Po narodzinach dziecka niemal wszyscy bliscy chcą jak najszybciej poznać maluszka i powitać go na świecie. Z odwiedzinami warto się jednak wstrzymać, przynajmniej przez jakiś czas i zapoznać z kilkoma ważnymi zasadami, których warto przestrzegać, odwiedzając świeżo upieczonych rodziców i maleństwo.
Pierwsze dni po porodzie są czasem zarezerwowanym dla rodziców i ich pociechy. Młoda mama i tata próbują poznać swoje dziecko i odnaleźć się w nowej sytuacji. Zrozumiałe jest także, że potrzebują intymności i odpoczynku, a niemowlę poczucia bezpieczeństwa i spokoju.
Nasza ciekawość i chęć zobaczenia noworodka jest zupełnie zrozumiała, jednak poczekajmy na sygnał, świadczący o tym, że jesteśmy mile widzianymi gośćmi.
Poczekajmy na zaproszenie
Nigdy nie zaskakujmy swoją wizytą. Rodzice i dziecko uczą się siebie nawzajem, próbują ustalić plan dnia, mama dochodzi do siebie po porodzie. Gospodarze mogą nie być także właściwie przygotowani na wizytę. Mieszkanie w nieładzie, pełne maleńkich ubranek oraz brak poczęstunku dla gości, sprawi, że nasza obecność może okazać się po prostu krępująca.
Umyjmy ręce
Zaraz po wejściu do domu, w którym przebywa noworodek, skierujmy swoje kroki do łazienki i dokładnie umyjmy ręce. To szczególne ważne w sytuacji, jeśli chcemy dotknąć dziecka.
Nie odwiedzajmy noworodka chorzy
Nawet niewielki katar może być niebezpieczny dla maleństwa z niewykształconym jeszcze do końca układem odpornościowym. Jeśli czujemy, że łamie nas w kościach i zbliża się przeziębienie, najlepiej przełóżmy wizytę na inny termin i nie narażajmy noworodka na groźne dla jego małego organizmu choroby. Jeśli nie musimy tego robić, nie zabierajmy ze sobą starszych dzieci, ponieważ maluch w wieku przedszkolnym może być nosicielem takich chorób jak ospa czy szkarlatyna.
Nie całujmy noworodka
Nie bądźmy zbyt wylewni i wstrzymajmy się z przytulaniem i całowaniem maluszka. Z pewnością smyk jest słodki i prześliczny, jednak możemy być nosicielami bakterii i wirusów, nawet o tym nie wiedząc. Tak jak buziak od cioci czy babci w przypadku starszego malucha jest naturalny, tak całowanie niemowlęcia jest niewskazane.
Przynieśmy prezent
Kupmy maleństwu drobny upominek – do noworodka nie wypada przyjść z pustymi rękami. Nie musi być to kosztowny prezent. Grzechotka, gryzaczek, ubranko czy kocyk są jednymi z najczęściej kupowanych upominków. Rodzice z pewnością docenią także, jeśli ofiarujemy im zapas pieluszek jednorazowych (wcześniej upewnijmy się, jakich pieluch niemowlę używa).
Nie zapomnijmy o drobnym upominku również dla starszego dziecka. Pokażemy mu w ten sposób, że ono także się liczy i jest ważne.
Nie przeciągajmy wizyty
Wielogodzinne przesiadywanie będzie po prostu nie na miejscu. Pierwsza wizyta powinna trwać około godziny. Zbyt długie zajmowanie czasu młodych rodziców jest nietaktem i nasza obecność może zmęczyć domowników.
Zaoferujmy pomoc
Zapytajmy rodziców, jak czują się w nowej sytuacji i czy nie potrzebują pomocy. Jeśli dobrze znamy się z gospodarzami, zaoferujmy swoją pomoc w sprzątaniu, umyciu naczyń, ugotowaniu obiadu czy załatwieniu sprawunków. Wielu zaaferowanych młodych rodziców z pewnością doceni ten gest.
„Dobre rady” zachowajmy dla siebie
Gospodarze z pewnością usłyszeli lub też jeszcze usłyszą setki „dobrych rad”, dotyczących wychowywania dziecka. Postarajmy się zachować dla siebie uwagi odnośnie opieki nad noworodkiem. Rodzice mogą mieć zupełnie odmienne poglądy w tej kwestii niż my, poza tym często dopiero uczą się jak postępować z maluszkiem i nie chcą być pouczani. Zapewnijmy ich, że świetnie sobie radzą, a swoje zdanie wyrazimy wtedy, gdy zostaniemy to poproszeni.
Starajmy się zachować ciszę
Hałas i zamieszanie mogą przestraszyć dziecko, dlatego starajmy się w czasie pierwszej wizyty zachowywać się w miarę cicho. Przed odwiedzinami wyciszmy dzwonek w komórce i nie okazujmy swoich zachwytów nad szkrabem zbyt gwałtownie.
Właściwie przygotujmy się do pierwszej wizyty u noworodka i podejdźmy do sprawy na poważnie. W trosce o dobro dziecka przestrzegajmy kilku prostych zasad, aby być gościem, który zawsze jest mile widziany i czeka się na niego z radością.