Sen jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania każdego człowieka. Szczególnie ważny jest u dzieci, ponieważ wpływa na ich rozwój. Ustalone i regularne godziny przeznaczone na drzemkę malucha, porządkują życie całej rodziny. Praktycznie każdy rodzic marzy, by jego dziecko przesypiało całą noc, nie wstawało o świcie, a także, by chciało spać samo we własnym łóżeczku. Rzeczywistość zwykle nie bywa aż tak kolorowa, istnieje jednak kilka ogólnych rad, których mogą nam pomóc.
Z wiekiem dzieci potrzebują coraz mniej snu, aby być wypoczęte. U niemowląt na sen powinno przypadać nawet 16 godzin w ciągu doby, zaś już u przedszkolaków ta liczba spada do 10. Gdy dziecko jest niewyspane, może przysporzyć wielu kłopotów swoim rodzicom – rozdrażnione
i zmęczone z pewnością staje się bardziej marudne i nieskore do współpracy. Wtedy nawet podstawowe czynności, takie jak wstawanie, jedzenie czy ubieranie zaczynają być trudnym wyzwaniem dla rodziców.
W poszukiwaniu cennych wskazówek związanych ze sprawdzonymi sposobami na usypianie dzieci, warto zapoznać się z profilem marki NUK na Facebooku, gdzie rodzice chętnie wspierają się w swojej rodzicielskiej przygodzie.
Bądź konsekwentny!
Konsekwencja to ważny aspekt wychowania dzieci, ale także klucz do osiągnięcia sukcesu przy usypianiu. Aby wypracować z dzieckiem stały rytm dnia, warto ustalić porę snu i się jej niezachwianie trzymać. Pamiętajmy jednak, że tak jak każdy człowiek ma własny rytm dobowy, tak i dziecko może mieć swoje indywidualne potrzeby. Zamiast zmuszać, warto im się przyglądać; niektóre maluchy są śpiochami, inne zaś rannymi ptaszkami. Generalna zasada jest jednak taka, że im mniejsze dziecko, tym wcześniej powinno chodzić spać. Jednak, jak przyznają sami rodzice, przy pracy w biurze czy korporacji w godzinach 9:00-17:00, trudno położyć spać malucha niemalże od razu po powrocie do domu i ta pora może nieco się przesunąć.
Większość rodziców zgadza się, że w zależności od różnych czynników, proces usypiania pociechy potrafi trwać od kilku minut do nawet kilku godzin. Najlepiej jest wypracować swojego rodzaju rytuał spania, który będziemy codziennie powtarzać. To sprawi, że nasze dziecko, nie znając nawet godziny, będzie wiedzieć, że zbliża się pora spania. Ważne jest, by nie zmieniać tego rytmu, a jedynie wraz z wiekiem i potrzebami go modyfikować.
Znajdź swój sposób!
Warto wypróbować różne metody usypiania, żeby znaleźć tę, którą nasze pociechy polubią najbardziej. Sposobów jest wiele, ale warto zadbać o pewne stałe elementy i wyciszenie, które przygotują malucha do snu. – Najpierw czytamy bajeczkę. Później córka jeszcze chwilkę się bawi, ale już zabawkami, które nie hałasują i nie świecą. Potem mamy kąpiel (w trakcie chwila zabawy), pielęgnacja połączona z masażem (już przy przygaszonym świetle), potem gaszę światło, przytulam córeczkę, dostaje butelkę, potem smoczek, przytulanie, odkładam ją do łóżeczka, daję misia i głaskam jeszcze chwilę po główce. Potem sama zasypia. I tak codziennie – na profilu marki NUK, podpowiada mama – Agnieszka. W wieczornych czynnościach rodzice mogą wspólnie uczestniczyć lub podzielić się obowiązkami. Dobrze jest dać dziecku wcześniej znać, że zbliża się już pora spania. – Spacerek na świeżym powietrzu, zabawy z tatą, kolacja, kąpiel z masażem, przytulanki, bajka na dobranoc i spać – na profilu marki NUK, swój rytuał opowiada Kasia, mama 18-miesięcznego Igorka.
W łóżeczku czy z rodzicami?
Rodzice często zadają pytanie, czy dzieci powinny z nimi spać w łóżku. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, zależy bowiem od indywidualnego podejścia. Jedno jest pewne
– w końcu musi nastąpić moment, gdy dziecko zacznie spać samo w osobnym łóżeczku. Należy być cierpliwym, spokojnym i nastawić się na to, że zwłaszcza początkowy okres będzie trudny. Kilka nocnych wędrówek dziecka skutecznie będzie przerywać nam sen i zachęcać do złamania się w naszych postanowieniach – jednak, by osiągnąć cel musimy być sumienni
i konsekwentni.
A gdy dziecko śpi…
Jedni starają się być cicho jak mysz pod miotłą, inni wykonują swoje obowiązki bez zmian. To, czy nasze dziecko śpi twardo jak niedźwiedź, czy też budzi się nawet na najdrobniejszy szum jest kwestią przyzwyczajenia od najmłodszych lat, ale także osobistych predyspozycji.
– Synek nie lubi ciszy, ale jakiegoś większego hałasu też nie. Mieszkamy przy ruchliwej ulicy
i takie dźwięki mu nie przeszkadzają, a nawet lepiej przy nich zasypia… Cisza działa na niego w odwrotny sposób. Kochamy naszego urwiska, bo nas zaskakuje każdego dnia – w dyskusji na profilu marki NUK, dzieli się Agata, mama czteromiesięcznego Tymcia.
Pamiętajmy, że problemy ze snem lub zmiana dotychczasowego trybu zasypiania, może się pojawić w każdym momencie dzieciństwa. Musimy być czujni i dostrzegać zmiany – np. gdy nasze dziecko wstaje bardzo wcześnie, może być to sygnał, że potrzebuje już mniej snu
i powinniśmy zmienić godzinę, o której je kładziemy. Obserwacje, cierpliwość i konsekwencja to klucz do sukcesu, dzięki któremu nasze dziecko będzie wypoczęte i szczęśliwe!