Dwukrotna laureatka Oscara® Cate Blanchett („Carol”, „Blue Jasmine”), Jack Black („Jumanji: Przygoda w dżungli”) oraz Owen Vaccaro („Co wiecie o swoich dziadkach?”) w przygodowej opowieści fantasy o konsekwencjach igrania z wiecznością.
Nastoletni Lewis Barnavelt po śmierci rodziców trafia do położnej na odludziu posiadłości ekscentrycznego wuja Jonathana. Wkrótce po przybyciu chłopak odkrywa, że wuj praktykuje różne formy magii i eksploruje niebezpieczne obszary światów równoległych. Wszystko po to, by rozwikłać zagadkę zaginionego mistrza czarnej magii Isaaca Izarda, który skonstruował zegar odmierzający czas do nadejścia apokalipsy. Zegar ukryty jest w murach ogromnej posiadłości, a jego odnalezienie jest jedynym sposobem, by powstrzymać nadchodzącą zagładę.
KULISY POWSTAWANIA FILMU
Już od dłuższego czasu producenci Bradley J. Fischer i James Vanderbilt z Mythology Entertainment chcieli pracować ze scenarzystą i producentem Erickiem Kripke. Kripke jest autorem serialu „Nie z tego świata”, powiadającego historię dwóch braci, którzy odkryli u siebie supermoce. Producenci sięgnęli do książki, która była największą inspiracją młodego Kripke – to pierwsza z serii książek Johna Ballairsa „The House with a Clock in Its Walls”.
W tej powieści Bellairsa poznajemy Lewisa Barnavelta – dojrzałego jak na swój wiek chłopca – sierotę, który żyje w latach 50. XX wieku. Chłopiec początkowo nie dogaduje się ze swoimi rówieśnikami i nowymi opiekunami. Lewis ciągle nosi w sobie żałobę po zmarłych rodzicach. Introwertyczny, bystry i zdolny chłopiec wkracza do świata czarownic i czarnoksiężników tak nagle, jak nagle stracił rodziców. Lewis mieszka teraz u wujka Jonathana, który jest czarnoksiężnikiem.
Producentka wykonawcza Tracey Nyberg opowiada o kulisach projektu: „Pierwszy tom został opublikowany na początku lat 70. W sumie napisano 12 tomów. Ostatni tom został opublikowany 10 lat temu. Nam spodobało się, że „Zegar czarnoksiężnika” to klasyczna historia. Opowiada o małym sierocie, który musi zamieszkać w nowym miejscu, gdzie czuje się jak wyrzutek. W kolejnych tomach Lewis odkrywa samego siebie i fakt, że jest wyjątkowy”.
Podobnie jak wielu jego rówieśników, Kripke był zafascynowany językiem, jakim Bellairs mówił do dzieci oraz przejmującymi ilustracjami do książki autorstwa Edwarda Goreya. Tracey Nyberg dodaje: „Od dawna byliśmy fanami Erica. Przede wszystkim ze względu na jego fascynację książkami”.
Kripke wspomina: „Brad i Jamie zapytali, czy jest jakiś film, który chciałbym zrealizować. Nie miałem wątpliwości. Marzyłem o ekranizacji tej książki. To była moja obsesja. Kiedy byłem dzieckiem, to była moja ukochana lektura. Uwielbiałem wszystko, co napisał John Bellairs. To on w dużej części nakreślił moją późniejszą karierę. Napisałem nawet do niego list. Odpisał mi. Trzymam ten list w biurku”.
Producent Bradley Fischer od początku czuł empatię do Lewisa, który początkowo czuje się obco w nowym świecie. Filmowiec czuł, że to właśnie historie, w których bohater musi stawić czoło nowej sytuacji i podjąć ważne decyzje, stanowią o wartości filmu i najbardziej przekonują samych widzów.
