Jak dziecko się w tym odnajduje?
W.B.: Jesteśmy parą pięć lat, więc wciąż nie „przejadło” się nam nasze towarzystwo. Wybieramy miejsca, gdzie nie tylko dziecko, ale i my we dwójkę jesteśmy szczęśliwi, a Bruno jest świadkiem tego i odbiera w 100 procentach tę energię. To jest dużo lepsze niż programowanie wakacji tylko pod jego kątem. Egoizm też jest potrzebny, jedziemy tam, gdzie nam jest fajnie, wtedy można uniknąć frustracji, udawania i tego „starania się”. Nie można być niewolnikiem dziecka. Oczywiście w praktyce wygląda to tak, że 80 proc. czasu i tak należy do Bruna, a 20 proc. dla nas…
T.SZ.: Niedawno wróciłem z synem z Cypru. Zawsze wybieramy miejsca, które mają place zabaw i odpowiednie warunki dla dzieci – to jest dla nas priorytet. Ale to nie są wyjazdy, które służą wypełnieniu czasu tylko i wyłącznie dzieciom. Chodzi o to, żeby pobyć wspólnie, poznać inną kulturę, kuchnię. Myślę, że to wspólne poznawanie świata zaprocentuje. Staś lubi jeździć na koncerty i kilkakrotnie towarzyszył nam w dłuższych wyjazdach. Bardzo żywiołowo reaguje, widząc mnie z braćmi na scenie. Jest umuzykalnionym dzieckiem.
ukierunkowywać dziecko na swoje pasje czy bronić przed nimi?
T.SZ.: Wolę obserwować predyspozycje syna. U nas w rodzinie zawsze ważne były sport i muzyka. Teraz, kiedy Staś ma dwa i pół roku, może być i sportowcem, i muzykiem. Ale muszę powiedzieć, że dużo wspólnie śpiewamy, Staś często podśpiewuje, bardzo szybko uczy się piosenek. Lubimy grać razem w piłkę. To, kim zostanie, nie ma dla mnie większego znaczenia.
Pokazujecie zdjęcia Waszych dzieci w Internecie? Są już kampanie społeczne, które przed tym przestrzegają…
W.B.: Kiedyś panie stojąc w kolejce, pokazywały sobie zdjęcia dzieci w portfelach. I była nad tym kontrola, bo widziały je tylko sąsiadki.
T.SZ.: My pokazujemy zdjęcia w iPhonie.
W.B.: Ha, ha, no tak… W sieci nie ma kontroli i z prywatnej sprawy może zrobić się publiczna. Kiedyś wysłałem rodzinie zdjęcia USG poprzez portal społecznościowy. Zaznaczyłem je jako prywatne, dostępne dla siedmiu osób, ale gdy jedna z nich to udostępniła, zrobił się duży przeciek – polityka prywatności nie zadziałała…
T.SZ.: Jestem mało internetowy, w zasadzie nie uczestniczę w życiu na portalach społecznościowych. Z mojej strony, czy ze strony żony, nie ma potrzeby, żeby zdarzenia prywatne przekazywać dalej. Dla mnie ważne jest, żeby pogłębiać więzi z przyjaciółmi i osobami najbliższymi w domu.
Tomasz Szczepanik (od lewej, ur. 1981) – kompozytor, autor tekstów, wokalista i lider zespołu Pectus, w którym gra wraz z trzema braćmi. Zdobyli m.in. Słowika Publiczności na Sopot Festival za piosenkę „To, co chciałbym Ci dać”. Mąż Moniki Paprockiej–Szczepanik, menedżerki grupy. Tata 2,5-letniego Stasia.
Wojciech Błach (ur. 1972) – aktor filmowy i teatralny, aktualnie związany z warszawskim teatrem IMKA, gdzie też reżyseruje („Twoje pocałunki Mołotowa”). Zdobywca Złotej Maski dla najlepszego łódzkiego aktora w sezonie 2008-2009. Znany z seriali telewizyjnych (m.in. „Plebania”, „Szpilki na Giewoncie”). Partner aktorki Kamilli Baar. Tata 3-letniego Bruna.