Odruch ssania pojawia się już w brzuchu matki. Ale kiedy po skończeniu półtora roku przechodzi w nawyk, trzeba coś z tym zrobić. Tylko co?
Ostatnio na placu zabaw usłyszałam, jak mama poucza synka: „Staś, wyjmij tego palucha z buzi. Taki pyszny?!”. Na początku się uśmiechnęłam, bo „pyszny paluszek” mnie rozbawił. Jednak po chwili dziecko zaczęło płakać, ponieważ mama na siłę wyjęła mu go z ust. Na domiar złego jej ostentacyjna reakcja spowodowała, że dzieci zaczęły chłopcu dokuczać.
Już w brzuchu mamy, u około piętnastotygodniowego płodu, wykształca się odruch ssania, który zanika w osiemnastym miesiącu życia. Stomatolodzy uważają, że do momentu wyrżnięcia się stałych zębów ssanie palca jest nieszkodliwe dla rozwoju. Doktor Łukasz Tanaś zajmujący się psychologią rozwoju podkreśla, że dziecko w ten sposób się uspokaja.
– Jednak w dłuższej perspektywie ssanie palców może doprowadzić do poważnych problemów – wad uzębienia, a czasem nawet do zarażenia się bakteriami, które spowodują zakażenie jamy ustnej i biegunkę – ostrzega. Rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, że nawykowe ssanie może być także objawem niepokoju, braku poczucia bezpieczeństwa lub stresu. Dlatego warto okazywać maluchowi w trudnych momentach więcej miłości.
Dziecko poznaje świat poprzez dotyk i często wkłada różne przedmioty do ust. Reagować powinniśmy wtedy, gdy zauważymy powtarzalność tych zachowań albo tendencję do ssania określonej rzeczy i podobieństwo sytuacji, w których to się dzieje, np. zasypianie, zdenerwowanie. Dobrze jest oduczyć malucha ssania przed skończeniem osiemnastu miesięcy, a najpóźniej do trzeciego roku życia.
Co, jeśli nam się nie uda?
Dr n. med. Anna Jarząbek, specjalista stomatologii dziecięcej, tłumaczy: – Szkodliwość przedłużonego ssania polega na tym, że przez dłuższy czas działa tylko jedna grupa mięśni, a tym samym upośledzeniu ulega czynność grup mięśni z układu żucia. W okresie niemowlęcym i nieco późniejszym ssanie nie wywołuje negatywnych skutków, ale istnieje ryzyko, że odruch, który jest fizjologiczny, dla niemowlęcia, utrwali się i przejdzie w nawyk po drugim-trzecim roku życia, a wtedy będzie przyczyną zaburzeń zgryzu.
Problem dotyczy najczęściej kciuka, ale są dzieci, które potrafią ssać również inne palce, wargę górną, dolną lub wewnętrzną stronę policzków. – Bardzo duże znaczenie ma ułożenie kciuka – tłumaczy stomatolog. – Może ono być pionowe lub poziome. W zależności od tego powstaną różne zaburzenia zgryzu. Ułożenie pionowe przesuwa żuchwę do tyłu i do dołu, a z czasem hamuje jej wzrost. Rozwijają się wtedy takie wady jak np. tyłozgryz.
Natomiast poziome ułożenie prowadzi do powstania zgryzu otwartego, co oznacza, że zęby górne nie nachodzą na dolne i powstaje między nimi szpara. W przypadku ukośnego ułożenia kciuka lub ssania innych palców powstaną nieprawidłowości związane np. z wysunięciem siekaczy górnych. Możliwe są też różne kombinacje wad, zależne od ułożenia ssanych palców. Jak wybrnąć z tego problemu? Oto nasz krótki poradnik.
10 sposobów jak oduczyć dziecko ssania palców
1. Chwal dziecko, gdy nie ssie palca. Krzyk i kary jedynie pogorszą sytuację i wywołają niepotrzebny stres.
2. Znajdź przyczynę. Kiedy dziecko ssie palec?
3. Reaguj. Przytul je i porozmawiaj o tym, co robi.
4. Tłumacz. Opowiedz, co może się stać, gdy dziecko wsadza palce do buzi. O problemach z ząbkami i bakteriami. Dobrze jest zabrać dziecko do stomatologa, by wyjaśnił skutki ssania palca.
5. Bądź konsekwentny. Zawsze zwracaj uwagę, kiedy maluch wkłada palce do ust.
6. Konsultuj się. Ortodonta może zaproponować skorzystanie z płytki przedsionkowej, czyli wygiętego w łuk kawałka plastiku, by ochronić zgryz dziecka.
7. Uniemożliwiaj. U starszych dzieci można zastosować środki o gorzkim smaku (dostępne w aptece).
8. Dbaj o dietę. Dzieciom, które jedzą już inne pokarmy niż mleko, podawaj jedzenie o stałej strukturze. Wzmacnia to mięśnie związane z żuciem. Może to zastąpi ssanie.
9. Zachowaj cierpliwość. Czasami, gdy niemowlęta przestają być karmione piersią, rekompensują sobie jej brak ssaniem palca. Można wtedy podać smoczek lub poczekać, ponieważ dzieci z czasem przestają mieć potrzebę ssania.
10. Uświadamiaj z humorem: „Zuziu, twój paluszek jest w buzi, a nie powinien tam być. Co za zwariowany paluszek, chyba się zgubił”.