Miłośnicy Bellairsa pokochali sposób, w jaki autor celebrował to, skąd jesteśmy i w jaką stronę prowadzi nas przeznaczenie. Jego opowieść toczy się w fikcyjnym mieście New Zebedee, pierwowzorem którego było miasto Marshall w stanie Michigan. To małe miasteczko z trzypasmowymi ulicami i dziwacznymi, tajemniczymi budynkami. Na pozór idylliczne miejsce do dojrzewania. Jednak miasto skrywa sekrety, które czytelnik stopniowo odkrywa.
Akcja „Zegara czarnoksiężnika” toczy się w Ameryce lat 50., ale dla bohaterów czas jest pojęciem względnym. Jonathan ma obsesję na punkcie magii. Jego dom kojarzy się z poprzednią epoką. Jego ubrania są również bardzo staroświeckie. Z lubością nosi fez i szaty przypominające strój klasycznego magika. Jonathan jest największym dziwakiem w okolicy. Jego sąsiadka i najbliższa przyjaciółka Florence Zimmerman również zatrzymała się w czasach, kiedy była w stanie odczuwać szczęście. By ukoić ból i zapomnieć o tragedii, którą ją spotkała, Florence otacza się światem specyficznych kolorów. Jej ubrania utrzymane są zawsze w kolorze purpury i oberżyny.
Producent Bradley Fischer chciał znaleźć producentów i reżysera, którzy będą potrafili odtworzyć dziwną, ale też czytelną, rozpoznawalną dla wszystkich atmosferę powieści Bellairsa. Było jasne, że wybór musi paść na Amblin Entertainment i Eliego Rotha. „Amblin w wyjątkowy sposób podszedł do ekranizacji powieści. Są przecież twórcami takich produkcji jak ‚Goonies’, ‚Gremliny’ i ‚E.T.’. Ten ostatni film zainspirował mnie w dzieciństwie do robienia filmów. Wybór Eliego na reżysera wydawał się oczywisty. Od zawsze marzyłem, by nawiązać do kanonu Amblin i znaleźć sposób, by opowiedzieć tę historię na dużym ekranie. Eli marzył o tym samym. Kiedy tylko dołączył do projektu, okazało się, że czytamy w swoich myślach”.
Reżyser Eli Roth, znany z mroczniejszych produkcji, zgodził się na współpracę przy filmie z wielu powodów. Nie chodziło jedynie o szansę pracy z gatunkiem, o którym zawsze marzył. Roth chciał pracować z Amblin. Ich filmy miały na niego w dzieciństwie ogromny wpływ. Reżyser tak mówi o świecie, stworzonym przez Amblin: „Ta opowieść ma cechy, które doskonale pasują do ducha projektów Amblin. Chciałem reżyserować kolejne ich dzieło. Chcę, by ‚Zegar czarnoksiężnika’ nie odstawał poziomem od ‚Gremlinów’ i ‚Powrotu do przyszłości’”. Roth nie obawia się, że przerazi najmłodszych widzów. „Chciałem, by film był przerażający. Myślę, że film może być jednocześnie zabawny i przerażający. Udowodniły to takie produkcje jak ‚Gremliny’ i ‚E.T.’”.
Ekipa Mythology marzyła o reżyserze, który nie będzie bał się zaryzykować. „Eli jest znany jako twórca horrorów”, zauważa Nyberg. „Jego miłość do tego gatunku jest oczywista. Widzowie nie wiedzą, że Eli jest również miłośnikiem klasyki filmowej. W ‚Zegarze czarnoksiężnika’ ujawnia się jego znajomość historii kina”.
