Któraś z moich babć powtarzała, że łatwiej wychować kilku chłopców niż jedną dziewczynkę. Również od własnej mamy słyszałam przestrogę: „Zobaczymy jak będziesz mówić, gdy ci się córka przytrafi”. Czy ja jako matka pomogłam córce wyrosnąć na mądrą, dobrą i silną kobietę?
Okropne, prawda? Jednak jestem wdzięczna ze te słowa. Bo dzięki nim, już jako nastolatka, zastanawiałam się, dlaczego te „baby” obawiają się własnej płci i co sama bym zrobiła, aby moja córka, o której w głębi duszy marzyłam, miała ze mną dobry kontakt. Aby w przyszłości wychować ją na pewną swojej wartości, szczęśliwą kobietę ( co nie znaczy, że mama i babcia zawaliły sprawę, ale ich lęki zrozumiałam wiele lat później…).
Dziś, po 18 latach doświadczeń w wychowywaniu córki mniej więcej wiem, co zrobiłam na piątkę, a co nie wypaliło. Poznałam swoje mocne i słabe strony i nie uchroniłam się od błędów. Otuchy dodaje mi świadomość, że tworzenie relacji z dzieckiem jest procesem.
Zakasuję więc rękawy i cieszę się, że mogę działać. Że wciąż mam możliwość naprawienia tego, co da się naprawić i uczę się wybaczać niepowodzenia. Kiedy przeglądam się w mądrych, piwnych oczach mojej córki, widzę fajną, wartościową osobę. Dla niej jestem taką właśnie mamą, a ona wspaniałą dziewczyną, którą wypuściłam w świat…
Okazuje się więc, że nie trzeba być idealnym rodzicem, by dobrze wychować dziecko. Warto natomiast wkładać wysiłek w to, by być nim bardziej świadomym. Warto pogłębiać wiedzę: o dziecku i o sobie samym, bo na tym zyskają wszyscy.
Wszystkim rodzicom, których dziewczynki są od 0 do 18 lat polecam zatem „Sekrety wychowywania dziewcząt. Pomóż córce wyrosnąć na mądrą, dobrą i silną kobietę”, Stev`a Biddulph`a.
Klucz do „skarbów” tego poradnika jest zawarty już w samym tytule.
„Pomóż”, a więc przyglądaj się, zauważaj, bądź w pobliżu. Okazuj wsparcie i zrozumienie. Nawet nie musisz wychowywać! Po prostu, współpracujcie. „Wyrosnąć”, czyli rozkwitnąć. Całą pełnią jej wspaniałej osobowości. „Na mądrą, dobrą i silną kobietę”, a więc pomóż jej stać się kimś, kim właściwie już jest. Potrzebuje tylko 18 lat i tego, byś jako rodzic nie schrzanił sprawy.
To wyróżnienie – móc uczestniczyć w procesie dorastania córki. Może się zdarzyć, że na jakimś etapie jej rozwoju, zwyczajnie zagubimy się. Czasami zabraknie nam wiedzy i narzędzi, by sprostać trudnościom, które się piętrzą. Nie mamy umiejętności i ulegamy niedobrym, toksycznym schematom.
W poradniku „Sekrety wychowywania dziewcząt” pierwszy rozdział pomyślany jest tak, aby najpierw zapoznać czytelnika z pięcioma etapami rozwoju „dziewczynki od a do z”. Od urodzenia po jej pełnoletniość. Uzmysłowią ci, co dzieje się z twoją ukochaną córeczką na poszczególnych etapach rozwoju, a czego – być może – nie rozumiesz i tym samy podejmujesz błędne działania.
Niezwykle cenna jest część następna, poświęcona zagrożeniom. Autor kreśli realny obraz niebezpieczeństw, na jakie wystawione jest twoje dorastające we współczesnym świecie dziecko. Czym grozi dziewczynie zbyt wczesny seks, wykluczenie z grupy rówieśniczej, kompleksy na tle wyglądu, używki i sieć.
Biddulph nie robi tego, aby przestraszyć. Proponuje konkretne i w sumie nieskomplikowane rozwiązania. Warunek, masz być rodzicem uważnym i autentycznie zatroskanym o swoją córkę. To ty jesteś odpowiedzialny za pomoc jej w trudnych sytuacjach. Jesteś strażnikiem jej bezpieczeństwa i najważniejszym ogrodnikiem we wzrastaniu do szczęśliwej dorosłości.
W ostatniej części mamy rozdziały poświecone mamie i tacie. Jaką rolę odgrywają w życiu dziewczynki i jak – krótko mówiąc – nie polec na tym polu.
Warto przeczytać je w każdym wieku twego dziecka. Również wtedy, gdy jest już dorosłe. Owocna autorefleksja nie ma wpędzić nas w poczucie winy, że powinniśmy zrobić tak, a zrobiliśmy inaczej. Teraz jest już za późno. Pamiętajmy – relacja to proces. W każdej chwili, dopóki żyjemy, mamy na ten proces wpływ.
Moja córka ma już osiemnaście lat. Przyznaję, że gdy dorastała, miałam okazję natrafić na dobre poradniki i ceniłam zawarte w nich rady oraz wiedzę wybitnych psychologów.
„Sekrety wychowywania dziewcząt” Steve`a Biddulph`a może nie są przełomowe w treści, jednak w przystępny sposób porządkują wiedzę na temat rodzicielstwa córek, które w dzisiejszych czasach jest prawdziwym wyzwaniem.