Zielona herbata – eliksir młodości
Polifenole zawarte w jej listkach to silne antyutleniacze skutecznie niszczące wolne rodniki, (cząsteczki przyspieszające starzenie się komórek). Dzięki temu ma działanie antynowotworowe, chroniąc komórki przed mutacjami. Jest skarbnicą minerałów (fluor, żelazo, mangan, wapń, potas, fosfor) oraz witamin A, B, C, E, K. Picie zielonej herbaty wzmacnia organizm, oczyszcza z toksyn i wzmacnia kości i zęby. Dzięki zawartości teiny może świetnie zastąpić filiżankę porannej kawy mamom karmiącym, ponadto ułatwia koncentrację i ma działanie antystresowe. Jeśli chcemy podawać ją dzieciom po pierwszym roku życia, należy liście herbaty zaparzyć po raz drugi, bo zaparzana zbyt krótko pobudza. Delikatny napar z powtórnego zaparzenia rozcieńczony dodatkowo z wodą działa kojąco i uspokajająco, gdyż zawarte w nim garbniki neutralizują aktywność teiny. Picie jednej filiżanki dziennie naparu na pewno nie zaszkodzi, nie należy jednak przesadzać, bo nadmierne jej ilości upośledzają wchłanianie żelaza i kwasu foliowego niezbędnego dla rozwijającego się płodu. Stosowana zewnętrznie tonizuję skórę, działa przeciwbakteryjnie i antygrzybiczo, łagodzi stany zapalne, odparzenia oraz oparzenia słoneczne i przyspiesza gojenie. Ponadto wzmacnia naczynia krwionośne, redukuje obrzęki pod oczami, a nawet w formie płukanek zwalcza infekcje i ból gardła.
Zdrowie na talerzu – czym wzbogacić dietę?
Poniżej przedstawiam kilka mało znanych, ale jakże cennych produktów wzbogacających dietę mamy karmiącej i małego dziecka.
•Amarantus – to zboże mające więcej żelaza niż szpinak, więcej wapnia niż mleko, więcej magnezu niż czekolada, łatwo przyswajalne białko, błonnik i wiele innych cennych minerałów
•Kasza jaglana – czyli staropolskie jagły, ma wspaniałe działanie na odporność dziecka. Można ją podawać jako jeden z pierwszych posiłków stałych w diecie niemowlęcia, gdyż nie zawiera glutenu ani żadnych substancji alergizujących. Ponadto jest lekkostrawna i ma działanie zasadotwórcze na organizm. Podnosi odporność – przez działanie odkwaszające zwiększa wydolność organizmu. Łagodzi przeziębienia – jest niezastąpiona w problemach z górnymi drogami oddechowymi, ponieważ pomaga w redukowaniu nadmiaru śluzu, usuwa nadmiar wilgoci z organizmu podczas chorób płuc, oskrzeli, katarach czy kaszlu. Nierzadko siedmiodniowa kuracja z kaszą jaglaną pomaga uniknąć kuracji antybiotykowej! Również śniadania mamy karmiącej mogą zacząć się od pysznej bakaliowej jaglanki. Dziecku możesz podawać ją w formie kleiku ugotowanego na wodzie lub mleku ryżowym, migdałowym czy modyfikowanym, doprowadzając do konsystencji tolerowanej przez malucha.
•Melasa buraczana, czyli zagęszczony sok z buraka cukrowego, którym można słodzić napoje i który można dodawać do wypieków albo po prostu jeść łyżeczką ze słoika (zalecana dawka to jedna łyżka melasy dziennie), cenne źródło żelaza i kwasu foliowego oraz wapnia dla mocnych kości. Można wprowadzić ją po pierwszym roku życia jako dodatek do kasz i deserów.
•Karob (mączka chleba świętojańskiego) – słodki, gęsty syrop o lekko karmelowym smaku, świetny jako dodatek do mleka lub jogurtu, polecany przy anemii i osłabieniu, bogaty w żelazo i witaminy, dobrze przyswajalne białko i węglowodany, a jednocześnie ubogi w tłuszcz. Świetnie zastępuje kakao u dzieci z alergią na czekoladę.
•Imbir – ten rzadko używany przez nas korzeń, a raczej kłącze ma wręcz cudowne właściwości: rozgrzewa organizm, dodaje sił witalnych oraz świetnie podnosi odporność. Napary z imbiru to podstawa zimowej diety. Dzięki rozgrzewającym właściwościom dodaje nam energii i świetnie zastępuje poranną kawę. Zmniejsza zmęczenie i polepsza nastrój i ma działanie przeciwzapalne. Moc imbiru tkwi w substancjach aromatycznych, które zawiera. Zingiberol to składnik olejku eterycznego nadający imbirowi orzeźwiającą, ale i słodką, drzewną nutę. Natomiast gingerol i zinferon to substancje żywicowe nadające mu palący i gorzki posmak. Oprócz walorów smakowych substancje te mają właściwości lecznicze, czyniąc imbir sprzymierzeńcem naszej figury. Dzięki nim imbir :
>Ułatwia trawienie, bo zawarty w kłączu olejek pobudza wydzielanie soków żołądkowych i śliny oraz żółci, przez co działa rozkurczowo i eliminuje wzdęcia. Dzięki działaniu rozkurczowemu pomaga także łagodzić bóle miesiączkowe.
>Olejek imbirowy ma zastosowanie w kosmetyce. Skutecznie walczy z cellulitem, pobudza krążenie i przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.
>Ma działanie przeciwzakrzepowe – zmniejsza agregację płytek krwi, polecany dla osób z wysokim poziomem cholesterolu we krwi.
>Zmniejsza mdłości, przeciwdziała wymiotom oraz wzmaga apetyt. Jest składnikiem leków stosowanych w chorobie lokomocyjnej, a żucie korzenia imbiru pomaga kobietom w pierwszej fazie ciąży łagodzić mdłości. Pomaga również przetrwać trudne w leczeniu bóle migrenowe.
>Jest bogaty w substancje przeciwzapalne, dlatego świetnie leczy przeziębienia oraz łagodzi stany zapalne w chorobach stawów. Jego działanie jest tak silne, że w razie bólu stawów lub mięśni można po prostu natrzeć skórę startym imbirem, który rozgrzeje i zmniejszy ból.
> Ma działanie moczopędne – niweluje obrzęki. Polepsza ukrwienie mózgu, przez co zwiększa koncentrację i wydajność umysłową.
>Odkaża i odświeża – świetnie sprawdza się do płukania jamy ustnej oraz leczy infekcje i pobudza wydzielanie śluzu. Można nim płukać bolące gardło. Wystarczy zalać starty imbir wrzącą wodą, ostudzić i używać do płukania. Ponieważ imbir to jednak ostra przyprawa, może niektórym zaszkodzić. Powinny na niego uważać kobiety w ciąży, osoby z delikatnym żołądkiem, wrzodami dwunastnicy oraz nadciśnieniem. Możemy używać imbiru mielonego lub świeżego w korzeniu. Należy go przedtem obrać, zeskrobując skórkę łyżeczką. Jest on mocniejszy i pikantniejszy od sproszkowanego.
Magdalena Makarowska – Biotechnolog, dietetyczka, autorka książek „Jedz pysznie, chudnij cudnie” (wyróżniona światową nagrodą Gourmant Cookbook Award ), „Jedz pysznie razem z dzieckiem” i najnowszej „Jedz pysznie i zdrowo w ciąży”.