„Znamy się z Elim od wielu lat”, wyjawia Fischer. „Miałem świadomość, że wybór mistrza horroru do stworzenia filmu dla dzieci zdziwi niejednego. Wiedziałem jednak, jak silną inspiracją dla Eliego były produkcje Amblin z lat 80., takie jak ‚Goonies’ i ‚Gremliny’. Obaj marzyliśmy, by nawiązać do stylu Amblin tworząc film dla kolejnego pokolenia. Uważam, że istnieją dwie główne cechy klasyki Amblin. Pierwsza to fakt, że ich filmy były naprawdę przerażające. To rodzaj strachu, który towarzyszy bohaterom i widzom od początku do końca filmu. Po drugie, pokazywały punkt widzenia zwyczajnego dzieciaka, który nagle odkrywa coś dziwnego w swoim życiu. Coś co zaprasza do niezwykłej przygody i zmienia życie bohaterów na zawsze. Nie miałem wątpliwości, że Eli bardzo osobiście podejdzie do obu tych elementów. Wydaje się, że praca przy ‚Zegarze czarnoksiężnika’ była mu pisana”.
Reżyser lubi analizować, jak ludzie radzą sobie w momencie kryzysu. Czy potrafimy sprostać trudnym wyzwaniom? Historia Lewisa pozwala zgłębić ten temat. „Jak radzimy sobie z prywatnymi tragediami?”, pyta Roth. „To opowieść o tym, że kiedy spotykają nas straszne rzeczy niektórzy pragną zerwać z przeszłością i iść do przodu, inni pragną cofnąć czas, by odwrócić przykry los”.
Roth od dawna marzył o nakręceniu strasznego filmu dla dzieci. „Chciałem zrobić coś w stylu ‚Gremlinów’, ‚E.T.’ lub ‚Bandytów czasu’; coś fantastycznego, w stylu Halloween. Ten scenariusz zawierał mnóstwo elementów, które są mi najbliższe. Najbardziej przemówiła do mnie postać Lewisa. Ja sam nie byłem sierotą, ale podobnie jak on czułem się w dzieciństwie odmieńcem, odludkiem”.
Roth wyznał, że najlepszą wskazówkę dostał od samego szefa Amblin: „Powiedziałem Spielbergowi, jak wielki wpływ w dzieciństwie wywarł na mnie film ‚Duch’. Zwierzyłem się, że chciałbym zafundować współczesnym dzieciom podobne emocje. Steven dał mi niezwykłą radę. ‚Nie kombinuj. Ludzie muszą łatwo wejść w twoją opowieść. Film musi być przerażający. Dzieci uwielbiają się bać’”.
MAGICZNA OBSADA
Reżyser Eli Roth i producenci filmu chcieli, by w postać wujka Jonathana Barnavelta wcielił się aktor, który z początku budzi strach u małego Lewisa, by stopniowo okazać się zabawnym, ciepłym wujkiem, z którym warto przeżyć każdą przygodę. „Jack wydaje się idealnym wyborem”, tłumaczy Roth. „Trudno mi sobie wyobrazić kogoś innego w tej roli. Widziałem wszystkie jego filmy. Na samą myśl o Jacku człowiek musi się uśmiechnąć. Jest uroczy i zabawny. Ma też wielkie serce. W filmach ‚Szkoła rocka’ czy ‚Bernie’ doskonale wypada jako aktor dramatyczny. Ma też poczucie humoru i jest pełen energii. Oglądanie go w roli Jonathana Barnavelta jest jak spełnienie marzeń”.
Jack Black nie zapomniał, że w głębi serca nadal jest dzieckiem. Cieszył się, że scenariusz Kripkego oddaje ducha książek Bellairsa. Film porusza temat osobistej tragedii i poczucia straty. Jednocześnie jednak uczy i zapewnia czystą zabawę. „To film, którym mogą się cieszyć dzieci w różnym wieku”, uważa Black. „Chcemy jednak, by poczuły również dreszczyk grozy. Dlatego zapraszamy je do świata mroku”. Aktor za kluczowy uważa wątek tajemnicy ukrywanej przez stary dom. „Nasi bohaterowie żyją w domu, w którym ukryty jest stary zegar. Muszą go unieruchomić, by ocalić świat”.
