W życiu człowieka wyróżnia się określone okresy rozwojowe: od zarodkowego po wiek sędziwy przypadający na lata po 90. roku życia. Rozwojowi mowy również wyznacza się pewne struktury chronologiczne, w których obserwuje się pojawienie się następujących po sobie elementów języka. Mowa bowiem nie pojawia się nagle, tylko już w życiu płodowym dziecka wykształcają się struktury odpowiedzialne za późniejszy jej rozwój.
Szczególnie istotny jest pierwszy trymestr ciąży, ponieważ im wcześniej wystąpi dany patomechanizm, tym większe spowoduje uszkodzenie. Już 20. dnia po zapłodnieniu pojawia się pierwszy zarys mózgu, a 23. dnia zaczyna bić serce. W czwartym tygodniu pojawiają się pierwsze pęcherzyki słuchowe. Około siódmego wargi stają się wrażliwe na dotyk, a w 11. dochodzi do próbnych odruchów ssania polegających na nabieraniu i wypychaniu wód płodowych. Tydzień później dziecko nie tylko je połyka, ale i podnosi górną wargę oraz zakończony zostaje etap kształtowania strun głosowych. Wtedy także pracę rozpoczynają mięśnie oddechowe i fonacyjne. Dlatego też podczas gromadzenia informacji w wywiadzie logopedycznym specjalista pyta o przebieg ciąży i porodu, gdyż okres prenatalny jest ściśle powiązany z rozwojem mowy dziecka.
Przyjrzyjmy się teraz procesowi przyswajania języka, który trwa kilka lat. Literatura naukowa wyodrębniła parę etapów oraz nadała im nazwy. Początkowy z nich to tzw. okres melodii, który trwa od urodzenia do ukończenia pierwszego roku życia. Wtedy pierwotnym, zaliczanym do form komunikacji dźwiękiem, jest krzyk oznaczający początkowo niezadowolenie dziecka, by następnie sygnalizować radość. Z biegiem czasu matka potrafi rozróżniać jego formy i przypisywać im określone komunikaty, np. „mam mokrą pieluszkę” czy „jestem głodny”. W okresie 2.-3. miesiąca pojawia się tzw. głużenie, czyli różnego rodzaju dźwięki gardłowe i tylnojęzykowe, przypominające gruchające gołębie – stąd też ich nazwa. Głużą wszystkie dzieci – słyszące i głuche, dlatego w tak wczesnym okresie życia trudno zauważyć brak słuchu. Dopiero gaworzenie pojawiające się około szóstego miesiąca życia jest cechą charakterystyczną dzieci słyszących. Te celowo tworzone dźwięki przyjmują charakter zabawy i nie przypisuje się im żadnego znaczenia. Mamy tu do czynienia z naśladownictwem. Około 7.-8. miesiąca dziecko zaczyna reagować na mowę, ale skupia się przede wszystkim na jej tonie. Gdy jest pieszczotliwy – cieszy się, gdy pojawia się krzyk – płacze. Rozumienie natomiast rozwija się w czwartym kwartale życia i właśnie ono poprzedza mowę. Dziecko zaczyna reagować na zapamiętane przez siebie słowa, reaguje też na swoje imię. Wraz z upływem czasu następuje rozwój rozumienia, a pod koniec tego okresu dziecko wypowiada pierwsze słowa.
Następnie wchodzi w tzw. okres wyrazu, który trwa do drugiego roku życia. Dziecko wymawia proste wyrazy, tj. „mama”, „tata”, „papu” (jako jedzenie), „da” itp., by w kolejnych etapach przejść do trudniejszych. Jednak początkowo nie kojarzy danego słowa z określonym obiektem, np. ciocią będzie każda kobieta do niej podobna. Stara się też powtarzać za dorosłymi dane wyrazy, choć są dla niego bez znaczenia, to tylko zabawa w echolalia.
W 15. miesiącu następuje rozrost słownika czynnego, z czym jest ściśle powiązany rozwój psychoruchowy dziecka. Słowa nabierają znaczeń. Kształtują się uwaga, spostrzegawczość i pamięć, a dziecko zaczyna chodzić. Badania naukowe pokazują, że szybszy rozwój mowy obserwuje się u dziewczynek. Natomiast półtoraroczne dziecko potrafi spełnić polecenia osoby dorosłej i wykazuje elementy mowy spontanicznej. Wykorzystuje też mimikę i gest oraz uczy się nazywać swoje odczucia i o nich informować. Kończąc okres wyrazu, dziecko zna już kilkadziesiąt słów, pośród których dominują rzeczowniki oraz nazwy obiektów mu bliskich.
