Ciesząc się latem, szczególnie gdy słupki rtęci szybują do iście afrykańskich temperatur, szukamy sposobów na orzeźwienie oraz nawodnienie organizmu. Z pomoc mogą nam przyjść dwa owoce, które prawie w całości składają się z wody. Mowa oczywiście o melonach i arbuzach.
Gdy na zewnątrz panują upały, łatwo o odwodnienie organizmu. Niezbędne do jego funkcjonowania minerały tracimy przez skórę wraz z potem. W dodatku w takie dni zauważamy u siebie zmniejszony apetyt i zwiększone zapotrzebowanie na wodę. Oczywiście nic nie zastąpi czystej wody, jednak warto mieć pod ręką przekąski, które wspomogą ją nieco. Świetnie nadadzą się do tego owoce, szczególnie te, które w swoim składzie mają dużo wody. Najlepsze będą arbuzy i melony, które w ponad 90% składają się z wody. Pozwolą one nie tylko ugasić pragnienie i orzeźwić organizm, ale dodatkowo zaspokoją mały głód, zarówno dorosłych, jak i dzieci.
Melon – orzeźwi, uspokoi i upiększy
Pomarańczowe odmiany tego owocu to skarbnica beta-karotenu, który wykazuje działanie przeciwmiażdżycowe i przeciwnowotworowe, a także wspomagające wzrok i podtrzymujące opaleniznę. Wysoka zawartość potasu pomaga regulować ciśnienie, co jest szczególnie ważne w upały, gdyż ten elektrolit w dużej ilości tracimy wraz z potem, natomiast witamina B poprawia nastrój i koi nerwy. Melony dzięki wysokiej zawartości wody są niskokaloryczne, a obecność aminokwasu: cytruliny, przyspiesza odchudzanie. Panie szczególnie docenią przeciwstarzeniową moc melona, a to wszystko zasługa witaminy C i E oraz wspomnianej już prowitaminy A.
Melony są bardziej zwarte niż arbuzy i nieco mniej słodkie, jednak równie dobrze nawadniają i orzeźwiają. Intensywny zapach świadczy o jego dojrzałości, a co za tym idzie, najlepszym smaku. Najlepszy jest jako przekąska na surowo, choć równie dobrze zgrywa się w sałatkach (np. z arbuzem i ananasem) czy koktajlu (np. z ogórkiem i cytryną).
Arbuz – dla zdrowia i urody
92% jego składu to woda, witamin i minerały nie ma zbyt wiele, a jednak warto go włączyć do diety. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na wysoką zawartość przeciwutleniaczy, które opóźniają procesy starzenia, hamują rozwój nowotworów oraz wspomagają regenerację mięśni. Zawartość antyoksydantów, witamin A, C oraz potasu i magnezu docenią osoby borykające się z nadciśnieniem i chorobami serca.
Warto dodać, że pestki arbuza zaliczane są do grona super żywności, a to wszystko ze względu na szerokie działanie prozdrowotne, wynikające z zawartości zdrowego tłuszczu, białka, witamin i minerałów. Najlepsze są suszone i prażone, nadają się również do kiełkowania.
Nie taki arbuz straszny, jak się potrafi go kroić!
Wiele osób lubi smak arbuza, niestety sama myśl o kłopotach, jakie sprawia jego krojenie, a potem jedzenie, odstręcza tak bardzo, że po prostu rezygnują z jego kupowania. Tymczasem wystarczy kilka chwil i długi, ostry nóż, by go pokroić, a następnie skonsumować. Od jakiegoś czasu w sieci krąży filmik, który przedstawia ten proces – mnie urzekł i mam nadzieję, że poniższy opis dla was również będzie pomocny.
1. Kroimy arbuza na pół (po szerokości)
2. Połówkę arbuza (miąższem w dół) kładziemy na desce
3. Ostrym nożem kroimy arbuza na 3 cm paski najpierw po długości, potem po szerokości
I gotowe! Arbuzowe paluszki w mniej niż 2 minuty.
Jako modyfikację po przekrojeniu arbuza na pół możemy obkroić skórkę (tak żeby został sam miąższ), następnie pokroić na paski, na tak pokrojonego arbuza nałożyć półokrągłą salaterkę (minimum średnicy arbuza), obrócić i zdjąć deskę. Pozbywamy się wtedy problemu, co zrobić z pozostałymi końcówkami oraz minimalizujemy ryzyko rozsypania się konstrukcji.
Druga propozycja to tzw. arbuzowy przekładaniec. Wygląda bardzo efektownie i kroi się go równie łatwo.
1. Arbuza kroimy na pół (po długości), następnie każdą połówkę na ćwiartkę.
2. Oddzielamy miąższ od skórki nie wyciągając go (prowadzimy nóż wzdłuż skórki, jak najbliżej czerwonego koloru)
3. Kroimy miąższ na cm paski, uważając, by nie przeciąć skórki
4. Naprzemiennie wysuwamy każdy powstały pasek kolejno jeden do przodu, drugi do tyłu
A Wy jak kroicie arbuzy?