Filmowcom bardzo zależało, by zaangażować do projektu dwukrotną zwyciężczynię Nagrody Akademii Cate Blanchett w roli czarownicy Florence Zimmerman. Aktorka znana z dramatycznych ról zachwyciła już widzów rolami w takich filmach jak „Thor: Ragnarok”. „Kiedy pytamy o najlepszą aktorkę na świecie, ludzie odpowiadają: ‚Cate Blanchett, Meryl Streep, Judi Dench’. Bardzo się cieszę, bo nigdy nie widziałem Cate w podobnej roli. Myślę, że dobrze się bawi grając klasyczne role, takie jak macocha w ‚Kopciuszku’. Jest bardzo uważna i skrupulatna. Cieszyła się, że może zagrać tak oryginalną postać”, dodaje reżyser.
Cate Blanchett przyznaje, że postać reżysera miała wpływ na jej decyzję o dołączeniu do obsady projektu. „Podoba mi się, że Roth nie patrzy na tę historię tylko z jednej perspektywy. Ma bardzo eklektyczny gust. Nie boi się ryzyka. Udało mu się włożyć dużo serca i ciepła do tej fabuły”. Aktorka dodaje: „To film dla całej rodziny. Jest też prawdziwie przerażający. Można usiąść z dzieckiem, chwycić je za rękę i powiedzieć: ‚Razem przez to przejdziemy’. Czuję się rozczarowana, kiedy oglądam film dla dzieci i czuję, że dowcipy są napisane pod dorosłych. Ten film jest wysmakowany, mroczny, rozczulający, zaskakujący i zabawny. Oddaje prawdziwego ducha powieści”.
Kiedy Lewis poznaje panią Zimmerman, zauważa, że coś hamuje jej magiczne zdolności. Cate Blanchett tak mówi o granej przez siebie postaci: „Zimmerman zachęca Lewisa i Jonathana, by zechcieli poznać i zaakceptować siebie takimi, jacy są. Sama ma jednak problem, by zaakceptować własne emocje. W filmie piękne jest to, że żaden z bohaterów nie potrafi samodzielnie rozwiązać własnych problemów. Potrzebują siebie nawzajem”.
Black był podekscytowany możliwością współpracy z Blanchett i doceniał wspólny czas spędzony na planie: „Byłem szczęśliwy, że mogę pracować z Cate. Wszystkim się chwaliłem, że pracuję z Cate Blanchett. Uważam ją za najlepszą aktorkę na świecie. Jej rola w ‚Blue Jasmine’ jest genialna”.
Chemia między Blackiem i Blanchett jest bardzo widoczna w filmie. Reżyser wspomina, że widząc ich na planie wracał myślami do scen z ulubionych klasycznych komedii: „Kiedy ich zobaczyłem, pomyślałem, że są jak Tracy i Hepburn. Jakbym oglądał „Dziewczynę Piętaszka” w reżyserii Howarda Hawksa.
„Jonathan i Florence od dawna łączy zamiłowanie do magii”, dodaje Blanchett, „oraz wzajemny szacunek. Walczą i spierają się ze sobą jak George i Martha z „Kto się boi Virginii Woolf”. Widać jednak, że bardzo się kochają. Tolerują też swoje fobie oraz rozumieją ból, który towarzyszy im obojgu”.
Producenci długo szukali odpowiedniego chłopca do roli Lewisa Barnavelta. Prawdziwą inspiracją dla Rotha była gra głównego bohatera w filmie „E. T.”. „Słyszałem wywiad ze Spielbergiem, w którym reżyser opowiedział, jakie wrażenie wywarł na nim Henry Thomas, kiedy wszedł do pokoju przesłuchań. Spielberg od razu wiedział, że ma przed sobą Elliotta. Chcieliśmy znaleźć kogoś podobnego do roli Lewisa. Z taką samą wrażliwością, ale jednocześnie zabawnego i wzbudzającego ciepłe uczucia”. Wszystkie te cechy filmowcy odkryli u młodego aktora Owena Vaccaro, znanego z filmów „Tata kontra tata” i „Dzień Matki”. „Owen wszedł do pokoju przesłuchań i od razu wiedzieliśmy, że to ten dzieciak. Był Lewisem. Jest bardzo zabawny i ma naturalne wyczucie chwili”.
