Przyszła zima, zbliża się Sylwester, to znakomity czas na wymianę zawartości szafy. Swapy w Muzeum Fabryki w Manufakturze to jeszcze więcej. Fachowa porada stylistek, które doradzą, a co może i ważniejsze, czasem odradzą. Kolejny stylowy swap w Manufakturze już w najbliższą sobotę (27.11) o 11.00.
Swap, szafing, polowanie na ubranie. Określeń jest wiele – idea ta sama. Znaleźć ciuszek, który nas wyróżni, pozbyć się nadmiaru tekstyliów z własnej szafy, a przy okazji poznać nowych ludzi, poplotkować, pogadać, napić się kawy. Swapy zagościły na stałe w Muzeum Fabryki w Manufakturze w lipcu. Na pierwszym pojawiło się zaledwie kilka pań gotowych przewietrzyć własną szafę i zanurkować w cudzej. Szybko jednak wieść o szafingowych spotkaniach ze stylistkami zaczęła wędrować pocztą pantoflową i grupa swapowiczek rośnie w siłę.
– Początkowo koncentrowaliśmy się na mamach i ich pociechach, bo kącik swap powstał z myślą o uczestniczkach programu BABY BUM – opowiada Anna Mokrosińska, dyrektor Muzeum Fabryki Manufaktury. – Okazało się jednak, że formułę swapu trzeba było poszerzyć. Oczywiście członkostwo BABY BUM wciąż daje dodatkowe przywileje, ale na swapy zapraszamy wszystkie łowczynie stylu – dodaje.
W modowych poszukiwaniach pomagają stylistki, które doradzają atrakcyjne zestawienia i stylizacje, albo też sposoby na ukrycie tego czy owego. Muzeum zaprosiło do współpracy dwie specjalistki: Alicję Antoszczyk i Dominikę Naziębły związane z łódzką ASP.
Muzeum Fabryki zaprasza na szafingowe akcje też mamy z dziećmi. Przez cały czas trwania swapu maluchami zajmować się będą profesjonalni opiekunowie. Najbliższe spotkanie z modą już w sobotę o godzinie 11.00. Do wstępu na swap upoważnia bilet do Muzeum Fabryki (4 zł), uczestnicy programu BABY BUM otrzymują bilet za symboliczną złotówkę.
Mama swap w Muzeum Fabryki
26 listopada 2010