Zanieczyszczenie środowiska, zmiany klimatyczne, powszechne stosowanie chemicznych substancji czyszczących sprawia, że coraz częściej wykrywamy u dzieci alergię.
Gaga: Czym nam grozi wiosna?
Dr Beata Kosiorek-Nalewajek, specjalista dermatolog, Centrum Medyczne Enel-Med: Na przykład pyleniem. Może się zdarzyć, że ktoś, kto nie miał wcześniej alergii, zacznie narzekać na przedłużający się katar i łzawienie oczu. Natomiast jeśli chodzi o skórę, to po zimie jest wysuszona, co bywa dokuczliwe.
Po czym rozpoznać u dzieci, że chodzi o wysuszenie, a nie o alergię skórną?
W atopowym zapaleniu skóry oprócz jej suchości występują zmiany zapalne. W wieku szkolnym zmiany alergiczne najczęściej występują w zgięciach łokciowych, kolanowych, na szyi, przegubach, nadgarstkach. U niemowlaków mogą być zauważalne praktycznie wszędzie: na twarzy, głowie, całej skórze. Mamy wtedy do czynienia ze skłonnością do atopii.
Jak dokładnie objawiają się te zmiany?
Mogą być rumieniowe, złuszczające się, wyglądać jak grudki, występują wydrapania. Może być wtórna infekcja, czyli zliszajcowacenie zmian. Bardzo charakterystycznym objawem jest obraz skóry wyglądającej na dużo starszą, niż wskazywałby wiek pacjenta – jest widoczna jakby w powiększeniu, co świadczy o długotrwałym procesie chorobowym. W atopii problem polega na braku pewnych składników w skórze, które budują warstwę ochronno-lipidową. I wówczas przepuszcza ona różne alergeny. Najbardziej uciążliwy jest uporczywy świąd, narastający z wiekiem, bo niemowlęta drapią się mniej, ale te szkolne dzieci już bardzo.
To uciążliwe, zwłaszcza dla niemowlaków.
Na pewno taka alergia skórna uniemożliwia im spanie, mogą gorączkować, nie jeść, wpływa to na ich ogólne samopoczucie. U starszych dzieci ciągłe drapanie skutkuje zaburzeniami koncentracji, trudnościami w nauce. Stąd tak ważna jest profilaktyka, stosowanie emolientów do mycia i natłuszczania. Mają one olbrzymie znaczenie nie tylko w pielęgnacji. Zapewniają też podłoże do leczenia, bo skórę trzeba regenerować, przyspieszać gojenie zapalnych ran. Bardzo ważna jest w tym rola rodzica, gdyż dziecko samo się nie posmaruje. Zazwyczaj stan skóry poprawia się latem, czemu służą słońce i kąpiele morskie. Dzieci w wieku okołoszkolnym wyrastają z alergii skórnej, ale zwykle zastępuje ją inna – astma lub alergia wziewna. Pozostaje jednak skłonność do atopii, czyli do suchości skóry, większe rogowacenie przymieszkowe, objawiające się szorstkością.
Jeśli dwu-trzyletnie dziecko nie miało problemów skórnych, to znaczy, że już ich mieć nie będzie?
Nie, mogą się pojawić w każdym momencie, czasem i u starszych dzieci, co jest najczęściej uwarunkowane rodzinnie. Skłonność do reakcji alergicznych jest dziedziczona. A dlaczego jest teraz więcej alergii? Ponieważ oprócz podłoża genetycznego doszły również czynniki środowiskowe.
To znaczy?
Zanieczyszczenie środowiska, zmiany klimatyczne, powszechne stosowanie chemicznych substancji detergentów do mycia, do prania, do sprzątania. Może się zdarzyć, że mama była narażona – w czasie ciąży lub karmienia – na dużą ilość alergenów. To dlatego zaleca się w tym okresie tzw. dietę hipoalergiczną – bez miodu, kakao, czekolady, orzechów, owoców drobnopestkowych (truskawek, malin, jeżyn, borówek), cytrusów. Trzeba pamiętać, że w przypadku wielu dzieci nie mamy do czynienia z alergią, tylko nietolerancją pokarmową, która objawia się problemami układu pokarmowego, a nie na skórze. Nietolerancja mija z wiekiem, bo przewód pokarmowy się kształtuje, bariera jelitowa uszczelnia i przestaje przepuszczać różne alergeny. Dorastając, dzieci się uodparniają.