Lista zakupów:
- szklanka ciecierzycy (namoczyć na noc)
- duży ząbek czosnku
- spora szczypta kuminu
- czubata łyżeczka oregano
- szczypta młotkowanego pieprzu cytrynowego (ze skórką cytryny)
- 1/4 łyżeczki soli morskiej
- łyżka tahini (pasta sezamowa)
- około 1/2 szklanki dobrej oliwy z oliwek
- kilka kropli cytryny + odrobina otartej skórki
Gotowanie:
Ciecierzycę moczę na noc w wodzie w proporcji 1:3. Rano odlewam, dodaję kumin, zalewam świeżą wodą i gotuję do miękkości. Sprawdzam ziarenko, kiedy wygotuje się prawie cała woda, i zdejmuję z ognia. Część wody odlewam do szklanki, resztę przekładam razem z ugotowaną ciecierzycą do wyższego pojemnika.
Czosnek obieram i dodaję do cieciorki, potem pieprz, oregano, sól, cytrynę, skórkę cytrynową, tahini i oliwę. Wszystko razem miksuję blenderem na gładką masę. Jeśli humus jest zbyt gęsty, dolewam trochę oliwy i wody z gotowania cieciorki. Przekładam porcję do małego pojemnika, dodaję świeżą oliwę i kawałek natki pietruszki. Znika szybciej, niż się pojawia.