Niezależnie od przyczyn podjadania, może być ono groźne w skutkach, a głównym i najbardziej widocznym efektem tego nawyku są nadmierne kilogramy. Zrozumienie przyczyn podjadania odgrywa kluczową rolę w radzeniu sobie z nim i podsuwa proste sposoby na wyeliminowanie tego szkodliwego nawyku.
Podjadanie między posiłkami to niebezpieczny mechanizm, prowadzący do zbyt dużej konsumpcji, a dzienne spożycie przekraczające zapotrzebowanie energetyczne organizmu skutkuje zwiększeniem ryzyka nadwagi i otyłości. Walkę z podjadaniem powinno rozpocząć się od ustalenia jego przyczyn, a tych może być naprawdę wiele. Stres, smutek, rezygnacja czy nuda to tylko niektóre przyczyny sięgania po dodatkowe przekąski. Najczęstszym jednak powodem nadmiernej konsumpcji między posiłkami jest stres. Osoba zestresowana chętnie sięgnie po przekąskę w celu obniżenia napięcia i poprawienia sobie nastroju, a podjadanie słodyczy pod wpływem emocji ma na celu szybką poprawę samopoczucia. Tak się rzeczywiście dzieje, ale osiągnięty efekt jest krótkotrwały. Radzenie sobie z podjadaniem wywołanym stresem nie jest łatwe. Podstawą jest praca nad własnymi emocjami i sposobami radzenia sobie ze stresem. Lepsza reakcja na stres to skuteczny sposób również na podjadanie. Dobrym pomysłem będą wizyty u psychologa, psychoterapeuty czy coacha zdrowia.
Innym motywem do podjadania jest nuda. Podjadanie z nudów często dotyka osoby pracujące z domu, kobiety przebywające na urlopach macierzyńskich. Osoby podjadające nie czują głodu mimo to podjadają. Nauczenie się rozpoznawania swojego poczucia głodu, poznanie zasad i interpretacja skali głodu i sytości pozwoli poradzić sobie z podjadaniem z nudów. Wyeliminowanie tego rodzaju podjadania będzie najskuteczniejsze po wizycie w gabinecie dobrego dietetyka.
Niektóre osoby podjadają ze względu na dostępność jedzenia mimo braku uczucia głodu. A okazji do jedzenia nie brakuje każdemu: automaty z przekąskami, szwedzki stół, widok i zapach bułeczek w piekarni. Najlepszą metodą radzenia sobie z takim podjadaniem będzie unikanie bodźca, czyli np. zmiana codziennej trasy, tak aby uniknąć kuszących zapachów czy usunięcie z domu niezdrowych przekąsek, które widzimy za każdym razem, gdy otwieramy szafkę. Kolejnym sposobem jest rozmowa z samym sobą i odpowiedź sobie na pytanie czy na pewno jestem głodny.
Często podjadanie wynika ze zwykłego braku organizacji. Jeżeli wracamy głodni do domu i nie czeka na nas obiad, chwytamy po coś szybkiego i smacznego – a co jest lepszego niż wafelek czy biała, pszenna bułka?
Jednym z najlepszych sposobów na takie podjadanie jest zaplanowanie jedzenia na cały dzień, przygotowanie go w pudełkach, przechowywanie w lodówce. Ugotowanie kilku, dobrze zaplanowanych posiłków na raz oszczędzi nasz czas i pieniądze, bo rozpisując sobie menu, wydamy mniej i nie tracimy czasu, gdy jesteśmy głodni, a co najważniejsze nie sięgamy po niezdrowe przekąski.