„Jak to się nazywa?” – pytał czteroletni Wojtek. „Jest żółte, rośnie na ogródku, wieczorem straszy”. Nikt z dorosłych, nawet przedszkolanki, nie zgadł, co zobaczył maluch.
Punkt widzenia dziecka jest inny niż osoby dorosłej. Jego nieskrępowaną niczym wyobraźnię porusza jednocześnie wiele elementów, skojarzenia zaskakują opiekunów. Pytanie Wojtka zrozumiałam wieczorem, gdy szłam razem z nim i chłopiec wskazał zagonek kukurydzy. Wiatr poruszał bowiem czuprynami jej kolb oraz liśćmi, które trzeszczały.
Rozmowa z dziećmi, a tym bardziej rysowanie dla nich nie jest sztuką łatwą. Anna Kacprzak – młoda, wrażliwa artystka malująca dla dzieci – umie ich słuchać, rozumie je i odtwarza ich świat. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Wydziału Konserwacji i Renowacji Dzieł Sztuki. Równocześnie ukończyła studia pedagogiczne. Urodziła się w rodzinie od pokoleń artystycznej. Jej dziadek, Tadeusz Szymański, absolwent ASP w Krakowie, był wybitnym twórcą szkła artystycznego. Rodzice, Małgorzata i Wiesław Faber, absolwenci warszawskiej ASP, są znanymi i cenionymi w świecie konserwatorami zabytków. Ich specjalizacją jest konserwacja starodrukow, grafiki i obrazów. Siostra, absolwentka warszawskiej ASP, jest artystką grafikiem.
Zabawkami Anny Kacprzak od wczesnego dzieciństwa były ołówki, kredki, pędzelki i kawałki papieru. Z wiekiem sama zaczęła rysować obrazki-zabawki dla siebie i rówieśników, kierując się swoją fantazją. Na studiach wiedziała, że zawsze będzie pracować z dziećmi, pokazując im w swoich rysunkach otaczające piękno.
Już od 15 lat prowadzi zajęcia plastyczne z przedszkolakami. Uczy też starsze dzieci wiedzy o sztuce, a młodzież przygotowuje do podjęcia studiów na kierunkach artystycznych. Nieuświadomione piękno nie istnieje, uświadamia je dziecku początkowo miłość najbliższych, a pogłębia to nabyta wiedza.
Anna Kacprzak, mama trzech córeczek, jest najlepszym tego przykładem. Jej prace pokazują świat widziany oczami dziecka, ilustrują ich marzenia. Są utrzymane w klimacie scenerii pór roku, magii świąt i radości niespodzianek, odczuwanych jako zabawy lub przygody, a wszystko z muzyką w tle. Te obrazy to arkusze 50 x 50 cm i większe, na których zgromadzono uśmiechnięte maluchy wśród zwierząt, ptaków, roślin oraz duszków o miękkich kształtach budzących zaufanie i ciekawość. Wszystko żyje, porusza się. Obrazy przemawiają. Są malowane techniką mieszaną: akwarelą, suchą pastelą, tuszem lub ołówkiem w ciepłych, pastelowych barwach, z zachowaniem czystości i delikatności wizerunków, z dbałością o detal. Każde z dzieci, oglądając ten sam obraz, wchodząc w jego przestrzeń, dostrzega coś innego i odczytuje swoją własną bajkę. Autorka delikatnie podpowiada, którą drogą mają podążać ich myśli i spostrzeżenia. Uczy odróżniać dobro od zła, pomagać słabszym i wspólnie budować prawdę. Wprowadzając Dobrą Wróżkę Skarbek uświadamia też, że jest ktoś, kto im pomoże w najtrudniejszych sytuacjach. Obrazy Anny Kacprzak są niczym elementarz dla najmłodszych. Każdy z osobna to skończone dzieło sztuki, a ich cykl łączy się w edukacyjną całość, tworząc książkę o wielu wątkach. Wartości z nich odczytywane, ślady dzieciństwa na pewno zaowocują w dorosłym życiu i będą podstawą w trudnej codzienności.
Od 2006 r. Anna Kacprzak prezentowała swoje prace na kilku wystawach inwidualnych dla dzieci i dorosłych. Odbywa w nich podróż do wnętrza samej siebie, odkrywając własną emocjonalność i intelektualną głębię. „Obrazy to moje szczęście, którym otwieram świat dla siebie, dla moich dzieci i dla innych”.
Ale przyjemność tworzenia jest większa od pracy. Będąc z wykształcenia konserwatorem, pasjonuje się też drugą dziedziną sztuki – ceramiką. Zaklęcie kształtów i barw przedmiotu ceramicznego w kolorowy rysunek wymaga od autorki cierpliwości i dokładności. Anna Kacprzak przyznaje: „Ceramika to dla mnie oderwanie się od rzeczywistości, ucieczka w mój własny świat”. I w tej materii, w najdrobniejszych szczegółach artystka odkrywa szczęście, przekazując je innym. Podziwiamy jej prace – każda z nich emanuje dobrą energią. Są to: lampa – siedząca porcelitowa wiewiórka z żarówką w ogonie otoczonym abażurem; wazon z przerzuconą białą, szydełkową serwetką z porcelany; misy jakby rozkwitłe w nadmiarze papuzie tulipany, a także ryba niczym z tafli wody ze ślizgającym się na niej światłem.
Trudno omówić wszystkie prezentowane na wystawach dzieła, z których każde kolejne zachwyca swoją wyjątkowością, wykazując niezrównany talent artystki. W swojej twórczości wychodzi ona poza horyzont rzeczy, docierając do sensu piękna, które jest tajemnicą istnienia. Prezentując całokształt pracy artystycznej Anny Kacprzak, doceniamy jej wielkie zasługi zarówno w edukacji dzieci, jak i dorosłych. Przy obcowaniu z jej sztuką proste przeżycia z upływem czasu doprowadzają do pozytywnej, duchowej i intelektualnej, przemiany człowieka. To właśnie jest celem i paletą jej twórczości.
Miejsce:
SCEK Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej tuż przy teatrze Małego Widza
www.annakacprzak.pl