Na południowym zachodzie Polski moim absolutnym faworytem jest Park Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie. Nie bez powodu w zeszłym roku obiekt dostał Złoty Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej. Śmiało zakładamy więc hełm i wsiadamy na prom, którym udamy się w podróż do głębin czasu.
Obejrzymy kres czasów dinozaurów i narodziny naszego świata. Obrazy i narracja na długo zapadną w pamięć. A potem spacer po najstarszych dziejach człowieka. Obejrzymy naszych przodków w różnych sytuacjach życiowych, odwiedzimy ich domy, będziemy świadkami chwil szczęścia i rozpaczy. Fantastyczna, wykorzystująca najnowsze zdobycze nauki ekspozycja ma nie tylko walor naukowy.
Ujął mnie przekaz, który mówi o tym, że ludzie zawsze byli istotami kierującymi się miłością, troską i współczuciem. Niezwykle cenne. A gdy już obejrzymy zmagania z losem naszych przodków, możemy zobaczyć dinozaury, a nawet podejrzeć paleontologów przy pracy, gdyż tuż przy parku znajdują się czynne wykopaliska. Jest też mnóstwo miejsca do zabawy, a nawet bardzo kusząca w czasie upałów plaża jurajska, gdzie możemy zaznać relaksu nad wodą. Jednym słowem, cały dzień wspaniałej i mądrej zabawy.
Wracając, możemy zajrzeć do Opola. Tu znajduje się jeden z moich ulubionych ogrodów zoologicznych. Wszystkie wybiegi zaplanowano bardzo starannie, nie tylko z myślą o komforcie ich mieszkańców, ale też w taki sposób, aby mały człowiek miał dogodną możliwość obserwowania zwierząt. Przy wejściu do ogrodu stoją praktyczne wózki, w których można posadzić dzieci. Warto z nich skorzystać, gdyż teren jest rozległy i może zabraknąć sił po drodze.
Przebywając na południowym zachodzie Polski, zajrzyjmy jeszcze do Pławnej Dolnej, gdzie wizjoner, artysta, pasjonat i społecznik Dariusz Miliński stworzył niezwykłe miejsce, bardzo dalekie duchem od cukierkowych uciech dla dzieci.
Już treść zaproszenia skierowanego do dorosłych wiele mówi o atmosferze tego miejsca: „Zapraszamy cię do animowania świata baśni i stania się na powrót dzieckiem, nim czas zamieni w bezwolną marionetkę i ciebie”. W zamku czekają lalki naturalnej wielkości – dziwne i nieco niepokojące. Gdy pada na nie snop światła, ożywają, aby opowiedzieć nam swoje historie, często dramatyczne lub okrutne, lecz zawsze zakończone morałem. W każdej opowieści powraca postać Ducha Gór, który niepodzielnie włada tą krainą. Magiczne miejsce dla dzieci i dorosłych.
Równie pouczająca i dostarczająca świetnej zabawy jest wizyta w Kopalni Złota w Złotym Stoku. Zaczynamy od zwiedzania, które pozwoli nam nie tylko poznać dzieje kopalni, ale też spotkać nieco demonicznego alchemika pracującego nad zagadką eliksiru nieśmiertelności.
Mroczny nastrój rozproszy jednak szybko szalona jazda pomarańczowym podziemnym tramwajem. A potem mamy możliwość samodzielnego płukania złota.
Niezwykle wciągająca i pełna emocji zabawa. Nic nie szkodzi, że do wypłukania jest tu jednak tylko piryt, zwany złotem głupców. Moim ulubionym zakątkiem kopalni jest Muzeum Przestróg i Apeli, a w nim apel z PGR-u: „Rolniku, myj jaja przed skupem”, oraz tabliczka z przystanku autobusowego o treści: „Walim na żądanie”.
————————————
„Podróżowniki” to seria książek dla dzieci będąca połączeniem przewodnika z pamiętnikiem, a dzięki zamieszczonym zadaniom poznają one świat. Autorzy, Anna i Krzysztof Kobusowie, są znani z odwiedzania najdalszych rejonów z dwoma swoimi małymi synami.