Jesień to czas, gdy każdy najchętniej zaszyłby się z kubkiem gorącej herbaty pod kocem i nie wychylał nosa za drzwi domu. Gdy tylko kończy się lato, wraz z lekkimi ubraniami, często na dnie szafy lądują dobre obyczaje, takie jak ruch, który nagle zaczyna się ograniczać do zmiany kanału w telewizorze. A ruch, w dodatku wraz z dzieckiem to świetny antydepresant!
Dobre nawyki od małego
Przyczyn jesiennego osłabienia i braku motywacji można szukać w wielu czynnikach. Gorsza pogoda, osłabiona odporność, powrót do wielu obowiązków – to tylko niektóre powody, przez które fizyczna aktywność wędruje do lamusa, a rodzice drżą o zdrowie swoich pociech. W ferworze obowiązków, ruch schodzi na dalszy plan. Tymczasem gimnastyka to świetne rozwiązanie dla dzieci już od trzeciego miesiąca życia. – Gimnastyka niemowląt w wieku kilku miesięcy to udany start w przyszłość. Odpowiednio dobrane zajęcia wspaniale kształtują sprawność malucha, a przy tym są świetną zabawą, dla dziecka i rodziców– mówi Anna Korzeniowska-Kacprzak z Akademii Brykaczy, Wspinaczy i Gimnastyków SkakAnka. Odpowiednio zaprojektowane zajęcia dla trzy, cztero czy sześciomiesięcznych dzieci to znaczący krok dla ich rozwoju: ćwiczą one koordynację ruchową, rozwijają zmysły oraz zacieśniają więzi z rodzicami. Poza tym, najmłodsze dzieci ruch mają zakodowany w genach. Niemowlęta po urodzeniu są naturalnymi pływakami, dopiero z czasem umiejętność ta zanika. Tym bardziej warto pielęgnować naturalne predyspozycje maluchów, zwłaszcza gdy przychodzą im one z łatwością.
Ruch i zabawa – rozwiązanie dla przedszkolaków
Gdy pogoda dopisuje, sytuacja jest prosta. Odpowiednie ubranie, i szereg rozrywek staje otworem: jazda rowerem, na rolkach, gra w piłkę. Jesienna aura jest inspirująca nie mniej niż letnia, a kolorowe liście to wymarzone tło wielu zabaw na świeżym powietrzu. Co jednak, gdy za oknem deszcz, wiatr i nawet najbardziej zatwardziali zwolennicy zabawy na świeżym powietrzu rezygnują? – Jest mnóstwo miejsc, które z powodzeniem zastąpią podwórko, a do tego są przygotowane tak, by czas w nich spędzony nie był nudny. Sale aktywności ze ściankami wspinaczkowymi, torami przeszkód, przyrządami gimnastycznymi, mnóstwem innych atrakcji i towarzystwem do zabawy to świetna sprawa dla spragnionych ruchu kilkulatków – mówi Anna Korzeniowska-Kacprzak z Akademii Brykaczy, Wspinaczy i Gimnastyków SkakAnka. – Korzyść z wybrania się z dzieckiem na zajęcia ruchowe jest ogromna: atrakcyjny scenariusz zajęć, nowa sceneria, wszystko to jest dla dziecka przygodą– dodaje.Ruch i zabawa w takich miejscach to dla dziecka coś innego, a dzięki opiece profesjonalistów – rodzice mogą być pewni, że ich pociecha nie tylko spędzi świetnie czas, ale także, że będą to zajęcia przemyślane pod kątem korzyści fizycznych i psychicznych. To także okazja, by spędzić czas wśród rówieśników, co ma niebagatelny wpływ na rozwój charakteru dziecka. W grupie dochodzą do głosu takie cechy jak: współpraca, rywalizacja, wyobraźnia. Wszystko to, tak samo jak tężyzna fizyczna, wymaga treningu, a dzieci w wieku 6 czy 7 lat uwielbiają wyzwania.
Bo szkolny WF to za mało
Jesienny wysiłek fizyczny to nie tylko ucieczka przed nudą. Przede wszystkim, co ważne zarówno dla dzieci jak i dorosłych dla dorosłych, to niezawodna metoda na wzmocnienie odporności. Regularny ruch i poprawa kondycji fizycznej to naturalna bariera ochronna organizmu. W okresie jesiennym w powietrzu krąży mnóstwo zarazków, które z łatwością obierają na cel dzieciaki. Gdy w klasie zachoruje jedno dziecko, można być niemal pewnym, że epidemia wkrótce opanuje resztę grupy, włącznie z rodzicami. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, których rodzice ubierają je za ciepło, przegrzewają, jednym słowem: pozbawiają je naturalnej odporności. W takich wypadkach ćwiczenia ruchowe to okazja, by takie dziecko nabrało energii, a endorfiny, które uwalniają się podczas wysiłku z pewnością pozytywnie wpłyną na jego samopoczucie. Zabawa i aktywność fizyczna to bowiem naturalne wsparcie dla dobrego humoru. Apatyczni, zmęczeni i pozbawieni energii – brzmi znajomo? –Wystarczy godzina wysiłku fizycznego w ciągu dnia, by mózg się dotlenił, odpoczął i zregenerował- mówi Korzeniowska-Kacprzak. Dzięki temu, wszystkie czynności, którym trzeba stawić czoła, przychodzą łatwiej i efektywniej. Tyczy się to zarówno dorosłych, jak i dzieci, które przecież także nie mają lekko, ze względu na dużą ilość obowiązków. Szkolne zajęcia to głównie wiele godzin spędzonych w ławce. WF to bardzo mała część aktywności, często też odbywa się w sposób nieprzemyślany, wiele dzieci po prostu za nim nie przepada. Tym bardziej odpowiedzią się zajęcia dostosowane do oczekiwań, charakteru i zainteresowań dziecka. Czym innym jest przecież ekscytująca wspinaczka lub gimnastyka z wykorzystaniem nowoczesnych sprzętów i przyrządów dedykowanych dla dzieci, w kolorowej sali. Wiele dziś mówi się też o odpowiedniej diecie, o jej suplementacji, co roku powraca także temat szczepień, tymczasem ruch jest kluczem do skuteczności wszystkich tych rzeczy. Bez zahartowanego organizmu, żaden rodzaj wsparcia nie zda egzaminu. Jednym słowem, ruch nie rozwiązuje może wszystkich problemów, ale z pewnością ułatwia codziennie funkcjonowanie. Zamiast spędzać popołudnie na kanapie, warto się zmobilizować i wykorzystać je aktywnie, a ciało i umysł z pewnością będą wdzięczne.