Następnie rozpoczyna się okres zdania (2.-3. rok życia). Dziecko coraz lepiej rozumie rozmowę dorosłych. Wypowiada pierwsze dwuwyrazowe zdania oznajmujące. Początkowo są to rzeczowniki i czasowniki odnoszące się do zabawek, jedzenia, rodziny i wykonywanych wspólnie czynności. Następnie opanowuje rozkazy i pytania, jednak jego wypowiedzi często pozostają niepoprawne gramatycznie. Wtedy też zaczyna tworzyć neologizmy dziecięce, czyli wyrazy, które nie występują w poprawnej polszczyźnie, ale budowane są przez dziecko regularnie i świadczą o budzącej się świadomości językowej. To przełomowy okres w rozwoju mowy. Następuje przyswojenie systemu leksykalnego, morfologicznego i fonetycznego, by w dalszych latach te systemy tylko doskonalić. Po tym czasie dziecko rozpoczyna okres swoistej mowy dziecięcej, który trwa do siódmego roku życia. Potrafi porozumieć się z otoczeniem, ale jego mowa jest często niepoprawna i zawiera błędne formy gramatyczne. Dziecko w tym okresie ostatecznie kształtuje język, doskonali go i wzbogaca, ponieważ podstawy zostały już przyswojone. Wtedy też powinno opanować już cały system fonologiczny języka, jednak przy trudnościach z wymową może wcale nie wymawiać danej głoski, a sąsiednia może być wzdłużona, substytuować dźwięki czy być mylona z innymi. U tego samego dziecka może wystąpić kilka zjawisk jednocześnie. W tym okresie również pojawiają się dziecięce neologizmy.
Dzieci w różnym tempie uczą się mowy, a wpływa na to wiele czynników: możliwości intelektualne, wpływ środowiska, zdolności pedagogiczne rodziców oraz rozwój psychofizyczny. Należy bacznie przyglądać się rozwojowi swojej pociechy, a wszelkie nieprawidłowości konsultować ze specjalistą, pamiętając przy tym, że każde dziecko rozwija się indywidualnie. Jednak nie można dopuścić do patologicznych odchyleń od ustalonych norm rozwojowych, dlatego dalej zostaną pokrótce omówione najczęstsze zaburzenia mowy występujące u dzieci w okresie jej przyswajania.
O wadzie wymowy mówimy wtedy, gdy dziecko błędnie wymawia daną głoskę i nie jest to zwykłe przejęzyczenie. Powoduje zniekształcenie foniczne danego dźwięku, np. lyba jako ryba, safa – szafa czy tot – kot, oraz może być niezrozumiałe dla otoczenia i odbijać się na relacjach społecznych oraz psychice dziecka.
Największą grupę zaburzeń mowy stanowią zaburzenia artykulacji wymowy zwane fachowo dyslalią. Polega ona na niepoprawnym wymawianiu jednej głoski, kilku, a nawet wszystkich od razu (bełkot). Istnieje przybliżony czas, w którym pewne grupy głosek powinny się pojawić, a odchylenia od normy należy konsultować z logopedą, ponieważ im wcześniej wada zostanie wykryta, tym płynniej przebiegnie proces terapii.
Kolejność pojawiania się głosek w mowie dziecka: 0.-1. r.ż. (m, b, n, t, d, j), 1.-2. r.ż. (p, b, pi, m, t, d, n, ń, k, ki, ś), 2.-3. r.ż. (p, b, pi, bi, m, mi, f, fi, w, wi, ś, ź, ć, dź, ń, ki, gi, k, g, ch, t, d, n, l – pod koniec tego okresu mogą się już pojawiać głoski s, z, c, a nawet sz, ż, cz, dż), 4. r.ż. (s, z, c, dz), 4.-5. r.ż. (sz, ż, cz, dż), 5.-6. r.ż. (r), 6.-7. r.ż. mowa opanowana pod względem dźwiękowym.
W odniesieniu do powyższego kalendarium mowy w obrębie dyslalii wyróżnia się seplenienie, reranie, nieprawidłową wymowę głosek (k, g), bezdźwięczność. Seplenienie jest najczęstszą wadą wymowy pojawiającą się u dzieci i dotyczy głosek tzw. trzech szeregów: syczącego (s, z, c, dz), ciszącego (ś, ź, ć, dź) oraz szumiącego (sz, rz, cz, dż). Najczęściej dziecko źle realizuje szereg szumiący, zastępując go syczącym lub ciszącym, a jedną z najczęściej występujących odmian seplenienia jest międzyzębowe (gdzie dziecko podczas artykulacji wkłada język między zęby), a wada nie ustępuje samodzielnie. Natomiast reranie to nieprawidłowa realizacji głoski (r), czyli zastępowanie jej przez (l), (j) lub opuszczanie głoski, spowodowane zazwyczaj niską sprawnością ruchową języka. Do zaburzeń artykulacji, które polegają na nieprawidłowej pracy języka, zaliczamy również nieprawidłową wymowę głosek (k), (g), wymawianych jak (t), (d). Mogą też być opuszczane w wyrazach albo wymawiane ze zwarciem krtaniowym, co przypomina chrząknięcie. Natomiast bezdźwięczność polega na wymawianiu głosek dźwięcznych bezdźwięcznie, czyli bez drgań wiązadeł głosowych, np. komu-tomu, dzisiaj-cisiaj. Przyczyną bezdźwięczności jest zwykle zaburzenie słuchu fonematycznego, który umożliwia rozróżnianie najmniejszych elementów mowy, czyli postrzeganie różnicy dźwięczności w głoskach.