Alergia może rozwinąć się w każdym wieku, zarówno u dzieci, jak i dorosłych, a przyczyniają się do tego geny. Jeżeli jeden z rodziców jest alergikiem, to dziecko ma 40% szans, że również nim będzie. Przy obydwojgu rodziców z objawami alergii ryzyko zwiększa się dwukrotnie. Eksperci szacują, że problem alergii dotyczy ok. 70 % dzieci w wieku wczesnoszkolnym i szkolnym, głównie zamieszkujących aglomeracje miejskie. Do jej rozwoju przyczyniają się nadmierna sterylizacja w domach, używanie silnych środków czyszczących oraz upośledzenie odporności przez antybiotyki.
Alergia czy infekcja?
Katar wodnisty, kichanie czy uczucie zatkanego nosa, to symptomy zarówno alergii, jaki i infekcji, dlatego tak często je mylimy. Lekarze nieraz mówią o rozpoznaniu przez leczenie, które polega na podaniu leku antyalergicznego, najlepiej II generacji, w formie tabletki ulegającej rozpadowi w ustach bez konieczności popijania, i obserwacji. W przypadku alergii pierwsze oznaki poprawy zauważamy już po ok. 30 minutach od podania leku. Jeśli natomiast mamy do czynienia z infekcją, to stan zdrowia naszego dziecka nie ulegnie znaczącej poprawie. Dodatkowo zaobserwujemy u niego ból głowy czy stan podgorączkowy.
Czy alergię trzeba leczyć?
Alergię należy leczyć, bo bagatelizowana przeradza się w tzw. marsz alergiczny, czyli rozwój kolejnych schorzeń alergicznych. Podstawowym sposobem jest regularne podawanie leków antyhistaminowych. W aptekach dostępne są leki starej, I generacji i nowej, czyli II generacji, które mają za zadanie blokować wyrzut histaminy do organizmu. Jednak leki II generacji, np. z substancją czynną desloratadyną, dobrze wchłaniają się z układu pokarmowego do całego organizmu, łatwo penetrują do tkanek, nie przechodząc bariery krew – mózg, dzięki czemu nie powodują uczucia senności i spadku koncentracji. Działają dłużej niż leki starszej generacji (efekt utrzymuje się do 24 godzin), a tabletki ulegają rozpadowi w jamie ustnej bez konieczności popijania, co jest istotne dla dzieci.
Kolejnym sposobem walki z alergią jest odczulanie, czyli immunoterapia. To sposób na leczenie osób z silną alergią wziewną i uczulonych na jad owadów. Niestety terapia trwa od 3 do 5 lat i wymaga od rodziców oraz przede wszystkim dziecka systematyczności i konsekwencji.
Alergiczna lekkość bytu… w wakacje
Wspólny wyjazd zaplanujmy tak, aby zminimalizować ryzyko objawów alergii. Wybierając się do ośrodków czy pensjonatów, należy zwrócić szczególną uwagę na standard i wyposażenie pokojów. Unikajmy noclegów w pomieszczeniach, gdzie znajdują się dywany, wykładziny, stare meble tapicerskie, to zminimalizuje objawy związane z alergią na roztocza kurzu domowego. Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą własnej, antyalergicznej poduszki. Jeśli chodzi o destynacje, to z dziećmi uczulonymi na pyłki traw, chwastów oraz pleśni lepiej wybrać się nad morze lub w góry. Nad morzem silny wiatr wywiewa pyłki, większość czasu spędza się na plaży, gdzie nie ma roślin, natomiast w paśmie górskim powyżej 1000 m n.p.m. występuje mało roślin pylących, zatem mały podróżnik będzie czuł się komfortowo.
Samodzielny wyjazd małego alergika to prawdziwe wyzwanie zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. Ważne, aby dziecko czuło się bezpieczne podczas wypoczynku, a rodzice mieli świadomość, że powierzyli je w odpowiednie ręce. Dlatego warto do walizki spakować:
• odzież, którą dziecko zna i lubi – to zwiększy szansę, że nie zostanie ona zagubiona,
• kapelusz lub czapkę z daszkiem, a dodatkowo okular przeciwsłoneczne – ochronią one przed promieniowaniem i wszędobylskimi pyłkami,
• krem z filtrem – to bezpieczeństwo dla skóry zarówno w górach, jak i nad morzem,
• leki antyalergiczne II generacji – leki muszą być szczegółowo opisane i przekazane wychowawcy, aby mieć pewność, że będą zażywane systematyczne przez dziecko. Podczas wyjazdu najbardziej liczą się łatwość podania i skuteczność. Tabletki typu ODT (orodispersible tablets) nie wymagają popijania, rozpuszczają się w ustach i mają owocowy smak (np. Hitaxa Fast Junior),
• maskotkę – rozgoni wszystkie tęsknoty i umili czas podróży.
Życie alergika wymaga wielu wyrzeczeń, ale przy odpowiednio dobranej terapii, wakacje będą czasem zabawy i odpoczynku bez dokuczliwych objawów alergii.
Porada eksperta
Rodzice często pytają jakie leki antyalergiczne najlepiej zabrać na wakacyjny wyjazd. Podczas wakacji dla małych alergików liczy się sposób podawania leku. Chodzi o to, aby był on łatwo przyswajalny i nie wymagał popijania, a także miał przyjemny smak. To ważne także dla rodziców, chcą mieć pewność, że dziecko nie zakrztusi się przyjmowanym lekiem. Dodatkowo, że lek zadziała szybko i uwolni od alergii na cały dzień – mówi dr n.med. Aleksandra Kindracka, alergolog, pediatra. – Optymalnym rozwiązaniem są leki nowej generacji, które nie powodują senności ani spadku koncentracji np. desloratadyna.