Zaczęło się, pierwszy dzwonek mają za sobą pierwszoklasiści oraz ich rodzice. Nie tylko pierwszy dzień, ale pierwsze tygodnie, a nawet miesiące decydują o tym, jak dziecko odnajdzie się w nowej rzeczywistości, dlatego warto zainwestować swój czas i szczególną uwagą otoczyć dziecko w pierwszej klasie.
Początki pierwszej klasy mogą zaważyć na całej szkolnej przyszłości naszego dziecka. Pamiętajmy o tym i niczego nie zaniedbajmy. Od jakości kontaktów z rówieśnikami zależeć będzie to, czy dziecko będzie iść do szkoły z uśmiechem, a od sposobu nauczania, zdolności komunikacyjnych nauczyciela, zależeć będą sukcesy szkolne dziecka.
Pierwsze problemy
W szkole zmienia się dla dziecka wszystko. Nie ma już beztroskiej zabawy, którą tutaj zastępuje siedzenie w ławce i skupienie się na lekcji. Dla dziecka, które opuściło małe bezpieczne przedszkole nadeszła naprawdę duża zmiana. Na korytarzach jest hałas i tłok, łatwo zostać popchniętym. Czasem dziecko jest zniechęcone, bo nie słyszy tego, co mówi pani, niewyraźnie widzi tablicę lub jest nadmiernie rozproszone tym, co się dzieje dookoła. W tym wieku dziecko jest też nastawione egocentrycznie. To dlatego często ma problem z reagowaniem na polecenia skierowane do całej klasy, gdyż oczekuje słów bezpośrednio do siebie. Nie potrafi też przez dłuższy czas koncentrować się na jednej czynności. Do tego dochodzą ograniczenia fizyczne. Nauka pisania już po paru minutach wywołuje ból ręki, bo kości i mięśnie nie są dostatecznie ukształtowane i wyćwiczone. Dziecko wraca do domu bardziej zmęczone, na co wpływają emocje i ilość wrażeń, które odbiera w tych pierwszych dniach. To wszystko sprawia, że trzeba wykazywać się dużym zrozumieniem i cierpliwością, by dziecko nie zniechęciło się do nauki już na początku.
Jak pomóc dziecku?
Warto dopytywać pierwszaka, jak się czuje wśród nowych kolegów. Okazuj dużą cierpliwość. Szczególnie na początku dziecko może wracać ze szkoły zmęczone i rozdrażnione. To ważne, by wiedziało, że je rozumiesz i że ze wszystkimi problemami może przyjść do ciebie.
Niektóre dzieci, same przeżywając trudne chwile na początku szkoły, odreagowują swoje nastroje dokuczając słabszym kolegom. Rodzice powinni podpowiadać dziecku, jak ma radzić sobie z niemiłym towarzystwem. Jednak jeśli problem nie mija lub nasila się, mogą porozmawiać z rodzicami niesfornych dzieci lub interweniować u wychowawcy. W żadnym wypadku nie powinno się zostawić dziecka z tym problemem samego.
Pamiętaj, aby cierpliwie wspierać i towarzyszyć dziecku w tym trudnym czasie:
• Rozmawiaj z dzieckiem o tym, co wydarzyło się w szkole. Unikaj jednak ogólnych pytań w stylu: „Jak było dzisiaj w szkole?”, zamiast tego pytaj konkretnie: „Co zdarzyło się miłego, a co było trudne?”.
• Wspólnie ustalcie konkretną popołudniową godzinę, kiedy będziecie przeglądać szkolne zeszyty i słuchać opowieści o tym, czego nauczyło się na lekcjach. Z czasem będzie to też pora odrabiania prac domowych. Na początku zasiadajcie do odrabiania lekcji razem, ale nie wyręczaj dziecka.
• Wspieraj – gdy przejmuje się stopniami i niepowodzeniami szkolnymi. Tłumacz, że szkoła jest po to, by się uczyć, a nie skupiać się na tym, czego się jeszcze nie umie. Wyjaśnij, że każdy z nas w niektórych dziedzinach jest lepszy, w innych gorszy.
• Chwal za starania. Buduj w dziecku poczucie pewności siebie. Podkreślaj, że wiele już potrafi i wie, więc poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami. Wytłumacz, że uczy się, by być coraz mądrzejsze, a nie wyłącznie dla stopni.