Ciepłe dni nastrajają do planowania wspólnych wycieczek i aktywności na świeżym powietrzu. Takie rodzinne wyprawy to okazja do oderwania się od codziennej gonitwy i spędzenia większej ilości czasu z dziećmi. Co zrobić jednak, by dzieci chciały odejść od komputerów oraz sprzed telewizorów i wyruszyły z nami ku przygodzie?
Wspólne planowanie trasy
Grunt to dobre zaplanowanie wycieczki. Aby od początku wciągnąć dzieciaki w przygotowania, warto wspólnie pochylić się nad mapą i ustalić plan satysfakcjonujący dla wszystkich. Im atrakcyjniejszy wymyślimy cel, tym większa będzie motywacja po stronie najmłodszych, by do niego dotrzeć. Najlepiej podsunąć do wyboru kilka już wcześniej przemyślanych opcji: może to być schronisko w górach z placem zabaw czy zagrodą dla małych zwierząt, ścieżka edukacyjna z atrakcyjnymi przystankami po drodze czy ciekawe formy skalne, które zawsze pociągają małych eksploratorów. Wspólną wędrówkę ułatwią wyciągi, dzięki którym część najcięższych podejść pokonamy z emocjonującymi widokami naokoło. Inspiracji w wyszukiwaniu dostępnych w okolicy ciekawych miejsc można szukać w dedykowanych serwisach tematycznych: dzieckowdrodze.com, dzieckowpodrozy.pl czy dzieciakiwplecaki.pl. To tylko niektóre z nich. Mnóstwo pomysłów odnajdziemy na blogach rodziców podróżujących z dziećmi.
Dzienniki podróży i inne motywatory
Nic bardziej nie motywuje do wędrówki w górach, jak wbijanie pieczątek do specjalnych książeczek, których zapełnienie upoważnia do zdobycia kolejnych stopni Górskiej Odznaki Turystycznej: popularnej, małej, dużej oraz „Za wytrwałość” już od 7 roku życia. Nawet jeśli nie mamy w planach dość skomplikowanego regulaminowego zliczania punktów, to i tak kolekcjonowanie schroniskowych stempli będzie wystarczającą frajdą. Książeczki GOT można zakupić w każdym niemal schronisku, natomiast na stronie PTTK dostępny jest do samodzielnego wydrukowania zeszyt Dziecięcej Odznaki Turystycznej dla najmłodszych turystów. PTTK umożliwia także zdobywanie odznak Siedmiomilowe Buty, Mama, Tata, rower i ja, Disney i PTTK, a także kajakowej, narciarskiej, a nawet motorowej. Wszystkie aktywne rodziny mogą wziąć udział w corocznym konkursie „Turystyczna Rodzinka”, na który trzeba przesłać sprawozdanie z odbytych wypraw. Zwykły zeszyt to dobry punkt wyjścia do stworzenia pamiętnika małego podróżnika. Rysunki, opisy miejsc, wklejone bilety czy fragmenty ulotek zawartość zależy jedynie od fantazji właścicieli, a po latach będzie źródłem wspomnień i radości dla całej rodziny. Niektóre wydawnictwa mają w ofercie książeczki do uzupełniania według wskazówek, jak np. „Mój dziennik podróży” wyd. Bezdroża. Zmotywują one do dodatkowej aktywności, a dzięki poszukiwaniu informacji w terenie pozwolą na jeszcze lepsze poznanie odwiedzanych miejsc.
Właściwy ubiór podstawą komfortu
Na nic zdadzą się przygotowania i motywowanie dzieci, jeśli podczas wycieczki zmoczy nas deszcz lub wręcz przeciwnie – spali słońce, a buty obetrą nogi małych piechurów. Dobry sportowy strój to podstawa w planowaniu wypraw. A kto raz wypróbuje porządne przeciwdeszczowe materiały oraz przekona się o rewelacyjnych oddychających i wiatroszczelnych właściwościach odzieży outdoorowej, ten nie będzie chciał już chodzić w niczym innym. O ile jednak wybór dla dorosłych jest ogromny, to jednak w przypadku tego typu ubrania dla dzieci w przeciętnym sklepie sportowym nie znajdziemy ich wiele. Jednym z nielicznych wyjątków są sklepy firmowe marki Regatta, w których ubierzemy całą rodzinę od stóp do głów. Na zakupy możemy wybrać się z niemowlętami i dziadkami włącznie, bo rozmiarówka przystosowana jest dla dzieci już od 6 miesiąca życia, a kończy na rozmiarach dla dorosłych do 7XL! Do tego ceny są bardzo atrakcyjne, co w przypadku szybko rosnących maluchów ma bardzo duże znaczenie.
