Według danych Kampanii Przeciw Homofobii, ponad 41 proc. osób homo- i biseksualnych nie ujawnia własnej orientacji. Nie odkrywają się nawet przed rodziną. Organizacja ruszyła z nową inicjatywą „Rodzice, odważcie się mówić!”. W pięciu polskich miastach pojawiły się plakaty informujące o akcji. O przedsięwzięciu rozmawiamy z Katarzyną Remin, koordynatorką projektu.
gaga: Do kogo kierowana jest kampania społeczna „Rodzice, odważcie się mówić!”?
KR: Do rodziców dzieci homo- i biseksualnych, ale żywy odzew, z jakim się spotkała, dowodzi, że porusza również pozostałych rodziców. Dotykamy uniwersalnego tematu zrozumienia i akceptacji dziecka. To nie dotyczy jedynie lesbijek, gejów oraz osób biseksualnych. Nasza kampania ma głęboki wymiar, pokazuje rodziców, którzy rozwijają się, wychodząc poza tradycyjny, jednostronny podział ról – to ja uczę się od mego dziecka, to ja okazuję mu szacunek.
gaga: Skąd pomysł na kampanię skierowaną akurat do rodziców?
KR: Punktem wyjścia były dramatyczne historie rodzin, w których homo- lub biseksualne dzieci spotykają się z odrzuceniem ze strony najbliższych. Pokazujemy, że wcale tak nie musi być. Są rodziny, które dzieci wspierają i w pełni akceptują. Gotowi są stać za nimi murem, wbrew niechęci społeczeństwa. Chcieliśmy wesprzeć rodziców i pokazać im, że nie są sami. Geje, lesbijki oraz osoby biseksualne mają wiele miejsc, gdzie mogą się wzajemnie wspierać. Uznaliśmy, że czas wzmocnić rodziców. Przykład osób, które sobie z tą ogromną presją poradziły, jest budujący. Tym zaś, którzy już akceptują własne dzieci o odmiennej orientacji, ale krępują się mówić, chcemy dać sygnał, że czas zabrać głos, i że ich głos się liczy. Pewni swej racji rodzice mogą stać się najlepszymi adwokatami homoseksualnych dzieci.
gaga: Jak najczęściej reagują rodzice na wiadomość o homoseksualności dzieci?
KR: Różnie. Jedni – wrogością lub izolacją w poczuciu winy i porażki. Inni przyjmują do wiadomości informację o psychoseksualnej orientacji dziecka, ale w ogóle o niej nie rozmawiają, ukrywając to przed rodziną czy znajomymi. Jeszcze inni akceptują homoseksualność, poszukują wiedzy, pomagają dzieciom w trudnych chwilach, gdy społeczeństwo odrzuca je lub atakuje. Staramy się wzmacniać rodziców właśnie w tej akceptującej postawie.
gaga: Czy rodzice zgłaszają się do państwa z prośbą o pomoc?
KR: Owszem. Od kiedy ruszyła kampania, odnotowaliśmy zdecydowanie więcej próśb o pomoc psychologa lub prawnika. Można do nas napisać przez stronę internetową, a także zapisać się na warsztaty dla rodziców, którzy chcą czynnie działać. Dostajemy listy, w których ludzie piszą, jak są wdzięczni za tę akcję. Matki często bezpodstawnie winią się, że wychowując dziecko samotnie, zrobiły z niego geja lub lesbijkę. Wciąż pokutuje opinia, że sposób wychowania może mieć wpływ na orientację psychoseksualną. Dzięki kampanii rodzic widzi, że geje i lesbijki żyją również w rodzinach pełnych, i to uwalnia go od poczucia winy. Niektórzy twierdzą, że już napisanie e-maila do nas sprawia, że czują się silniejsi i bardziej wartościowi. Naszym długofalowym celem jest powstanie ruchu rodziców dzieci homoseksualnych. Żeby rodzice zaczęli głośno mówić i dopominać się o prawa swych dzieci, choćby przez sprzeciw wobec homofobicznych zachowań w miejscach publicznych.
gaga: Brak anonimowości osób na plakatach sprawia, że kampania jest po prostu autentyczna. Czy ludzie biorący w niej udział byli dobierani według określonego klucza, czy może sami się zgłaszali?
