Wizyty kontrolne – u stomatologa lub higienistki stomatologicznej, powinny się zacząć w momencie, gdy u dziecka pojawi się pierwszy ząb, jednak nie później niż po ukończeniu przez dziecko pierwszego roku życia – mówi ekspert marki Dentisal – Anita Walczak, dyplomowana higienistka stomatologiczna z bogatym doświadczeniem w pracy z małymi pacjentami, Prezydent Polskiej Akademii Profilaktyki Stomatologicznej, która prowadzi także działalność edukacyjną.
Czy to prawda, że za powstawanie nowych ubytków odpowiadają głównie bakterie?
Tak, to prawda. Za powstawanie ubytków odpowiadają bakterie z gatunku Streptococcus mutans. Występują one na płytce nazębnej, którą łatwo można zauważyć, jako nalot na granicy zębów i dziąseł. Rozkładają zawarte w pożywieniu węglowodany, co powoduje, że pH w jamie ustnej zmienia się na kwaśne. To z kolei osłabia szkliwo zębów, które stają się przez to bardziej podatne na pojawienie się nowych ubytków. Czynnikiem sprzyjającym działaniu Streptococcus mutans jest także czas. Im dłużej pokarm zalega w jamie ustnej, tym mają one większe pole do działania. Warto też wiedzieć, że bakterie te mogą przenosić się pomiędzy zębami – zarówno w obrębie jamy ustnej (dlatego na powstawanie ubytków szczególnie narażone są m. in. dzieci w trakcie wymiany zębów mlecznych na stałe), jak też np. pomiędzy matką i dzieckiem podczas jedzenia wspólną łyżeczką.
Jak często należy kontrolować stan zębów dziecka?
Wizyty kontrolne – u stomatologa lub higienistki stomatologicznej, powinny się zacząć w momencie, gdy u dziecka pojawi się pierwszy ząb, jednak nie później niż po ukończeniu przez dziecko pierwszego roku życia. Potem należy kontrolować stan jego jamy ustnej regularnie, co 3 miesiące. Postarajmy się, aby gabinet, który wybierzemy był przyjazny dla najmłodszych, dzięki czemu wizyty staną się dla dziecka czymś naturalnym.
Czy dbanie o zęby mleczne różni się od dbania o zęby stałe?
Tym, co różni dbanie o zęby mleczne od stałych jest przede wszystkim sposób ich mycia. Mleczne myjemy tzw. metodą kółeczkową (metoda Fonesa) – szczoteczka powinna być ustawiona prostopadle do zębów, wykonujemy nią ruchy koliste. Natomiast powierzchnię żującą zębów szczotkujemy ruchami poziomymi. Z kolei w przypadku zębów stałych stosujemy ruch wymiatający od dziąsła, w kierunku krawędzi zęba.
Co ważne – nie możemy pozostawić najmłodszych z tą czynnością samych. Do 8. roku życia to rodzice powinni myć zęby swoim pociechom, najlepiej przed lustrem. Dzięki temu mogą się one uczyć prawidłowego wykonywania tej czynności. Natomiast w przypadku starszych dzieci nadal konieczne jest sprawdzenie, czy wykonały ją dokładnie i prawidłowo.
Zęby – bez względu na to czy są mleczne czy stałe, myjemy w odpowiedni sposób 2 razy dziennie, przez ok. 2-3 minuty. To w zupełności wystarczy. Zawsze należy też czyścić język, ponieważ szkodliwe bakterie są obecne w obrębie całej jamy ustnej, nie tylko na zębach. Wybierając szczoteczkę postarajmy się, aby była ze sztucznego włosia, prostego i miękkiego. Jej główka powinna być nieco mniejsza – dzieci mają mniejsze zęby od dorosłych.
Aby nauczyć się skutecznie myć zęby, warto umówić się na wizytę do specjalisty – stomatologa lub higienistki stomatologicznej, która odpowiada za edukację oraz budowanie stomatologicznej świadomości u pacjentów.
Dlaczego wieczorna higiena jamy ustnej jest szczególnie ważna?
Jak wspominałam, jednym z kluczowych czynników sprzyjających powstawaniu nowych ubytków jest czas, przez jaki pokarm zalega w jamie ustnej. Im dłużej, tym gorzej. Zatem zaniedbanie wieczornej higieny jamy ustnej oznacza, że szkodliwe bakterie mogą bez przeszkód działać przez całą noc. Mają wtedy jeszcze bardziej sprzyjające warunki, ponieważ w nocy organizm wydziela mniej oczyszczającej zęby śliny. Dlatego wieczorne rytuały związane z dbaniem o zęby to coś, czego pominąć absolutnie nie można.
Czy poza szczotkowaniem zębów, istnieje jakieś rozwiązanie, pomagające przeciwdziałać szkodliwym bakteriom?
Szczotkowanie zębów jest najważniejsze, by nasze dziecko mogło cieszyć się pięknym, zdrowym uśmiechem. Może to jednak nie wystarczyć. Wizyta w gabinecie to nie tylko okazja do sprawdzenia, czy z zębami dziecka nic złego się nie dzieje, ale też do zdobycia nowej wiedzy na temat pojawiających się na rynku innowacyjnych rozwiązań.
Przykładem jest dobroczynny szczep bakterii – Streptococcus salivarius M18. Przeprowadzone na tym szczepie badania, potwierdziły jego skuteczność (Di Pierro F. i wsp. Clinical, Cosmetic and Investigational Dentistry 2015; 7: 107-113.; Burton J. i esp. PLOS ONE June 2013. Volume 8, Issue 6.; Scariya L. i wsp. Int J Pharm Bio Sci 2015 Jan; 6(1): (P) 242-250.; Burton J. i wsp. Journal of Medical Microbiology (2013); 62: 875-884.). Szczep ten wspiera produkcję korzystnych dla organizmu lantybiotyków, które działają przeciwko drobnoustrojom patogennym odpowiedzialnym za zły stan zębów i większe prawdopodobieństwo powstawania nowych ubytków. Dodatkowo produkuje enzymy, które zapewniają odpowiednie pH w jamie ustnej i redukują akumulację płytki nazębnej. Jedno z badań wykazało, że u dzieci, które przez 3 miesiące przyjmowały preparat zawierający szczep Streptococcus salivarius M18 płytka nazębna została zredukowana o 50%, a szansa na uniknięcie nowych ubytków zwiększyła się ponad 3-krotnie (https://www.dovepress.com/cariogram-outcome-after-90-days-of-oral-treatment-with-streptococcus-s-peer-reviewed-fulltext-article-CCIDE). W Polsce jedynym preparatem, który zawiera ten opatentowany szczep jest Dentisal. Ma on postać pastylek do ssania, które powinny być przyjmowane po każdym wieczornym myciu zębów. Przeznaczony jest dla wszystkich dzieci powyżej 3. roku życia oraz osób dorosłych, a w szczególności: dzieci w trakcie wymiany zębów mlecznych na stałe, osób noszących aparaty ortodontyczne, osób po zabiegach stomatologicznych takich jak: zabieg profesjonalnego czyszczenia zębów, zabieg wypełniania ubytków oraz dla osób z predyspozycjami do odkładania się płytki nazębnej. Włączenie go do wieczornego rytuału będzie zatem wartościowym uzupełnieniem codziennej higieny jamy ustnej dziecka.