To, jak ważna jest odpowiednio zbilansowana dieta dla intensywnie rozwijającego się młodego organizmu, wiadomo nie od dziś. Jak jednak przekonać do zdrowego odżywiania nastolatka, który z każdej strony jest bombardowany wysoko przetworzoną żywnością reklamowaną często przez swoich sportowych i muzycznych idoli?
Gdy dziecko jest małe, to od nas, rodziców zależy, co je, kiedy i w jakich ilościach. Jednak im jest starsze, tym nasza decyzyjność się obniża. Kampanie pro zdrowotne, które w myśl zasady „czym skorupka za młodu…” głośno trąbią o niezwykłej wadze żywienia w pierwszych 3 latach życia dziecka, podczas których kształtują się prawidłowe nawyki żywieniowe. Niestety rodzice dzisiejszych nastolatków 10, 15 lat temu często nie byli aż tak mocno edukowani, stąd ich latorośle bardzo często mają już utrwalone złe wzory odżywiania. Rodzi to mnóstwo negatywnych skutków – kłopoty z koncentracją, rozdrażnienie, nadmiar kilogramów, problemy zdrowotne – w tym te skórne oraz stomatologiczne. Na szczęście każdy zły nawyk można zastąpić dobrym. Oczywiście kosztuje to sporo pracy, zaangażowania oraz czasu, ale dobro i zdrowie naszych dzieci powinny być wystarczającą motywacją, aby zawalczyć o tę przemianę.
Jak powinna wyglądać dieta nastolatka?
Człowiek w okresie dorastania potrzebuje do prawidłowego wzrostu odpowiedniej ilości kalorii i składników odżywczych. Odpowiedniej, tzn. zwiększonej. I tak dla dziewcząt powinno to być około 2200kcal, a dla chłopców 2500-2900kcal, z czego około 20% to białka – np. chude mięso, ryby, rośliny strączkowe, orzechy, jaja; 30% tłuszcze – głównie omega-3 i 6, maksymalnie ograniczone tłuszcze trans – obecne w słodkościach i przekąskach oraz węglowodany, które powinny stanowić około 50% dziennej diety. Oczywiście mowa tu o zdrowych cukrach, które znajdują się w owocach, warzywach, produktach zbożowych. Obok wymienionych składników konieczna jest również odpowiednia podaż witamin i mikroelementów – przede wszystkim wapnia, który poza nabiałem występuje w dobrze przyswajalnej postaci również w warzywach zielono listnych (kapuście, szpinaku, brukselce), strączkowych (m.in. soi) szprotkach, sardynkach; żelaza, które zapobiega anemii; witamin z grupy B, które odpowiadają za utrzymanie energii oraz witaminy D, która pozwala na wchłanianie się wapnia.
Jak wygląda dieta statystycznego nastolatka?
Z badań prowadzonych przez WHO wynika, że na świecie już ponad 155 milionów dzieci i młodzieży w wieku szkolnym ma nadwagę lub cierpi na otyłość, z czego Polska w znacznej mierze dorzuca swoją cegiełkę. Szacuje się, że 30% polskich nastolatków w wieku 11-14 lat ma co najmniej nadwagę, co sprawia, że plasujemy się wysoko w tym niechlubnym rankingu. Z analiz polskich naukowców wynika również, że ponad 90% nastolatków spożywa produkty typu fast food, z czego co piąty robi to częściej niż 2 razy w tygodniu, 40% nie je śniadań, ponad 60% regularnie pije słodkie napoje, a blisko połowa je słodycze co najmniej 2 razy dziennie! Dane te są przerażające, szczególnie jeśli dodamy, że z roku na rok jest coraz gorzej.
Sposoby na zmianę nawyków
Ogromny wpływ na to, co jedzą nastolatki, ma środowisko. I mowa tu zarówno o grupie rówieśniczej, jak i o ich idolach ze świata sportu czy rozrywki. Tu niestety pojawia się duża rozbieżność. Z jednej strony panuje mocny kult fit, pięknego ciała, z drugiej jednak w reklamach pojawiają się idole młodzieży zajadający się śmieciowym jedzeniem. W młodym umyśle pojawia się niebezpieczne przekonanie, że jedzenie niezdrowych chipsów i batonów, czy picie słodkich gazowanych napoi to nic złego, skoro gwiazdy mimo ich spożycia tak świetnie wyglądają. I tu zaczyna się kolejny problem, bo nagle okazuje się, że pojawiają się nadprogramowe kilogramy, problemy ze skórą i taki nastolatek, który chce mieć idealne ciało, zaczyna szukać szybkich rozwiązań – diety cud, specyfiki itp., co jeszcze bardziej rujnuje jego zdrowie.
Co powinien zrobić rodzic?
Szybko, ale mądrze zareagować. Przede wszystkim zapomnij o nakazach i zakazach, bo młody buntownik i tak nie posłucha. Nie formułuj argumentów mocno wybiegających w przyszłość – nastolatek nie chce słuchać o ryzyku zawału czy chorobach wieku dorosłego. Popatrz na problem jego oczami, powiedz o fatalnych skutkach dla wyglądu, który w tym okresie jest dla niego ważny – trądzik, słabe włosy i paznokcie, brzydkie zęby, nadwaga, gorsze wyniki w sporcie itp. Poszukaj w sieci filmików, które potwierdzą twoje słowa, skup się na tych, które ukazują negatywne oblicze wielkich koncernów spożywczych – nastolatek nie lubi być manipulowany, dlatego jeśli zobaczy, jakie mechanizmy stosuje wobec niego producent ulubionych chipsów czy napojów, aby wybrał właśnie je, istnieje duża szansa, że w imię swojej autonomii i protestu przestanie po nie sięgać. Spróbuj również zaszczepić w nim pasję do jakiejś aktywności fizycznej, chęć uzyskiwania najlepszych wyników może być dodatkową motywacją do zmiany nawyków żywieniowych.
Przede wszystkim pamiętaj, że nastolatki nie znoszą fałszu i bardzo szybko go odkrywają, dlatego jeśli rzeczywiście chcesz, aby przekonał się do dobrych nawyków, sam jako rodzic dawaj przykład. Nie podjadaj po kryjomu chipsów, nie zamawiaj na ostatnią chwilę pizzy, bo zabrało czasu na ugotowanie obiadu, bierz zdrowe śniadanie do pracy, jedzcie wspólnie posiłki, eksperymentujcie w smakach, szukaj alternatyw dla spędzania czasu wolnego przed telewizorem. Wspólnie zadbajcie o swoje lepsze, zdrowsze życie.