KR: Sercem kampanii jest pokazanie rodziców z twarzy i imienia. To jest ich coming out. Dwie mamy biorące udział w akcji były uczestniczkami Akademii Zaangażowanego Rodzica, prowadzonej przez KPH. Aktor Władysław Kowalski nie jest z nami związany. Wraz z synem zgodzili się być twarzami kampanii, przyczyniając się do niebywałego zainteresowania naszym projektem.
gaga: Co chciałaby pani przekazać czytelnikom GAGI?
KR: Problemem nie jest homoseksualność, lecz społeczna reakcja na nią. Rodzice, którzy dowiadują się o odmiennej orientacji dziecka, przechodzą drogę od pierwszego szoku do akceptacji, zyskują jego bliskość – jak widać na zdjęciach. To jest wymiar rodzinny, a przecież takich rodzin w Polsce są tysiące. Kto ma bronić dzieci, jeśli nie ich rodzice?
O udziale w kampanii i o coming oucie swoim i swojej córki opowiada El˝bieta Bajan, mama lesbijki.
gaga: Co skłoniło panią do udziału w tej kampanii? Jaka była reakcja otoczenia?
EB: O wzięciu udziału w akcji plakatowej zdecydowałyśmy wspólnie z córką. Reakcja znajomych i sąsiadów była przychylna. W komentarzach pod artykułami publikowanymi w internecie oraz audycjach radiowych i telewizyjnych społeczeństwo było podzielone. Od skrajnie potępiających po pełne podziwu.
gaga: W jaki sposób dowiedziała się pani o orientacji córki i jaka była pani reakcja?
EB: W 2003 r., od starszej córki. Osobiście Mireczka powiedziała mi, że jest lesbijką, w 2005 r. Byłam przygotowana do tego wyznania. Natychmiast przyszło mi do głowy, jak ciężkie życie będzie miała w Polsce, gdzie homoseksualizm nie jest dobrze widziany. Dopiero wtedy zaczęłyśmy otwarcie mówić o orientacji córki, mur runął.
gaga: Czy relacje z córką się zmieniły?
EB: Nasze stosunki odzyskały swobodę wypowiadania się na każdy temat. Nie ma tabu. Kocham córkę niezmiennie taką, jaka jest. Bezwarunkowo.
gaga: Czy kampania może nieść ze sobą pozytywne skutki?
EB: Polacy mogą się oswoić z osobami LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe) oraz poznać ich rozterki, problemy, bolączki. Dzięki kampanii wiele rodziców może odważyć się na coming out, co skutkuje uczuciem ulgi – nie muszą już kłamać, lawirować, udzielać wymijających odpowiedzi. Rodzice osób LGBT dzięki nagłośnieniu tematu mają okazję dowiedzieć się o KPH i Akceptacji – Stowarzyszeniu Rodzin i Przyjaciół Osób Homoseksualnych, Biseksualnych i Transpłciowych, gdzie mogą uzyskać fachową pomoc.
gaga: Na plakacie możemy przeczytać, że córka nauczyła Panią odwagi. Jakiej?
EB: By śmiało mówić o tym, że mam dziecko homoseksualne. To ważne, aby móc żyć zgodnie ze swoją orientacją przy wsparciu wyrozumiałych, kochających rodziców, rodzeństwa i całego społeczeństwa.
Katarzyna Remin – koordynatorka kampanii „Rodzice, odważcie się mówić!” oraz współautorka książki „My rodzice. Pytania i odpowiedzi rodziców lesbijek, gejów i osób biseksualnych”. Strona internetowa kampanii: http://www.odwazciesiemowic.pl