Produkcja kasztanów jadalnych na całym świecie wzrasta, podobnie jak popyt na ten smakołyk. Jedni pokochali zupę kasztanową, inni masę kasztanową chętnie dodają do wypieków. W wielu krajach jada się kasztany pieczone. Ciekawe, czy w Polsce kasztany staną się równie popularne?! Warto jak najczęściej po nie sięgać, gdyż są świetnym urozmaiceniem każdej diety, a przede wszystkim prawdziwą skarbnicą składników odżywczych.
Jedzenie kasztanów to nie nowa moda. Kiedyś należały do podstawowych produktów spożywczych, tak jak dziś ziemniaki. Do XVI wieku w wielu krajach morza śródziemnego kasztany jadalne były traktowane nie jako ciekawy dodatek do dania, ale jako element pozwalający przeżyć zimowe miesiące, szczególnie dla ludów zamieszkujących górskie rejony. Doceniano ich prozdrowotne właściwości. Kasztany jadalne według medycyny św. Hildegardy należą do najzdrowszych produktów. Dawniej dodawano je do zup, mięs, wypiekano z ich mąki chleb, karmiono nimi zwierzęta.
Polakom kasztany kojarzą się z Francją, ale ta produkuje raptem około 12 tysięcy ton i stale importuje ten produkt z innych części świata. Cała Europa produkuje rocznie około 104 tysiące ton tych kasztanów, co i tak jest marnym wynikiem przy Chinach, które produkują rocznie aż 1,7 miliona ton.
Jak je jeść?
Dzisiaj w wielu miejscach na świecie można spotkać ciekawe propozycje kulinarne, których podstawą są kasztany jadalne. Niemcy zajadają się zupą kasztanową, a Słowacy i Węgrzy masę kasztanową dodają do wypieków. Furorę robią gotowane albo pieczone kasztany. Można je dodawać do sałatek i warzywnych gulaszy albo używać jako nadzienia. W kuchni bezglutenowej świetnie sprawdza się mąka z kasztanów, na której bazie można upiec bezglutenowy chleb, zrobić naleśniki, ciasto, a także zagęścić sos. Z upieczonych można przygotować deser, w którym doskonale smakują w towarzystwie czekolady. Kupując kasztany trzeba zwrócić uwagę, aby były „pełne w środku”. Sezon na świeże jadalne kasztany jest dość krótki, ale przez cały rok znajdziemy je w wersji suszonej lub zapakowane próżniowo. Suszone wymagają namoczenia w wodzie przez noc, a następnie gotowania na wolnym ogniu. W sprzedaży dostępna jest także mąka kasztanowa, słodki krem czy płatki. Kasztany i produkty z nich zrobione są nie tylko zdrowe, ale też wyjątkowo smaczne.
Co mają w sobie kasztany?
Kasztany to prawdziwa skarbnica wartości odżywczych. Zawierają dużo potasu, magnezu, wapnia, fosforu, żelaza, sodu i miedzi. Są również bogate w witaminy z grupy B oraz witaminę E. Są też prawdziwą skarbnicą witaminy C i kwasu foliowego, a 100 g kasztanów dostarcza tyle samo witaminy C, co 100 g cytryny. To dlatego kasztany jadalne wzmacniają odporność organizmu i przeciwdziałają infekcjom. Dodatkowo zawierają w sobie błonnik pokarmowy, białko i tłuszcz. Jak każde orzechy charakteryzują się przewagą jednonienasyconych kwasów tłuszczowych i pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu we krwi. Kasztany jadalne są lekkostrawne, można je jeść w każdym wieku, trzeba jednak pamiętać o ich wysokiej kaloryczności.
Chronią przed chorobą Alzheimera i Parkinsona, idealne są również dla tych, którzy mają problemy z cerą naczynkową. Cukry zawarte w kasztanach mogą być spożywane przez diabetyków. Zaleca się spożywanie kasztanów przy nadmiernym stresie, zmęczeniu i osłabieniu organizmu.
Pieczone kasztany
Warto przekonać się o ich orzechowym, lekko słodkawym smaku, kupując świeże kasztany. Kasztany najlepiej upiec w piekarniku w temperaturze 180 stopni. Są gotowe, kiedy zaczną pękać (trwa to około 10 – 15 minut). Co jakiś czas można potrząsać blachą, aby się nie przypaliły. Przed włożeniem kasztanów do piekarnika należy rozciąć ich skorupki na „górze” w przeciwnym razie będą pękać i wybuchać podczas podgrzewania. Po 15 minutach najlepiej sprawdzić, czy są już miękkie. Upieczone kasztany wyciągamy i kiedy nadal są ciepłe, rozgniatamy skorupki i wyjadamy miąższ. Można je lekko posolić.