Cate Blanchett była pod dużym wrażeniem postawy Owena. „Bardzo twardo stąpa po ziemi. Nigdy nie spotkałam aktora z tak poważnym podejściem do pracy”. Black zgadza się z koleżanką z planu. Aktor wielokrotnie pracował z dziećmi. Był jednak pod wielkim wrażeniem gry aktorskiej Owena Vaccaro. „Wydawało mi się, że to duża i trudna rola dla 10-latka, ale Eli nalegał na Owena”, wspomina Black. „Zrozumiałem, że miał rację. Te sceny są tak żywe i energetyczne dzięki jego niewinności i magii młodości. To jego opowieść”.
Vaccaro wspomina dzień, w którym zrozumiał, jak powinien podejść do roli Lewisa. Był to dzień przesłuchań. „Lewis lubi słowa. Uważa, że są seraficzne. Nie znałem tego słowa. Eli dał mi listę słów do zapamiętania. Były tam takie słowa jak „kosmologiczny”, „meteorologiczny” i „seraficzny”. Wszystkie zapomniałem.
Jedną z ulubionych scen Owena jest ta, gdy Lewis poznaje wujka Jonathana. Młody aktor wspomina: „Najbardziej podobały mi się wszechobecne bakłażany na planie. Lubię, kiedy są mięciutkie. Leżały w skrzynkach przed sklepami. Wszystko było jak z lat 50. Autobus też był bardzo zabawny. Kiedy Lewis przyjeżdża do New Zebedee jest bardzo zagubiony. Pamiętam, że kiedy weszliśmy do domu, musiałem zdziwić się widokiem takiej ilości zegarów. Lewis uważa, że wujek Jonathan jest bardzo dziwny”. Vaccaro był rzeczywiście wstrząśnięty ilością zegarów na planie. „Wszędzie wisiały zegarki z kukułką. To moje ulubione”, wyznaje aktor. „Większość zegarów dostaliśmy od Cham’s Clock Shop. Były świetne. To bardzo dziwny, magiczny dom. I fotel, który się rusza! Jak z bajki „Piękna i bestia”.
Film produkowany przez Amblin nie może się obejść bez czarnego charakteru. Kyle MacLachlan wcielił się w filmie w postać wracającego z zaświatów czarnoksiężnika Isaaca Izarda. Cate Blanchett była pod wrażeniem przemiany aktora: „Kyle był nie do poznania. Był taki… przerażający”. Roth z dużym szacunkiem mówi o reżyserze „Twin Peaks”, który jako pierwszy rozpoznał skalę talentu aktora. „David Lynch zrozumiał potencjał Kyle’a. To bardzo inteligentny aktor. Szukałem kogoś z energią i poczuciem humoru, ale kto jednocześnie umie wzbudzić strach u widzów”. Black, Blanchett i Roth musieli się zgodzić, że MacLachlan tak naturalnie wcielił się w nową postać, że w nich samych wzbudził strach. Black wspomina: „Nigdy nie widziałem go w tak jednoznacznie negatywnej roli. Wychodzi mu to bardzo naturalnie. Przerażające”.
W postać złej żony Isaaca wcieliła się utalentowana Renée Elise Goldsberry. „Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się zaprosić do projektu Renée, którą znam z takich produkcji jak “Hamilton” i “Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks”, dodaje reżyser.
Aktorka była zadowolona, że może stworzyć tak wielowarstwową postać. Selena Izard jest wiedźmą, która zrobi wszystko dla miłości. „Lata 50. były bardzo inspirujące jeśli chodzi o świat mody i muzykę, ale niezwykle trudne dla czarnoskórych kobiet. Myślę, że właśnie dlatego Selena wybrała umiejętność przeistaczania się w inne osoby. To jej stwarza możliwości, jakich czarnoskóre kobiety nie miały w tych czasach. Selena może przeistoczyć się w kogo chce, by osiągnąć swe cele”.
Black nie szczędzi słów pochwały swojej koleżance z planu. „Poszliśmy z synem na Broadway na “Szkołę rocka” i “Hamiltona”. Renée była zachwycająca. Śpiewa jak anioł. Kiedy dowiedziałem się, że wystąpimy w tym samym filmie, byłem szczęśliwy”. Aktorowi podobał się również szeroki wachlarz jej możliwości aktorskich. „W ‚Hamiltonie’ Renée uosabia boską siłę natury. W naszym filmie jest wcieleniem czystego zła”.
TAJEMNICZE POKOJE I WELUROWE ŚCIANY
Punktem centralnym filmu jest wielki dom skrywający mroczną tajemnicę. Filmowcy musieli jednak stworzyć całe miasteczko z lat 50. Wybrali do tego Newnan w Georgii. Główną inspiracją dla reżysera i scenografa Jona Hutmana był film Quentina Tarantino, w którym wystąpił reżyser. Eli Roth mówi, że zagranie w „Bękartach wojny” było jednym z najciekawszych doświadczeń w jego życiu.
Roth jest wielkim wielbicielem filmu „Powrót do przyszłości” i lat 50. Dlatego był bardzo zainteresowany ogólną wizją New Zebedee. „Zakochaliśmy się w tym miasteczku. Kiedy tu przybyliśmy, poczułem się jak na planie ‚Powrotu do przyszłości’”.
Roth i Huge od dawna intrygował świat po II wojnie światowej. Nie tylko ze względu na ludzkość, która łapała drugi oddech po wojennej tragedii. Obaj zakochani byli w muzyce, kulturze i kinematografii tamtego okresu.
Oczywiście, jednym z głównych bohaterów filmu musiał być dom. „Chcieliśmy, by był piękny, ale miał też charakter”, tłumaczy reżyser. „Musieliśmy jednocześnie stworzyć cały świat małego New Zebedee”. Małe miasteczko Newnan, 30 minut drogi od Atlanty, było tym, czego szukał scenograf Hutman.
Roth i Hutman pracowali już wcześniej ze sobą. „Okazało się, że pracowaliśmy razem przy filmie ‚Quiz Show’ 20 lat temu”, wspomina scenograf. „Eli był wówczas asystentem jednego z producentów. Jeden z nas zrobił od tego czasu zawrotną karierę”! śmieje się Hutman. Hutman znalazł w Elim świetnego partnera do współpracy. Reżyser z wielką wagą podchodzi do scenografii. „Podoba mi się w Elim, że jest jednocześnie reżyserem, producentem, scenarzystą i aktorem. Doskonale wiedział, jak powinien wyglądać nasz film”, wspomina scenograf.
Wizja Eliego Rotha i operatora zdjęć Rogiera Stoffersa („Czyngis-chan”, „Szkoła rocka”) doskonale pasowała do projektu Hutmana. „Pracowałem z Rogierem przy filmie ‚Życzenie śmierci’. Wspaniale było móc znowu z nim pracować”, wyznaje Roth. „Ten film dał nam szansę stworzenie własnego, oryginalnego stylu, co nie jest możliwe przy thrillerach. Pragnęliśmy stworzyć coś szalonego, twórczego i pięknego”.
Cate Blanchett tak mówi o staraniach reżysera i scenografa: „W filmie podoba mi się, że ma się wrażenie, iż wszystko wydarza się tutaj i teraz, chociaż wiemy, że miejscem akcji jest małe miasteczko New Zebedee. To miasteczko, w którym czas się zatrzymał. Oglądamy świat przez pryzmat magii. Newnan to cudowne miejsce. Wieczorami wydawało nam się, że jesteśmy na planie filmu”. Aktorka wyznaje, że dom, który był głównym planem w filmie, pomógł jej odnaleźć w sobie dziecko. „To był piękny, ale jednocześnie bardzo ludzki dom. Czuło się, że potrzebuje naszej pomocy. Tapeta, schody, ruchome okna, dziwne zegary… Wszystko nastrajało do zabawy. Za każdym razem, gdy wchodziliśmy na plan, czułam się jak w Disneylandzie”. Hutman i Roth czuli, że ważna jest atmosfera domu. Lewis wprowadza się do niego po śmierci rodziców. Dom może budzić lekki dreszczyk grozy, ale jednocześnie musi być ciepły i gościnny. Reżyser dodaje: „Marzyliśmy o sekretnych komnatach, atmosferze tajemnicy, zegarach i dziwacznych elementach. Tak, by widz ciągle czuł, że coś się rusza lub coś na niego patrzy. Dom sprawia wrażenie tajemniczego labiryntu. Welurowe tapety, żyrandole, światło świec… Chciałem zaprosić widzów do innego świata”.
MAGIA NA PLANIE
Od wymiotującej dyni po ruszający się fotel i muzyczne instrumenty, które same grają… Magia w filmie „Zegar Czarnoksiężnika” wydaje się naturalna, urocza i przerażająca jednocześnie. Jej twórcą jest Louis Morin, który kilka lat wcześniej tchnął życie w „Piękną i bestię”.
Reżyser wspomina, że jego ulubioną sceną jest ta z Jackiem Blackiem z twarzą upaćkaną dynią. „To był jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy”. Cate Blanchett bardzo dobrze pamięta ten dzień. „Wymiotująca dynia była czymś ohydnym i super zabawnym jednocześnie”, wspomina aktorka. Jednak jej ulubioną i najbardziej przerażającą sceną jest ta z atakującymi robotami. Spielberg zakorzenił we mnie w dzieciństwie strach przed klownami. Widok tych wszystkich robotów przywołał wspomnienie lalek, które potrafią być urocze i przerażające jednocześnie”.
Część robotów została wypożyczona z prywatnej kolekcji Spielberga. Black wspomina: „Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki. To antyki. Spielberg pożyczył nam kilka z własnej kolekcji. Są przerażające”. Aktor dodaje, że aby zagrać czarnoksiężnika, musiał pobierać nauki u prawdziwego mistrza magii Davida Kwonga.
OBSADA
Jonathan Barnavelt Jack Black
Florence Zimmerman Cate Blanchett
Lewis Barnavelt Owen Vaccaro
Isaac Izard Kyle MacLachan
Selena Izard Renée Elise Goldsberry
Pani Hanchett Coleen Camp
Tarby Corrigan Sunny Prus
Matka Lorena Izzo
Woody Mingo Braxton Bjerken
Rose Rita Pottinger Vanessa Anne Williams
TWÓRCY
reżyseria Eli Roth
scenariusz Eric Kripke
na podstawie powieści John Bellairs
zdjęcia Rogier Stoffers
scenografia Jon Hon Hutman
montaż Fred Raskin
kostiumy Marlene Stewart
muzyka Nathan Barr
OPRACOWANIE I UDŹWIĘKOWIENIE WERSJI POLSKIEJ – MASTER FILM
reżyseria Artur Kaczmarski
tłumaczenie i dialogi Karolina Anna Kowalska
nagrania dialogów Marta Bator
montaż Jan Graboś
kierownictwo produkcji Agnieszka Kołodziejczyk
zgranie filmu Studio Soundplace – Tomasz Dukszta, Jan Chojnacki, Ksenia Rembowska
OBSADA WERSJI POLSKIEJ
Jonathan Bartłomiej Kasprzykowski
Florence Katarzyna Herman
Lewis Jakub Jóźwik
Matka Tamara Arciuch
Isaac Miłogost Reczek
Pani Hanchett Katarzyna Kozak
Tarby Janek Szydłowski
Selena Ewa Prus
Woody Janek Barwiński
Rose Rita Amelia Zalewska – Mela Modela
Nauczyciel WF Krzysztof Cybiński