Wreszcie znalazł się ktoś, kto zdjął z rodziców ciężar znalezienia na wszystko odpowiedzi. Czasami, jak już nie mam siły, mówię do córki: „Wstukaj to sobie do internetu i sama sprawdź”.
I co w tym złego? Ja też jestem za wstukiwaniem pytań do internetu. Ludzie nie chcą się przyznać, że radzą się „wujka google’a”, ale w sieci można znaleźć mnóstwo wartościowych informacji, trzeba je tylko umieć odróżnić od „śmieci”…
Czy dobrze się domyślam, że najwięcej dziecięcych pytań dotyczy – ujmijmy to tak – spraw mało eleganckich?
Miałem raz spotkanie, podczas którego w sali była więcej niż setka dzieci. Jedno odważyło się i zadało pytanie z gatunku tzw. obrzydliwych. I poszło! Cała fala: bąki, gluty, miód w uszach, kupa, ślina, wymioty. Aż do wyczerpania tematu. Tych obrzydliwości wbrew pozorom nie ma aż tyle, żeby zajęły godzinne spotkanie.
Rodzice nie protestowali?
To był uniwersytet dziecięcy, więc rodziców właściwie tam nie było. Są oczywiście książeczki na podobne tematy, ale to często takie podlizywanie się dzieciom. Natomiast ja staram się wyciągnąć z tego wątek naukowy. Traktuję pytanie serio i odpowiadam: że bąki to nie jest rzecz miła w towarzystwie, ale medycyna nie może pomijać tego tematu. Albo że wymiotowanie pełni funkcję obronną i bywa najlepszym rozwiązaniem dla organizmu, kiedy jakaś toksyna dostanie się do żołądka. Dzieci rozmawiają zresztą chętnie nie tylko o obrzydliwościach. Ogólnie o własnym ciele lubią dyskutować, bo ono jest blisko, zmienia się, rośnie. My też obserwujemy ciało, bo chorujemy, żyjemy, jemy itd. Jest to pasjonujące.
Niesamowite, że nawet w odpowiedziach na najbardziej banalne pytania kryje się tyle wiedzy, popartej wieloletnimi często badaniami.
Dziesięcioletnia dziewczynka przysłała mi ostatnio maila: „Jakiego koloru byłaby skóra człowieka, gdyby miał przezroczystą krew?”. Mogę znaleźć odpowiedź, że blada, niemal papierowa, i na tym poprzestać. Ale dla mnie to jest dopiero punkt wyjścia do dalszych poszukiwań: dlaczego krew jest w różnych odcieniach czerwieni? Czy może być zielona albo niebieska? Jestem teraz właśnie na etapie szukania odpowiedzi.