Niepozorne, ale bardzo niebezpieczne kleszcze są najbardziej aktywne wiosną. Ich ukąszenie może wywołać wiele groźnych schorzeń, w tym boreliozę czy kleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Gdzie bytują, jak się przed nimi ustrzec oraz jak postępować w przypadku ukąszenia?
Wszyscy czekamy na ciepłe słoneczne dni, gdy możemy wraz dziećmi poprzebywać na łonie natury. Wycieczki do lasu, spacery po parku, pikniki na polanach to świetne pomysły na spędzanie wolnego czasu. Te niepozorne formy aktywności kryją jednak niebezpieczeństwo, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Wszystko przez kleszcze, które bytują w trawach, krzakach, a swoją największą aktywność wykazują wiosną (od marca do czerwca) oraz wczesną jesienią, choć również miesiące letnie nie są ich pozbawione. Najwięcej ich w godzinach porannych (między 8 a 11) oraz popołudniu (między 16 a 20). Dodatkowo na niekorzyść człowieka działa fakt, że są one małe, a ich obecność zauważamy najczęściej dopiero, gdy mocno wbiją się w skórę, lub dopiero gdy pojawi się np. rumień czy obrzęk, a to znacząco zwiększa ryzyko zachorowania na przenoszone przez nie choroby.
Dlaczego kleszcze są tak niebezpieczne
Kleszcze należą do gromady pajęczaków, są niewielkie – mają około 1,5mm długości, a polowanie na żywiciela umożliwia im narząd Hallera. Na świecie żyje około 900 gatunków kleszczy, natomiast w samej Polsce jest ich około 20. Najbardziej niebezpieczne dla człowieka i zwierząt są kleszcze pospolite (Ixodes ricinus) oraz łąkowe (Dermacentor reticulatus). Kleszcze, wbrew powszechnie panującemu przekonaniu, nie żyją na drzewach i nie skaczą z wysokości na swoje „ofiary” (choć posiadają tę umiejętność). Przesiadują na spodniej stronie liści (głównie traw i krzaków do 1m wys.) i wyczekują na żywiciela, niejako polując na niego. Potrafią wytropić człowieka zarówno przez bodźce chemiczne, jak i ruchowe czy termiczne. Po dostaniu się na ciało, wędrują poszukując odpowiedniego miejsca do ukąszenia – najczęściej o najcieńszej skórze (pachwiny, zagięcia rąk, nóg, głowa, za uszami), przez co jeszcze trudniej je zlokalizować.
Sposoby walki z kleszczami
Istnieją trzy metody ochrony przed kleszczami. Pierwsza to użycie dostępnych na rynku sprejów i innych środków chemicznych odstraszających kleszcze. Druga to zawieszenie na ubraniu ultradźwiękowych odstraszaczy, które dzięki wytwarzanym falom skutecznie powstrzymują atak kleszczy. Ostatnia metoda to użycie naturalnych olejków, których zapachu kleszcze nie znoszą. Wystarczy nasmarować nimi ciało i cieszyć się z przebywania na łonie natury. Możemy wykorzystać w tym celu olejek goździkowy, różany, lawendowy, z trawy cytrynowej, eukaliptusowy, z paczuli, tymiankowy oraz z mięty pieprzowej, eukaliptusowy czy z drzewa herbacianego.
Ważny jest także odpowiedni ubiór – na tego typu wędrówki wybierajmy się raczej „na długi rękaw”, stopy zabezpieczmy skarpetkami, a głowę kapeluszem, chustką lub czapką z daszkiem. Zadbajmy także, by ubrania nie były mocno jaskrawe, ani też mocno naperfumowane wodami toaletowymi, dezodorantami czy też płynami do płukania tkanin.
Jak postępować w przypadku ukąszenia
Szacuje się, że co 3 kleszcz jest nosicielem groźnych chorób, dlatego nie każde ukąszenie wymaga konsultacji lekarskiej. W zależności od postaci osobnika przenoszona jest także inna choroba (larwy przenoszą KZM, natomiast nimfy i dorosłe osobniki boreliozę). Niezwłocznie jednak po powrocie ze spaceru należy dokładnie obejrzeć skórę swoją i dziecka. Jeśli tylko zauważymy „wbitego” pajęczaka, natychmiast powinniśmy przystąpić do jego właściwego usunięcia. Zakładamy rękawice ochronne i za pomocą pęsety lub specjalnych kleszczołapek (dostępnych w aptece) chwytamy kleszcza i stanowczo, szybko wyrywamy go (nie wykręcamy). Jeśli czynność nie zakończyła się powodzeniem, próbujemy ponownie. Pamiętajmy, by nie smarować niczym miejsca ukąszenia, zanim w całości nie pozbędziemy się kleszcza. Dopiero po skutecznym usunięciu, miejsce należy odkazić i obserwować stan zdrowia oraz miejsce ukąszenia przez najbliższe 2 tygodnie, choć nawet objawy neurologiczne ujawnione kilka tygodni po ukąszeniu mogą świadczyć o zakażeniu.
Jeśli nie czujemy się na siłach, lub próby usunięcia kleszcza nie przynoszą rezultatu, koniecznie udajmy się do lekarza pierwszego kontaktu, a w godzinach wieczornych na nocną opiekę lub izbę przyjęć.
Widmo ukąszenia przez kleszcza nie powinno ciągnąć się za nami podczas spędzania czasu na świeżym powietrzu lub tym bardziej powodować, że z niego zrezygnujemy.
Konieczne są jednak odpowiednia profilaktyka, a w razie ukąszenia, stanowcze i szybkie działanie, by rozprawić się z kleszczami.