Pojawienie się pierwszych zębów stałych to ważne wydarzenie w życiu dziecka. To także moment, gdy dla rodziców szczególnie istotne staje się odpowiednie zadbanie o higienę jamy ustnej swojej pociechy. Nie wszyscy dorośli wiedzą jednak, jakie są przyczyny powstawania ubytków oraz, że zęby mogą się nimi nawzajem „zarazić”. Z kolei niewiedza połączona z błędami w dbaniu o zdrowie zębów skutkuje tym, że aż 83% dzieci w wieku od 8 do 12 lat miało już leczone ubytki. [1] Co radzi ekspert, by jak najlepiej zadbać o piękny uśmiech swojej pociechy teraz i w przyszłości?
Jak szkodliwe bakterie mogą „zarazić” zęby ubytkami?
Za powstawanie ubytków, oprócz niewłaściwej higieny jamy ustnej, odpowiadają przede wszystkim bakterie z gatunku Streptococcus mutans. To patogeny, które bytują w płytce nazębnej (charakterystyczny nalot na granicy zębów i dziąseł) i rozkładają zawarte w pożywieniu węglowodany. W ten sposób powodują, zmianę pH w jamie ustnej na kwaśne. To z kolei osłabia szkliwo zębów, które stają się bardziej podatne na pojawienie się ubytków. Im dłużej pokarm zalega w jamie ustnej, tym gorzej, bo tym więcej czasu na działanie mają szkodliwe bakterie. Nie wszyscy są także świadomi, że bakterie Streptococcus mutans, mogą przenosić się pomiędzy zębami i w ten sposób ząb z ubytkiem „zaraża” zdrowy, który dopiero się pojawił. W związku z tym każdy z domowników powinien mieć swoje przybory do higieny jamy ustnej. Z kolei w sezonie jesiennych infekcji warto pamiętać o wymianie szczoteczki po zakończeniu np. przeziębienia, aby patogeny które na niej przetrwały nie spowodowały nawrotu problemów – wyjaśnia Anita Walczak, ekspert marki Dentisal, dyplomowana higienistka stomatologiczna z bogatym doświadczeniem w pracy z małymi pacjentami, Prezydent Polskiej Akademii Profilaktyki Stomatologicznej.
Zęby stałe myjemy inaczej niż „mleczaki”
Kiedy pojawią się pierwsze stałe zęby trzonowe, powinno się zmienić sposób ich szczotkowania. W przeciwieństwie do zalecanych ruchów okrężnych w przypadku „mleczaków”, zęby stałe myjemy ruchami wymiatającymi od dziąsła, do krawędzi zęba. Powierzchnię żującą z kolei czyścimy ruchami poziomymi, ustawiając szczoteczkę prostopadle do jego powierzchni – wyjaśnia ekspert. Co ważne, nie powinno się z tą czynnością dziecka zostawiać samego. Pytane mamy przyznają, że aż 62% dzieci w wieku od 8 do 12 lat myje zęby zbyt krótko lub niedokładnie.[2] Z mojego doświadczenia również wynika, że najmłodsi samodzielnie szczotkują zęby niedokładnie, za krótko, a nawet zupełnie tego unikają. Dlatego co najmniej do 8. roku życia to rodzice powinni myć zęby swojej pociechy, a potem sprawdzać, czy zrobiła to prawidłowo. Powinno się to robić 2 razy dziennie, przez ok. 2-3 minuty – podkreśla higienistka.
Wieczorem poświęćmy higienie jamy ustnej więcej uwagi
Innym popełnianym przez dzieci ze wspomnianej grupy wiekowej błędem jest spożywanie dodatkowego posiłku już po wieczornym myciu zębów. Zdarza się to 42% z nich[3]. To poważne niedopatrzenie, ponieważ czynnikiem sprzyjającym działaniu Streptococcus mutans jest zbyt długi czas zalegania pokarmu w jamie ustnej, a dodatkowo w nocy organizm produkuje mniej śliny, która w naturalny sposób oczyszcza zęby. Dlatego wieczorem higienie jamy ustnej trzeba poświęcić więcej uwagi. To moment gdy mamy więcej czasu, a powtarzany regularnie rytuał pomoże wyrobić u najmłodszych prawidłowe nawyki związane z dbaniem o zęby – mówi Anita Walczak. I dodaje – To także chwila, kiedy warto sięgnąć po dodatkowe wsparcie i zastosować preparat zawierający dobroczynny szczep Streptococcus salivarius M18. Stanowić on będzie wartościowe uzupełnienie higieny jamy ustnej. Szczep ten ma zdolność jej kolonizowania, czyli zasiedlania i wypierania z niej szkodliwych bakterii. Jak wykazały badania naukowe[4] wspiera on produkcję substancji (tzw. lantybiotyków), które działają przeciwko bakteriom Streptococcus mutans oraz produkuje enzymy zapewniające odpowiednie pH w jamie ustnej i redukujące akumulację płytki nazębnej nawet o 50%. Te właściwości szczepu Streptococcus salivarius M18 powodują, że w badanej grupie dzieci, które go przyjmowały szansa na uniknięcie nowych ubytków w zębach wzrosła z 20% do 70%, czyli ponad 3-krotnie.
Cenne wsparcie w dbaniu o zęby
Jedynym preparatem na polskim rynku, który zawiera wspomniany przez eksperta szczep Streptococcus salivarius M18 jest Dentisal. Przeznaczony jest on dla wszystkich dzieci powyżej 3. roku życia oraz osób dorosłych – zwłaszcza dzieci w trakcie wymiany zębów mlecznych na stałe, osób z predyspozycjami do odkładania się płytki nazębnej, po zabiegach stomatologicznych (np. profesjonalnego czyszczenia zębów czy wypełniania ubytków) oraz noszących aparaty ortodontyczne. Ma postać pastylek do ssania o lubianym, truskawkowym smaku. Po każdym wieczornym myciu zębów dziecko powinno ssać pastylkę przez ok. 5 minut. Ważne, aby już potem nic nie jadło ani nie piło. Dzięki temu dobroczynny szczep Streptococcus salivarius M18 będzie mógł skutecznie skolonizować jego jamę ustną. W ten prosty sposób rodzice mogą znacznie zwiększyć prawdopodobieństwo uniknięcia ubytków w zębach – zarówno mlecznych, jak i stałych swojej pociechy.
[1] Badanie wiedzy mam na temat higieny jamy ustnej u dzieci, przeprowadzone przez IQS Sp. z o. o. Dla marki Dentisal, metoda ilościowa CAWI, próba N = 200
[2] Ibidem
[3] Ibidem
[4] Di Pierro F. i wsp. Clinical, Cosmetic and Investigational Dentistry 2015; 7: 107-113.; Burton J. i esp. PLOS ONE June 2013. Volume 8, Issue 6.; Scariya L. i wsp. Int J Pharm Bio Sci 2015 Jan; 6(1): (P) 242-250.; Burton J. i wsp. Journal of Medical Microbiology (2013); 62: 875-884.