Kiedy nie jest pod wodą, zajmuje się opracowywaniem kolejnych wyjazdów nurkowych lub katalogowaniem podwodnych zdjęć. Zdaniem wielu prawdopodobnie ma już skrzela i umie rozmawiać z rybami. Prywatnie tata Bartka i Tomka, zawodowo instruktor nurkowania i hydrobiolog. Od 18 lat współprowadzi przyjazne dzieciom i dorosłym Centrum Nurkowe „Nautica” (www.nautica.pl). Nurkował m.in.: na Malediwach, Karaibach, Mauritiusie, Galapagos, w Indonezji, Mikronezji, Tajlandii, Malezji. Poznaj historię (pod)wodnej rodziny.
Jak zaczęła się Twoja pasja nurkowania?
Z przekazu rodziców wynika, że zainteresowanie nurkowaniem pojawiło się u mnie w wieku pięciu lat. Ulubioną książką, przy której karmiono mnie szpinakiem, była „Moana” Bernarda Gorsky’ego. Lekturę uzupełniała praktyka w postaci nurkowania w wannie. Potem poszło już z górki: podstawowy kurs nurkowania, siedem lat później nad tym samym jeziorem uzyskałem uprawnienia instruktora nurkowania.
Czym jest dla Ciebie dziś nurkowanie?
Nurkowanie od 18 lat jest moją pracą i niezmiennie wielką pasją, którą łączę z fotografią podwodną, filmowaniem i poznawaniem biologii morza. Jako współwłaściciel firmy mam na co dzień sporo zadań, ale równocześnie wykonuję około dwustu nurkowań rocznie, szkolę płetwonurków, uczę fotografii podwodnej oraz prowadzę zagraniczne wyjazdy nurkowe, wprowadzając w podwodny świat klientów Nautiki.
Co na to rodzina?
Jestem prawdziwym farciarzem! Żona (hydrobiolog) zaczęła nurkować dwa lata wcześniej niż ja. W związku z tym nie trzeba było o nic walczyć i do niczego przekonywać. Należało po prostu nurkować i cieszyć się wspólną pasją. Nasi synowie od urodzenia spędzali dużą część wakacji nad wodą. Wygląda na to, że jesteśmy (pod)wodną rodziną…
Czy Twoi synowie nurkują?
Synowie Tomek i Bartek zaczęli nurkować w wieku 9 lat. Wcześniej pływali przy brzegu w płetwach, z maską i rurką, wyławiając muszelki i kamyki.
W wieku 11 i 12 lat uzyskali stopnie Junior Open Water Diver i co kilka lat podnosili swoje kwalifikacje na kolejnych kursach. Latem 2012 roku obaj (a także ich dwaj kuzyni) zrobili kurs Dive Mastera i przez ostatnie trzy lata przez część sezonu pracują ze mną w bazie w Chorwacji jako przewodnicy nurkowi. To dla nas (ojca i synów) nowe, wspaniałe i wzmacniające więź doświadczenie.
Czy to bezpieczne dla dzieci?
Nauka nurkowania dla dzieci prowadzona przez doświadczonych szkoleniowców jest bezpieczną zabawą o niewielkim poziomie ryzyka. Ważne jest jednak, żeby zajęcia były precyzyjnie dostosowane do możliwości fizycznych i mentalnych dziecka, sprzęt nurkowy był lekki i dobrze dopasowany, a grupy szkoleniowe niewielkie. Wiek 8 lat, podawany jako próg pozwalający na płytkie nurkowania (1,5-2 m), i udział w pierwszych programach szkoleniowych należy traktować umownie, zawsze przyglądając się, czy młody adept nurkowania czuje się komfortowo. Pośpiech oraz nadmierna gorliwość rodziców i instruktorów mogą przynieść więcej szkód niż korzyści. Do kursu Junior Open Water Diver, uprawniającego do nurkowania na głębokość 12 metrów, mogą przystąpić dzieci, które ukończyły 10 lat.
Podwodny świat widziany w obiektywie Piotra Stósa zobacz na Facebooku autora.