Winogrona, jabłka, gruszki, śliwki – jesienią kochają je wszyscy. Są jednak owoce, o których spożywaniu mało kto pamięta, a rosną w niejednym ogrodzie, parku czy lesie. Dawniej wykorzystywano je szeroko w kuchni i w medycynie ludowej, dlatego warto dobrze rozejrzeć się dookoła i poszukać tych wspaniałych darów jesieni.
Dzika róża
Gdzie szukać jesienią i zimą witaminy C? Do naturalnych i bogatych jej źródeł należy dzika róża, która ma 10 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka i 100 razy więcej niż jabłka. Przed wiekami dzika róża była podstawowym pożywieniem. Owoce spożywano nawet na surowo. W medycynie ludowej był to znany i uniwersalny lek na wiele dolegliwości. Podczas suszenia, mrożenia lub gotowania zawartość witaminy C maleje, jednak wciąż jest znacznie wyższa niż w świeżych cytrusach. Dlatego dziką różę wykorzystuje się głównie jako środek zwiększający odporność organizmu, przeciwdziałający grypie i przeziębieniu. Doskonałym sposobem na zwiększenie w naszej diecie ilości witaminy C jest spożywanie sproszkowanych owoców dzikiej róży. Herbata z dzikiej róży działa także rozgrzewająco i kojąco. Zjedzenie już kilku owoców, zawartych w konfiturze czy w soku, zapewnia dzienną dawkę tej witaminy. Owoce dzikiej róży zbiera się w pełni dojrzałości – jesienią – zanim staną się miękkie. Najlepiej suszyć je w piekarniku (początkowa temperatura wynosi 90 st. C, później co 10–15 minut zmniejsza się ją o 10 st. C).
Czarny bez
Owoce czarnego bzu, które zbieramy od września do października, są prawdziwą skarbnicą składników potrzebnych w walce z jesiennymi infekcjami. Współczesna nauka potwierdza właściwości lecznicze czarnego bzu, który odgrywał zawsze ważną rolę w medycynie ludowej. Dlaczego czarny bez jest taki zdrowy? W małych czarnych kuleczkach znajdziemy, m.in. glikozydy antocyjanowe, pektyny, garbniki, kwasy owocowe, witaminę C, witaminy z grupy B, prowitaminę A oraz sole mineralne wapnia, potasu, sodu, glinu i żelaza. Najważniejsze jednak, że owoce czarnego bzu działają immunostymulująco, a przede wszystkim zawierają substancję blokującą neuraminidazę, enzym, który umożliwia wirusowi grypy wniknięcie do komórek ludzkich i namnażanie się ich kosztem. Syrop działa na różne szczepy wirusa, co jest istotne, ponieważ wirusy stale mutują. Syrop z czarnego bzu sprawdzi się nawet u najmłodszych. Dodatkowo, owoce czarnego bzu są najbogatszym źródłem silnych przeciwutleniaczy – antocyjanów. Pod tym względem dorównuje im tylko aronia.
Z zebranych owoców można zrobić syrop lub ususzyć, aby w razie infekcji przygotować napar, który poleca się w stanach zapalnych dróg oddechowych, przeziębieniach i chorobach reumatycznych.
Pigwa
Pigwa to zapomniany owoc, który ma sporo zalet. Ten niezwykle aromatyczny owoc jesienią powinien na stałe zagościć w naszej diecie . Ze wszystkich witamin najwięcej zawiera witaminy C (15 mg w 100 g), która wzmacnia układ odpornościowy. W okresie jesienno-zimowych zachorowań organizm wspomagają także zawarte w pigwie witaminy z grupy B. Ponadto owoce pigwy zawierają wiele związków mineralnych, takich jak: wapń, potas, żelazo, miedź, magnez i fosfor, które są niezbędne do wzmocnienia naturalnej obrony organizmu.
Owoce pigwy dojrzewają w październiku, ale z ich zbiorem lepiej poczekać do pierwszych przymrozków, gdyż lekko przemrożone tracą nieco cierpkiego smaku i stają się delikatniejsze. Jednym z najlepszych sposobów na ich wykorzystanie jest przygotowanie soku z pigwy. Bez pasteryzacji możemy przechowywać go w lodówce przez 2–3 tygodnie. Do herbaty można dodawać kawałeczki świeżych owoców pigwy, które, podobnie jak cytryna, nadadzą napojowi lekko kwaskowatego smaku, mocnego owocowego aromatu i rozjaśnią jego kolor. Pigwę można też zasypać dużo zdrowszym od cukru ksylitolem i cieszyć się jej smakiem w ciepłej aromatycznej herbacie.
Pigwa z ksylitolem do herbaty
Pigwę dokładnie umyj i pokrój w cienkie plasterki. Plasterki pigwy układaj w słoikach, przesypując kolejne warstwy ksylitolem. Nie zakręcaj szczelnie słoika na kilka godzin, w tym czasie powstanie sok. Zakręcone słoiczki trzymaj w lodówce. Pigwę dodawaj do herbaty, razem z powstałym syropem.