gaworzenia. Te nic nieznaczące jeszcze słowa pojawią się mniej więcej w okolicach 6. miesiąca, natomiast na świadomie wypowiadane „tata” czy „mama” przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Przewracam się
Najczęściej 6-miesięczny maluszek potrafi już przewrócić się z pleców na brzuszek i odwrotnie. Ta nowa umiejętność jest dla niego bardzo ważna, ponieważ dosyć szybko odkrywa, że w ten sposób jest w stanie się przemieszczać i dotrzeć, np. do ulubionej zabawki.
Raczkuję
Raczkowanie jest niezwykle istotnym etapem rozwoju dziecka, w którym maluch zyskuje w pewien sposób niezależność i możliwość oddalenia się na przynajmniej klika metrów od opiekuńczych ramion rodziców. Najczęściej raczkować zaczynają 8-miesięczne maluszki, jednak zdarzają się też raczkujące 6-miesięczne szkraby. Niektóre dzieci nie raczkują wcale i pomijają ten etap, przechodząc od razu do wstawania. Tak jak nie powinniśmy pomagać smykowi w osiąganiu poszczególnych sprawności, tak w przypadku raczkowania warto je jednak do tego zachęcać. Okazuje się, że to niezrównane ćwiczenie koordynacyjne, wpływające korzystnie na pracę mózgu dziecka. Wykonywanie ruchów naprzemiennych sprawia, że tworzą się połączenia nerwowe między lewą i prawą półkulą mózgu, a taka współpraca warunkuje właściwy rozwój.
Siedzę
Wielu rodziców z niecierpliwością czeka na moment, kiedy ich szkrab usiądzie i będzie mógł z zupełnie innej perspektywy patrzeć na świat i inaczej się bawić. Niestety, wielu z nich stara się pomóc malcowi obrać tę niezwykle atrakcyjną dla niego pozycję i np. podkłada wokół poduszki, aby dziecko mogło usiąść i się nie przewróciło. Warto jednak cierpliwie czekać, ponieważ takie zachowanie z naszej strony może przyczynić się do problemów z kręgosłupem, złych nawyków napięciowych w mięśniach, a także wad postawy w przyszłości.
Stawiam pierwsze kroki
Maluszek zaczyna wstawać około 10. miesiąca życia, a mniej więcej miesiąc później stawia niepewne kroczki, początkowo trzymając się np. mebli. Pierwsze samodzielne spacery smyk rozpoczyna jednak pomiędzy 12. a 18. miesiącem życia. Nie przyśpieszajmy tego momentu i nie prowadźmy pociechy za rączki lub nie kupujmy chodzika. Maluszek sam musi dojrzeć do tego, aby wyruszyć w świat. Chodzenie jest trudną sztuką – dziecko musi utrzymać równowagę i skoordynować ruchy, a to wcale nie jest takie proste. Starając się „pomóc” dziecku, możemy mu tylko zaszkodzić i doprowadzić do przeciążenia układu kostno-stawowego.
Kolejno zdobywane kamienie milowe przez naszą pociechę dają nam sygnał, że nasze maleństwo rozwija się prawidłowo, a dodatkowo są ogromnym powodem do dumy. Nie martwmy się jednak, jeśli na niektóre osiągnięcia przyjdzie nam poczekać nieco dłużej – normy zdobywania poszczególnych umiejętności są dość szerokie, a każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie.