Dojrzewanie to czas fizycznych i emocjonalnych przemian prowadzących do dorosłości. Tradycyjnie okres ten uważa się za czas konfliktów i zaburzeń, ale znajomość zmian, jakie zachodzą u dorastającego dziecka i odpowiednia komunikacja są kluczowe, aby mądrze towarzyszyć nastolatkom w tym czasie.
Łagodne przejście okresu dojrzewania zwanego adolescencją bez wzajemnych nieporozumień i oskarżeń pomiędzy dzieckiem a rodzicami jest możliwe, ale wymaga od dorosłych zapoznania się z mechanizmami pojawiania się konfliktów i przyjęcia właściwej postawy. Zachowanie rodziców w tym okresie powinno być nakierowane na towarzyszenie młodemu człowiekowi. Właściwy stosunek rodzica do dorastającego dziecka wyraża się w niekrytykowaniu i spełnia podstawowe zasady dobrej komunikacji. Jeśli chcemy w miarę łagodnie przetrwać ten okres, który nie u wszystkich nastolatków jest tak samo burzliwy, powinniśmy dokładnie wiedzieć, dlaczego nasze dziecko postępuje w konkretny sposób, aby mieć możliwość pomocy i być wyposażonym w odpowiednie narzędzia do działania.
Jak zmienia się młody człowiek?
Dojrzewające dziecko zaczyna myśleć bardziej logicznie i abstrakcyjnie. Staje się krytyczne w szczególności do osób ze swojego najbliższego otoczenia. W tym czasie młodzi ludzie poszukują autorytetów, wartości, zasad oraz zadają sobie pytania dotyczące celu oraz sensu życia. Pojawia się własne postrzeganie i wątpliwości światopoglądowe. Z czasem młodzi odnajdują odpowiedzi na najważniejsze pytania, a widoczny wcześniej brak kompromisu przemienia się w liberalizm i tolerancję. Dużym wsparciem dla młodych mogą być w tym czasie świadomi zachodzących przemian rodzice.
A przemian jest rzeczywiście wiele. Świat uczuć należy w tym okresie do bardzo burzliwych. Młodzi ludzie przeżywają swoje pierwsze miłości, a obiekty uczuć zmieniają się dość często. Nastolatki potrafią niezwykle szybko przejść od uczuć o charakterze pozytywnym do tych negatywnych, nie rozumiejąc często swoich zachowań.
W zachodzącym procesie przemian rodzice zaczynają mieć w oczach nastolatka zdecydowanie słabszą pozycję, która bywa również poddawana krytyce oraz licznym atakom. Nastolatek często uważa, że może zostać zrozumiany i otrzymać wsparcie jedynie ze strony rówieśników, którzy przeżywają podobne emocje i to tam szuka pocieszenia.
Jesper Juul, autorytet w dziedzinie wychowania i autor wielu książek dla rodziców uważa, że założenie, iż okres dojrzewania musi być czasem sporów z rodzicami to mit, a konflikty rodzą się, ponieważ rodzicom brakuje woli lub umiejętności, aby dostrzec niezależnego człowieka, jakim staje się ich dziecko i podjąć z nim współpracę. Autor uważa, że w okresie dojrzewania ziarna zasiane w dzieciństwie wydają plony, a rodzice muszą zmierzyć się z dorastającym człowiekiem, który nagle wydaje im się obcy. Miedzy 13. a 15. rokiem życia dziecko odczuwa potrzebę odseparowania się i uwolnienia się od rodziców. To naturalne, a nawet potrzebne. Juul twierdzi, że nastolatki, które nie przejdą tego etapu, nie będą mogły wyrosnąć na odpowiedzialnych, uspołecznionych i myślących ludzi. Dziecko w rzeczywistości odsuwając się od rodziców kontynuuje ich pracę wychowawczą.
Za późno na wychowanie
Kiedy dziecko zaczyna dorastać, jest już za późno, aby je wychowywać, a najważniejsze narzędzia otrzymało już od rodziców w pierwszych 4 latach życia. Podczas kolejnych sześciu rola rodzica jest ogromna, ale w okresie nastoletnim najważniejszym źródłem motywacji stają się dla dziecka rówieśnicy, inni dorośli i życie wewnętrzne. W okresie dojrzewania dziecko nie potrzebuje rad i bycia wychowywanym. Potrzebuje rodziców, którzy całym sercem będą je wspierać i mądrze towarzyszyć w okresie ważnych przemian w jego zmieniającym się życiu.
Jak postępować w okresie buntu?
Właściwe postępowanie rodziców na wcześniejszych etapach wychowawczych skutkuje wzajemnym zaufaniem, dzięki czemu stworzone zostały możliwości do przeprowadzania szczerych rozmów z dzieckiem. W takiej konwersacji nie powinno być obecne ocenianie, udzielanie rad, krytykowanie, wścibstwo czy oskarżanie. Dziecko musi czuć, że chcemy je zrozumieć lub rozumiemy i że potrafimy go wysłuchać. Rodzice powinni rozmawiać z dorastającymi dziećmi jak równy z równym, a nie pouczać je. Konflikt rodzi nie tylko to, co mówimy nastolatkowi, ale też to, jak mówimy. A sposób komunikacji często wyraża wyższość, protekcjonalność i chęć wtrącania się. Właściwa komunikacja to początek sukcesu w rozwiązaniu wielu innych problemów z nastolatkiem.
Praktyczne wskazówki dobrej komunikacji z nastolatkiem
• Nastolatki częściej potrzebują zachować coś dla siebie, niż uzyskać jakąś poradę od rodzica. Rolą rodzica jest pozwolenie na to. Paradoksalnie, im więcej przestrzeni do „nie-mówienia” zostawiamy, tym chętniej młody człowiek będzie mówić o swoich przeżyciach z własnej woli;
• Dążenie do unikania kar w obszarze komunikacji jest istotnym elementem jej prawidłowego funkcjonowania, jeżeli dziecko zostanie skarcone za to, że podzieliło się z rodzicami jakąś informacją, następnym razem nie opowie o ważnej rzeczy, o której powinni oni wiedzieć;
• Wszystko, co powie nastolatek, należy traktować bardzo poważnie. Nie bagatelizować jego problemu, nawet jeśli doświadczenie życiowe podpowiada, że sprawa jest przejściowa i mało ważna. Wspieranie dziecka i pytania „Czy mogę ci w czymś pomóc”, zamiast zdań typu: „Wyrośniesz z tego” czy „Nie przejmuj się tym”;
• Dzielenie się z dzieckiem swoimi trudnościami z wyczuciem i w dostosowany do możliwości zrozumienia sposób to dobry pomysł, aby nastolatek podzielił się swoimi problemami. Dziecko wyrosło już z czasów, kiedy rodzic był dla niego ideałem i bardziej wiarygodny będzie taki, któremu też coś czasem nie wychodzi.