W bieżącej kolekcji dla dzieci warto zwrócić uwagę na szeroki wybór Tshirtów Alvarado w ciekawej kolorystyce z wesołymi nadrukami. Te techniczne koszulki błyskawicznie odprowadzająca wilgoć od ciała, gwarantując komfort w trakcie intensywnych aktywności i podczas największych upałów. W ofercie znajdziemy także szeroki wybór spodni Sorcer o różnych długościach, uszytych z bardzo odpornej na uszkodzenia i szybkoschnącej tkaniny. Dostępna jest także wersja z odpinanymi nogawkami. Softshelle to jedne z najbardziej uniwersalnych kurtek o szerokim spektrum zastosowań. Dziecięcy model softshella Regatty, na który warto zwrócić uwagę, to Tyson II. Wiatroodporna tkanina zapewnia ochronę przed wiatrem, a co za tym idzie wychłodzeniem. Warto wybierać wersje z kapturem – przyda się w gorszych warunkach. Softshell świetnie sprawdzi się w górach, ale także na rowerze czy podczas rejsu na Mazurach. Jest w stanie zabezpieczyć nawet przed niezbyt intensywnym deszczem, ale warto na takie okoliczności mieć w zanadrzu porządną kurtkę przeciwdeszczową. Taka z prawdziwego zdarzenia nie powinna przemoknąć nawet podczas intensywnej ulewy.
Warto zwrócić uwagę na nowość marki Regatta – kurtkę Hipoint Strech. Zaopatrzona jest w membranę o parametrach wodoodporności 10000 mm, która ma nie tylko właściwości wodoszczelne, ale również oddychające, dzięki czemu komfortowo się ją nosi. Nie zapominajmy zapakować do plecaka bluz ocieplających, które przydadzą się w przypadku gwałtownej zmiany pogody czy na chłodne wieczory. Regatta proponuje ich szeroki wybór. Przyda się także czapka na głowę lub kapelusz. Każde dziecko powinno mieć nakrycie głowy podczas wycieczek czy zabawy na plaży, kiedy szczególnie jest narażone na działanie promieni słonecznych. Jeśli chcemy uniknąć bólu głowy u naszych pociech, albo co gorsza, udaru, wyposażmy je w czapkę z daszkiem. Regatta ma w ofercie Kids Protector Cap z dodatkowym zabezpieczeniem na szyję i kark. Dopełnieniem outdoorowego stroju będą buty, czy to w wersji lżejszej na mniej wymagające wycieczki, czy też wysokie za kostkę – na wielokilometrowe wędrówki w górach. Zarówno różne modele obuwia, jak i całą ofertę marki można znaleźć na stronie www.regatta.pl.
Co warto dodatkowo wrzucić do plecaka
Strój z prawdziwego zdarzenia sprawi, że dzieciaki poczują się ważne, a planowana wycieczka nabierze dla nich większego znaczenia. Przemienią się w prawdziwych poszukiwaczy przygód z opowieści i będą się starały tym wyobrażeniom sprostać. Przecież Kazimierz Nowak przemierzając Afrykę na pewno nie marudził i nie płakał, tylko cały czas parł do przodu – czy to na rowerze, w łodzi, czy pieszo. Historię tego polskiego podróżnika warto poznać wcześniej w wersji dla dzieci: „Afryka Kazika” Łukasza Wierzbowskiego to powieść już kultowa. Tego typu książeczki można dołożyć do plecaka i czytać podczas przerw w wycieczce. Pozwólmy dzieciom na samodzielne zapakowanie swoich własnych plecaków, nawet jeśli potem będziemy musieli nieco pomóc w ich odciążeniu. Być może czołówka nie jest najważniejszą częścią wyposażenia, ale podczas dziecięcych zabaw na szlaku może odegrać kluczową rolę, podobnie zresztą jak krótkofalówki, dzięki którym będzie można zorganizować akcję ratunkową, jak to robią ratownicy górscy. Wyobraźnia dzieci w wynajdywaniu zabaw jest nieograniczona, a każda jest dobra, jeśli pozwala zapomnieć o zmęczeniu. Warto organizować wycieczki w większym towarzystwie, gdyż im więcej małolatów, tym więcej pomysłów. Jeśli dzieci zapamiętają wyjazd jako świetną zabawę, to na pewno łatwiej będzie je zachęcić do kolejnego. Musimy jedynie dostosować okoliczności do możliwości najmłodszych, jednocześnie pamiętając, by nie poczuli się mniej ważni na wyprawie niż dorośli.
Kamila Gruszka – autorka bloga barswiat.pl, na którym promuje aktywną turystykę rodzinną.