Kipi kasza
Kolejnym krokiem w rozszerzaniu diety powinno być włączenie do niej glutenu, czyli białka zawartego w pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Europejskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci zaleca podawanie produktów mącznych i kasz zawierających gluten już w 5.-6. miesiącu życia (wcześniej można dawać kaszki bezglutenowe). Specjaliści podkreślają, że warto zrobić to jeszcze w czasie karmienia piersią. Dlaczego? Bo ten zabieg zmniejsza ryzyko pojawienia się u dziecka nietolerancji na gluten oraz celiakii. Początkowo tylko jeden posiłek w ciągu dnia powinien zawierać gluten, i to w niewielkiej ilości. Mogą to być 2-3 gramy kaszki, zupki z dodatkiem makaronu albo deserek ze zbożami. Możesz też dodać 2-3 łyżeczki kaszki zawierającej gluten do własnego mleka lub modyfikowanego albo zupki warzywnej bądź przecieru owocowego. Badania potwierdzają, że wczesne wprowadzenie do diety niewielkich dawek glutenu umożliwia organizmowi malucha oswojenie się z tym białkiem. Kasze są bogatym źródłem węglowodanów złożonych, które zapewniają energię na dłuższy czas niż węglowodany proste. Zawierają też sporo żelaza i innych składników odżywczych.
Nie powinniśmy natomiast śpieszyć się z podawaniem mleka krowiego i jego przetworów, bo zawarte w nich białko jest silnym alergenem. Coraz więcej niemowląt rodzi się ze skazą białkową (po kontakcie z mlekiem krowim mają wysypkę). Na szczęście większość z niej wyrasta. Dlatego zupy mleczne, twarogi i jogurty powinny pojawić się na stole dopiero około 12. miesiąca.
Co za sono, to niezdrowo
Nawyki żywieniowe naszego dziecka zaczynają się kształtować już od pierwszych miesięcy jego życia. Dzieci, które polubią warzywa, owoce, kasze we wczesnym dzieciństwie, będą chętnie sięgały po nie jako dorośli. Dlatego nie poddawaj się, kiedy maluch odmówi otwarcia buzi na widok brokułów! Skąd ma wiedzieć, że ich nie lubi, skoro nie jadł ich nigdy dotąd? Następnego dnia spróbuj podać mu je ponownie. Nałóż sobie kilka różyczek na talerz i zjedz je z uśmiechem. To ważne, bo dziecko obserwuje twoje reakcje i je naśladuje. Postaraj się karmić dziecko o stałych porach i nie proponuj mu między posiłkami żadnych innych przekąsek. Jeśli bowiem nauczysz je, by jadło regularnie pięć razy dziennie i nie podjadało między posiłkami, nie będzie miało z tym problemów, kiedy już dorośnie.
I jeszcze jedna ważna sprawa: specjaliści do spraw żywienia dzieci apelują, by nie solić im potraw. Dziecko nie potrzebuje soli. Dopóki nie pozna jej smaku, nie będzie się jej domagać. Polacy są znani z zamiłowania do słonych potraw i niestety nie wychodzi nam to na zdrowie, bo przypłacamy to epidemią nadciśnienia. Nasze dzieci mają szansę wyrosnąć na zdrowych ludzi. Dlatego zróbmy wszystko, by wykorzystać tę niepowtarzalną szansę.