Spód: 100 g orzechów włoskich
100 g orzechów laskowych
200 g rodzynek
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
Masa makowa: 1 szklanka mielonego, suszonego maku
(do kupienia w większości supermarketów)
3/4 szklanki mleka kokosowego
100 g orzechów nerkowca
1/2 szklanki syropu z agawy lub miodu
skórka otarta z jednej pomarańczy
Polewa: 3 łyżki wody
1/4 szklanki syropu buraczanego
3 łyżki kakao
orzechy włoskie do posypania
skórka otarta z pomarańczy
Orzechy mielemy w robocie kuchennym na drobny granulat. Dodajemy rodzynki i mielemy dalej, aż masa się połączy. Dodajemy gałkę muszkatołową i sól. Całość powinna przypominać kruche ciasto. Masę rozkładamy w tortownicy posmarowanej olejem. Mak mieszamy z mlekiem kokosowym i zostawiamy na noc. Nerkowce zalewamy wodą i moczymy przez noc. Nazajutrz wszystkie składniki miksujemy razem. Masę przekładamy na spód i wyrównujemy.
Przygotowujemy polewę
W małym garnuszku mieszamy 3 łyżki wody, 1/4 szklanki syropu buraczanego i 3 łyżki kakao. Podgrzewamy, aż składniki się połączą. Dokładnie mieszamy, aby pozbyć się wszystkich grudek. Masa powinna być na tyle płynna, aby można było bez problemu rozprowadzić ją po cieście. Jeśli jest zbyt gęsta, dodajemy trochę wody. Gotową polewę wylewamy na masę makową. Z wierzchu posypujemy poszatkowanymi orzechami włoskimi i skórką otartą z pomarańczy. Wstawiamy do lodówki na około 2 godziny.
Więcej przepisów znajdziecie na blogu Karoliny i Maćka: www.medytujemy.pl