W jaką zaletę/cnotę najbardziej chciałabyś uposażyć swoich uczniów?
W uważność i koncentrację. Dziecko, które jest skoncentrowane i uważne, potrafi bowiem w każdej sytuacji wyciągnąć wnioski, które pozwolą mu na najbardziej adekwatne (ale nie wyuczone!) zachowanie i twórcze rozwiązanie problemu. Będzie ono wówczas używać inteligencji dynamicznej i pomnażać ją, a nie stosować zachowania, które wynikają z tego, że ktoś z zewnątrz mu je narzucił pod groźbą kary albo grożenia palcem. Będzie chciało być miłe i dobre dla swoich kolegów nie dlatego, że mama kazała, ale dlatego, że wypływa to z jego wnętrza. Zatem pojawia się tutaj wewnątrzsterowność, tak odmienna od sterowania przez tak zwany autorytet pod groźbą kary.
Uważność w procesie wychowania dzieci i kształtowania ich osobowości uważam za sprawę fundamentalną. Dlatego zatrudniam w szkole terapeutów, którzy pracują z dziećmi nad ich koncentracją i uważnością.
Czy wraz z nauczycielami z Akademii dobrej edukacji macie jakiś przekaz – zdanie, myśl – który chcielibyście wpoić swoim uczniom, gdy będą wyruszać w dorosły świat?
Nie. W dodatku świadomie nie. Chcemy, by dzieci same skonstruowały sobie taką myśl, która będzie wypływała z ich wnętrza.
Słowa klucze określające najbardziej adekwatnie Akademię Dobrej Edukacji?
Szacunek dla drugiego człowieka – bez względu na to, czy jest neurotypowy, czy nie, otwarcie na dialog, czyli rozmowa zamiast wojny i wymiana doświadczeń w ramach społeczności, którą powoli zaczyna tworzyć nasza szkoła. Myślę tu o rodzicach, przyjaciołach, rodzinach. Chcemy razem wymieniać się doświadczeniami i cały czas doskonalić formułę akademii. Jesteśmy otwarci na jej współtworzenie. Umożliwiamy realizację takich inicjatyw, projektów. Rodzice naszych podopiecznych, a także sami uczniowie wiedzą, że w każdej chwili mogą się do nas zwrócić z pomysłem na przeprowadzenie jakiejś akcji albo realizację wymarzonego projektu, a my dołożymy wszelkich starań, by je zrealizować.
Czas na ostatnie pytanie, mimo że dzwonek na przerwę wcale nie zadzwonił. To pytanie w zasadzie powinno być pierwszym, ale postanowiłam Ci od razu nie podpaść i trzymać się z dala od schematu: co Cię skłoniło do założenia Akademii Dobrej Edukacji?
Widziałam, jak z dnia na dzień pewność siebie mojego starszego syna – wrażliwego, ciekawego świata i pełnego różnych pasji – jest niszczona w imię dostosowywania się do jakiejś „normy”. Doszłam do wniosku że ta „norma” to nic innego jak wygoda sprawujących nad dziećmi opiekę pedagogów, których jest w szkole za mało w stosunku do liczby dzieci i przestrzeni, w której one funkcjonują. Za mało, by dać dziecku czas i przestrzeń, w której może się ono rozwijać. I taką szkołę postanowiłam stworzyć.