Skończył się koszmar dzieci przesłuchiwanych. Od 27 lipca 2015 roku przesłuchanie dzieci w trybie postępowania karnego może być przeprowadzone wyłącznie w pomieszczeniach spełniających określone standardy.
Co czuje siedmioletnie dziecko, nad którym staje rosły facet w mundurze i pyta wprost: Co tata robił mamie? Co czuje, gdy musi opowiedzieć o ojcu, który uderzał mamę pięściami po twarzy i kopał w brzuch? Mama nawet nie krzyczała. Wszystko odbywało się w milczeniu. W ciszy, która po nocach rozdziera uszy Agaty. Dziewczynka nienawidzi ciszy. Zasypia i śpi przy włączonym radiu…
Kiedy Agata po raz pierwszy była przesłuchiwana na komendzie w roli świadka, miała siedem lat. Prze całe swoje krótkie życie obserwowała przemoc ojca wobec matki. Ojciec bił zawsze w milczeniu, a mama nigdy nie krzyczała, nie wzywała pomocy. Po wszystkim szła do łóżka córeczki i wtulone w siebie, płacząc cicho, zasypiały. Mała Agatka myślała, że tak po prostu jest. Takie jest życie dorosłych.
Nie pamięta, dlaczego znalazła się w tym hałasliwym miejscu, do którego przyprowadziła ją babcia. Wiedziała, że mijani na korytarzu mężczyźni w mundurach są policjantami. Babcia tłumaczyła, że nie trzeba się ich bać, a miejsce, w którym się znalazły nazywa się komendą policji. Kiedy jednak w ciasnym pokoiku z zakratowanym okienkiem, w którym ciągle dzwonił telefon, jeden z „panów” pochylił się nad nią i zaczął wypytywać o ojca, wiedziała, że nie będzie umiała wykrztusić z siebie ani słowa. Czuła tę samą gulę w brzuchu jak wtedy, kiedy tata, z „dzikimi oczami” zbliżał się do mamy. Obok nie było babci. Czekała na korytarzu. Policjant uśmiechał się. Miał duże ręce. Wbiła w nie wzrok. Czekała, aż zwinie je w pięści i uderzy…
Agata M. ma dziś 18 lat i na wspomnienie tamtych wydarzeń nie potrafi powstrzymać łez.
- Ojciec był potworem, ale kochałam go. Byłam tylko dzieckiem… Te przesłuchania na policji i potem, zeznania przed sądem, były straszne! Musiałam powtarzać wciąż to samo. Gubiłam się. Bałam. Po ostatniej rozprawie, kiedy ojcu odebrano prawa rodzicielskie, babcia i mama zabrały mnie na lody. Zapytałam wtedy: Ale ja już tam nie wrócę? I pokazałam na gmach sądu. Do dziś na wspomnienie procesu i zeznań, które musiałam składać jako dziecko, wpadam w panikę.
27 lipca 2015 roku weszła w życie nowelizacja kodeksu postępowania karnego, uzupełniająca wcześniej wprowadzone zmiany w zakresie procedur ochrony małoletnich świadków przestępstw, o bezwzględny obowiązek przeprowadzania przesłuchania dzieci w odpowiednio przystosowanym do tego celu pomieszczeniach.
Od tej pory dzieci przesłuchiwane w trybie art. 185a i 185b kpk – czyli składające zeznania nt. przestępstw popełnionych z użyciem przemocy lub groźby karalnej, przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, przeciwko rodzinie i opiece oraz przeciwko wolności – mogą zeznawać wyłącznie w pomieszczeniach spełniających określone standardy i warunki funkcjonowania określone w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 grudnia 2013 roku w sprawie sposobu przygotowania przesłuchania przeprowadzanego w trybie określonym w art. 185a-185c Kodeksu postępowania karnego.
- Bardzo ważną rolę w zakresie uzyskiwania od dzieci wiarygodnych i spójnych zeznań odgrywa miejsce ich przesłuchania – mówi Maria Keller-Hamela, wiceprezeska Fundacji Dzieci Niczyje, która jest polskim pionierem w zakresie budowania wymiaru sprawiedliwości przyjaznego dzieciom. – To miejsce, kiedy jest bezpieczne i przyjazne, zmniejsza lęk i bezradność wywołane traumatycznymi wydarzeniami oraz faktem uczestnictwa w procedurach prawnych. Wprowadzona nowelizacja stanowi więc bardzo ważny krok w zakresie ochrony najmłodszych. Cieszymy się, że dzięki działaniom Fundacji udało się zmienić rzeczywistość prawną i zwiększyć komfort i bezpieczeństwo zeznających dzieci – podkreśliła Keller-Hamel.
Jak powinno wyglądać takie miejsce?
Przestrzeń, w której dziecko ma zeznawać, powinno składać się z pokoju przesłuchań, pokoju technicznego, poczekalni i toalety. Pokój przesłuchań, w którym prowadzone jest przesłuchanie dziecka przez sędziego z udziałem biegłego psychologa, powinien m.in. być utrzymanych w jasnych, stonowanych barwach, posiadać meble dostosowane dla dzieci oraz urządzenia techniczne umożliwiające rejestrację przesłuchania. Nie powinny w nim znajdować się w widocznym miejscu żadne zabawki.
Pokój techniczny, w którym przebywają pozostali uczestnicy przesłuchania, np. obrońca oskarżonego, prokurator, protokolant, wyposaża się w odpowiednie urządzenia techniczne pozwalające na obserwacje przebiegu przesłuchania oraz komunikację z sędzią i biegłym psychologiem przebywającymi w pokoju przesłuchań.
Pokoje przesłuchań dzieci mogą zostać zlokalizowane w budynkach sądów, prokuratur, policji (zaleca się odrębne wejście), instytucjach państwowych oraz organizacjach pozarządowych zajmujących się pomocą dzieciom.
Do tej pory 81 miejsc uzyskało certyfikat Przyjaznego Pokoju Przesłuchań Dzieci. Ich lista znajduję się na stronie: http://dzieckoswiadek.fdn.pl/przyjazny-pokoj-przesluchan-dzieci.
Więcej informacji oraz wytyczne nt. tworzenia miejsc przyjaznego przesłuchiwania dzieci dostępne są na stronie www.dzieckoswiadek.fdn.pl.
Agata: Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko było przesłuchiwane w taki sposób, jak ja w dzieciństwie. Potęgowanie traumy dzieci z rodzin przemocowych przez nieprofesjonalne podejście do nich podczas trwania procedury sądowej jest po prostu nieludzkie. Z ulgą przyjęłam zmiany w kodeksie i apeluję do opiekunów: pamiętajcie, wasze dziecko ma prawo być przesłuchiwane w godnych warunkach i pod opieką psychologa. Nie dajcie sobie wmówić, że to niepotrzebne ceregiele.