Wybierając się w grudniu na Słowację można połączyć narty ze skipassami po umiarkowanych cenach z rozkoszowaniem się tradycyjnymi potrawami na jarmarkach świątecznych.
Bożonarodzeniowe jarmarki ruszyły w większych miastach Słowacji już w ostatnim tygodniu listopada i będą przyjmować gości do 22 grudnia.
Loksze i lodowisko
Najatrakcyjniej zapowiada się jarmark na Placu Głównym w historycznym centrum Bratysławy. To już 22 edycja tego wydarzenia. Zarówno mieszkańcy, jak i turyści zdążyli polubić stylowe kramy pełne smakołyków. W tym roku, jak zawsze, serwowane są loksze (placki z ciasta ziemniaczanego) nadziewane gęsią wątróbką lub kapustą, pieczone kiełbaski i gęsi, kapuśniak, pagacze – ciastka skwarkowe, chleb ze smalcem i cebulką, potrawy mięsne i rybne z grila oraz grzane wino, pitny miód (medovina), grog i poncz.
Nie brakuje również słodkich wypieków: strudle jabłkowe, makowe, orzechowe i serowe oraz pierniki miodowe oraz oblatki, czyli rodzaj słodkich placuszków. Nad placem wznosi się 28-metrowa choinka, świerk podarowany miastu przez prywatnego właściciela. Kramy są otwarte między godzina 10 a 22. Obowiązuje zakaz sprzedaży mocnych alkoholi i piwa. Można natomiast sprzedawać wszelkiego rodzaju wyroby rękodzieła, wśród których królują ozdoby z przeróżnych materiałów w tym z pszczelego wosku czy… liści kukurydzy.
Niewątpliwą atrakcja dla najmłodszych (choć nie tylko dla nich) jest lodowisko otwarte na Placu Hviezdoslava. Wstęp bezpłatny, a w programie liczne niespodzianki. 6 grudnia na lodowisku spodziewają się nawet wizyty Świętego Mikołaja, a w noc sylwestrową będzie dyskoteka.
Podobne kiermasze bożonarodzeniowe jak w Bratysławie, ale na mniejszą skalę, organizowane będą we wszystkich większych miastach na Słowacji (Košice 5-23 grudnia, Žilina 1-23 grudnnia, Prešov 25 listopada – 23 grudnia, Nitra 30 listopada – 23 grudnia, Trnava 28 listopada – grudnia, Trenčín 5-23 grudnia, Banská Bystrzyca 1 grudnia – 4 stycznia, Liptovský Mikuláš 4-6 grudnia, Poprad 13-14 grudnia).
Zabawa na całego
Grudniową wyprawę na Słowację można wzbogacić o narciarski rekonesans. Jeśli oczywiście będzie śnieg, bo główny sezon narciarski rozpoczyna się tu jednak w styczniu. Ceny grudniowe są natomiast niezwykle korzystne, więc jeśli aura pozwoli warto skorzystać. Wśród niezliczonych słowackich ośrodków narciarskich, szczególnie godne polecenia dla rodzin z dziećmi jest Park Snow Donovaly, gdzie poza trasami zjazdowymi atrakcyjnymi dla narciarzy w każdym wieku, znajduje się jeden z największych w Europie zimowych funparków, o powierzchni ponad 12 tysięcy metrów kwadratowych. Dzieci mają tu do dyspozycji 9 wyciągów dywanowych, dzięki którym łatwo i przyjemnie, bez zbędnego stresu, nauczą się jeździć na nartach. Oprócz tego, wspaniałą zabawę i pomoc w nauce jazdy oferuje karuzela. Szkółka narciarska proponuje zajęcia dla dzieci w wieku od 3 lat. W południe fun park zaprasza wszystkich na gry i zabawy oraz przejażdżki zimową ciuchcią. W zabawie towarzyszą maskotki: Dodo, Lulu, Brumík i myszki. Na dzieci czeka mnóstwo niespodzianek, gier, konkursów, programów z animatorami zabawy oraz bale karnawałowe. Ci, którym już braknie energii będą mogli odpocząć w ciepłym DODO Klubie, gdzie dzieci mają do dyspozycji mnóstwo zabawek i profesjonalną opiekę miłych animatorek. A tymczasem na dorosłych poza 11 kilometrami tras zjazdowych czekają też trasy biegowe (ponad 18 km) oraz tor saneczkowy, podnoszący poziom adrenaliny we krwi. A godzinę jazdy od ośrodka znajdują się dwa największe całoroczne termalne parki wodne Gino Paradise Besenova oraz słynna Tatralandia. W grudniu 7-godzinny skipass kosztuje 10 euro (dla dzieci do 12 lat 8 euro), a 4-godzinny 8 euro a dla dziecka 6 euro. Byle by tylko był śnieg!
Same zalety
Poza cudownie położonym Donovaly na rodzinne narciarstwo warto polecić dolinę Vratną z wznoszącym się nad nią niesamowitym pomnikiem Janosika (to tu właśnie urodził się słynny zbójnik). Są tu również przyjazne dzieciom klubiki dziecięce (opieka na dziećmi) oraz bezstresowy wyciąg taśmowy dla maluchów. Dogodnie położona Tatrzańska Łomnica poza trasami atrakcyjnymi dla narciarzy o każdym stopniu zaawansowania, oferuje Koziołkowo (Kamzikovo), czyli dziecięcy klubik na Łomnickim Stawie. (Kamizk to po słowacku kozica.) Pod jej patronatem zmęczeni narciarze będą mogli odpocząć w wyposażonym w liczne drabinki, zjeżdżalnie i baseny pełne piłeczek w budynku dawnej górnej stacji kolejki.
Myśląc o nadchodzącej zimie warto spojrzeć w stronę naszych południowych sąsiadów. Poza imponująca narciarska infrastrukturą, która co roku wzbogaca się o nowe inwestycje – Słowacja ma też inne zalety. Moim zdaniem jest najlepszym kierunkiem narciarskim dla rodzin z dziećmi dlatego, że jest blisko. A zimowe podróże samochodem po Europie mogą być nieprzyjemne (szczególnie dla dzieci) i warto skrócić je do minimum. Ponadto słowackie góry są piękne i o wiele mniej zatłoczone niż polskie. I przede wszystkim Słowacy nas, Polaków, lubią. Możemy być pewni, że i dorośli i dzieci spotkają się tam z życzliwością i uśmiechem. Możemy liczyć na bezinteresowną pomoc w trudnych sytuacjach i dobry humor gospodarzy. Walory nie do przecenienia podczas urlopu!
————————————————
Inspirację do podróży z dzieckiem znajdziecie na stronie autorki – www.monikawegrzyn.pl