Zdaniem większości naukowców fale elektromagnetyczne niszczą DNA i komórki, co może powodować raka. Niestety sprzyja temu struktura samego DNA, która wygląda niczym „spirala w spirali”, jak stwierdza dr Martin Blank z Uniwersytetu Columbia. Jako taka jest ona bardzo podatna na działanie pola elektromagnetycznego, co dodatkowo potęguje jej przewodność elektryczna i symetria – jak w antenie.
Dodatkowo, dzięki amerykańskim badaniom z lat 70., wiadomo, że narażanie mózgu na penetrowanie przez fale elektromagnetyczne powoduje niszczenie naturalnej, niezwykle skutecznej, bariery krwioobieg-mózg. Ta „zapora” zapobiega dostawaniu się toksyn do naszego centrum dowodzenia. Pamiętajmy, że gdy choruje mózg, choruje i cierpi również cały organizm, a toksyny zmieniają naturalną chemię mózgu i jego kontakt z innymi częściami ciała. Nie mówiąc o tym, że negatywnie wpływają na nasze samopoczucie, pamięć, uczenie się i zdrowie psychiczne.
Coraz więcej i więcej badań naukowych prowadzonych w różnych ośrodkach, głównie szwedzkich i amerykańskich, potwierdza znaczący związek między korzystaniem z telefonu komórkowego a rakiem mózgu. Szwedzi podają, że ryzyko wystąpienia nowotworu tego organu u regularnych użytkowników komórek wzrasta o 390%, czyli prawie czterokrotnie. Inne szwedzkie badania, prowadzone długofalowo, dowiodły, że u tych, którzy intensywnie korzystali z telefonu komórkowego przed 20-tką, wystąpienie raka mózgu przed 30-tką jest pięciokrotnie bardziej prawdopodobne niż u tych, którzy korzystali z niego rzadko. Te same badania podają również, że ryzyko zachorowania na glejaka – złośliwy i wysoce śmiertelny nowotwór, wzrasta w ciągu życia 2-3-krotnie przy regularnym używaniu komórki lub telefonu bezprzewodowego.
Eksperci francuscy natomiast uspokajają. Ich zdaniem, nawet dwukrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia glejaka u „hard userów” komórek w ciągu całego życia, faktycznie zmniejsza zachorowalność jedynie minimalnie. Jak mówi Isabelle Baldi z Université de Bordeaux we Francji, która prowadziła badania nad glejakiem: – W ciągu 15 lat wielu badaczy poległo, twierdząc, że telefony komórkowe mogą być groźne. Mimo wielu przesłanek nie udało się tego udowodnić. (…) Taki związek (…) wymaga (…) dalszego potwierdzenia.
Natura tego „niebezpiecznego związku” jest, mimo już wieloletnich badań, nadal nieznana. Pojawiają się nowe hipotezy, odkrycia, często podważające dotychczasowy stan rzeczy głoszony przez naukowców. Chociażby nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób fale elektromagnetyczne miałyby niszczyć DNA i komórki. Francuscy badacze odkryli ponadto, że guzy glejaka pojawiają się u użytkowników komórek po przeciwnej stronie głowy niż ta, do której przykłada się telefon – a to przeczy wcześniejszym odkryciom. Badania pokazują pewną zależność między używaniem telefonu komórkowego a występowaniem raka, natomiast nie badają związku przyczynowo-skutkowego między nimi, jak mówi Dariusz Leszczyński z Urzędu Bezpieczeństwa Radiacyjnego i Jądrowego w Helsinkach.